Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej
Rock Room - Forum fanów muzyki rockowej

Metal - Swallow The Sun

Angie - 2009-07-23, 19:19
Temat postu: Swallow The Sun


Fiński zespół doom metalowy założony wiosną 2000 r. przez Juha Raivo. Pierwsze, 4-utworowe, demo Out of This Gloomy Light zostało nagrane w styczniu 2003. Jeszcze w tym samym roku zespół podpisał kontrakt płytowy z fińska wytwórnia Firebox Records i wydali swój debiutancki album The Morning Never Came.

Tyle z wikipedii. Swallow the sun to jeden z moich ulubionych zespołów doom metalowych. Poznałam go stosunkowo niedawno, ale już wdarł się do mojej osobistej czołówki. Pokochałam ich za świetne gitary, zabójcze melodie i wspaniały (przede wszystkim czysty) głos Mikko. Jego growl też lubię, mimo ze wiele osób uważa że jest bardzo męczący.
Ja miewałam takie okresy że calymi dniami słuchałam tylko ich i ani trochę mnie nie zmęczyli. W ich muzyce jest jakaś niesamowita magia, która potrafi przenieść w inną rzeczywistość. Kiedy ich słucham nie mogę skupić się na niczym innym. Najlepszą płytą według mnie jest "Hope" ale pozostałe dwie są niewiele dalej. Nie potrafię wskazać żadnego utworu z ich dorobku, ktory nie przypadłby mi do gustu, a nieczęsto się to zdarza.
Dla mnie ich muzyka jest jedną wielką bombą emocjonalną, nie daje spokojnie zasnąć...

Dyskografia

(2003) Out of This Gloomy Light (Demo)
(2003) The Morning Never Came (LP)
(2005) Ghosts of Loss (LP)
(2007) Hope (LP)
(2008) Plague of Butterflies (EP)

Nie ma sensu pogrubiać ulubionych, bo musiałabym pogrubić wszystkie ;)


The Justice of Suffering - mój absolutny numer jeden z udziałem Jonasa z Katatonii

Fragile - po prostu piękne

These Low Lands - te gitary....

Through Her Silvery Body

Karharoth - 2009-07-23, 19:25

Angie napisał/a:
Najlepszą płytą według mnie jest "Hope"




J bym owiedizał, że "Ghost Of Loss", jednak wsyztskie są chioelrnie nierówne. Growl jest okropny. Niezbyt lubie, w ogóle nie szanuję, jest kupa lepszych zespołów z gatunku death doom/melodeath



W nadchodzącej trasie łądnie ominęli Polske...bedą w niemczech, czechach i słowacji...jak zwykle sprzedaż płyt u nas kuleje.A pewnie wybrałbym się z ciekawości.

Angie - 2009-07-23, 19:33

Karharoth napisał/a:


J bym owiedizał, że "Ghost Of Loss", jednak wsyztskie są chioelrnie nierówne.


Ja bym własnie powiedziała ze są cholernie równe.

Karharoth napisał/a:

Niezbyt lubie, w ogóle nie szanuję, jest kupa lepszych zespołów z gatunku death doom/melodeath


Hehe, no ja wiem że Ty masz do nich jakieś dziwne uprzedzenie, przerabialismy to zresztą nie raz.

Ale wiadomo, muzyka to przeżycie indywidualne, Ciebie nie podniecają a ja przy tych dźwiękach emocjonalnego orgazmu dostaję ;)

Karharoth - 2009-07-23, 19:39

Angie napisał/a:
Hehe, no ja wiem że Ty masz do nich jakieś dziwne uprzedzenie



A ja lubie jak moją niechęc argumentujesz w ten sposób, jak sie złościsz też^^

Angie - 2009-07-23, 19:45

Bo ja do tej pory nie wiem czym jest spowodowana owa niechęć :P

Poza tym, że growl wg Ciebie jest okropny.

Karharoth - 2009-07-23, 19:57

Karh kiedyś Insowi na lastfm napisał/a:
Nie jestem ortodoksem, nawet sobie nie myśl :P Po prostu muzyka StS jest zelżona w taki sposób, w który nie powinna żadna kapela...czy to doomowa czy blackowa czy nawet heavy.Jest słodko, w sumie Finowie.Do tego za często Ich muzyka podchodzi pod melodeath a to juz lekka obraza...



Lubię bardzo "Too Cold For Tears" i "Fragile".W sumie tyle.

Angie - 2009-07-23, 20:04

Wiesz, Sonata Arctica to tez bardzo słodki band a mimo to ich lubisz :P

A zreszta co ja piszę... Swallow the sun nie jest IMO ani trochę słodki. A to ze jest melodyjny to tylko zaleta...

Karharoth - 2009-07-23, 20:08

I tak mnie juz do Nich nie przekonasz, próbowałas nie raz. I tym miłym akcentem powinniśmy zakończy tę jakże kulturalną (o dziwo ;P ) dyskusję : )
Angie - 2009-07-23, 20:14

Też tak myślę, ostatnim razem o mało się przez nich nie pobiliśmy i nie chcę do tego wracać :D
Dominik - 2009-07-23, 20:20

Karharoth napisał/a:
W nadchodzącej trasie łądnie ominęli Polske...bedą w niemczech, czechach i słowacji...jak zwykle sprzedaż płyt u nas kuleje.A pewnie wybrałbym się z ciekawości.


A masz wszystkie oryginalne ich płyty że narzekasz? :DD

Angie - 2009-07-23, 20:23

Ja mam jedną - The Morning Never Came akurat miałam szczęscie i była aukcja na allegro. Teraz ani widu ani słychu. Cholernie cieżko ich płyty w Polsce zdobyć, w empiku ani media markcie tez nie uświadczysz...
Karharoth - 2009-07-23, 20:24

Haha, nie mam rzadnej, bo i nie słucham. Z tym, że tak włąsnie w Polsce ejst zazwyczaj, Tony z Sonaty powtarzał często, ze juz dawno by grali w Polsce gdyby nie słąba sprzedaż płyt.Jest piractwo bo płyty są drogie, a płyty są drogie bo jest piractwo.Paranoja.

[ Dodano: 2009-07-23, 20:27 ]
Angie napisał/a:
Cholernie cieżko ich płyty w Polsce zdobyć, w empiku ani media markcie tez nie uświadczysz...



http://www.omnio.pl/advan...swallow+the+sun



Aczkolwiek tanio to nie jest...

Dominik - 2009-07-23, 20:31

Karharoth napisał/a:
Haha, nie mam rzadnej, bo i nie słucham. Z tym, że tak włąsnie w Polsce ejst zazwyczaj, Tony z Sonaty powtarzał często, ze juz dawno by grali w Polsce gdyby nie słąba sprzedaż płyt.Jest piractwo bo płyty są drogie, a płyty są drogie bo jest piractwo.Paranoja.


No czyli nie masz co narzekać... jeden problem z głowy :P

Angie - 2009-07-23, 20:37

Dominik, przesłuchaj kawałków z linków i powiedz co myślisz :P

Marcin, dzięki, chociaż to w tym momencie nie na moją kieszeń...

Dominik - 2009-07-23, 21:11

Angie napisał/a:
Dominik, przesłuchaj kawałków z linków i powiedz co myślisz :P


Już juz .... a więc podoba mi się ... "This Low Lands", "The Justice Suffering" i "Through Her Silvery Body".... mocne ciężkie w cholerę walcowe riffy, fajna melodia, super mroczny klimat ale.... no właśnie ale.... grwol jest wg mnie troszkę wymuszony.... bez mocy... tak mi się wydaje, ale w Through Her Silvery Body" kolo, pań śpiewający hehe fajnie wściekle akcentuje ten swój ryk... tak mogłoby być cały czas.... I na koniec, zajebista okładka do "The Mourning Never Came" podejrzewam że za nią samą kupiłbym ich płytę hehe

Angie - 2009-07-23, 21:15

O tak, oprawa graficzna tej płyty jest świetna. Zresztą "Ghost of Loss" też ma piękną okładkę:


Dominik - 2009-07-23, 21:22

No fakt.... super obraz... w ogóle okładki zespołów doom metalowych są wyczesane... przeważnie mają ekstra oprawy graficzne... mrok i ciemność plus jakiś wątki mistyczne hehe
DarkMoonlight - 2009-07-23, 22:08

Noo okładka "Ghost of Loss" jest zarąbista, ja zaopatrzyłem się w tą płytę tylko dzięki okładce i chyba Angie mi na lascie coś wspominała;P hehe;) ale zawartość płyty tez jest świetna;) Kocham The Giant, The Ship i Fragile;) Ach, jakie to piękne;)))))
Therion - 2009-07-24, 00:01

Mam mieszane uczucia.. według mnie Mrok wychodzi od nich każdą stroną, tylko nie tą prawdziwą :B
pp3088 - 2009-07-24, 00:17

Moim zdaniem jeden z ciekawszych zespołów na dzisiejszej scenie doom metalowej(która ma się dość słabo). Przede wszystkim cenię, że nie są kolejna kopią MDB, Katatonii czy Anathemy. Zarzutów, że to melodic death metal nie kapuję. Melodeath przeważnie jest słodki i radosny(porównując do doomu), ma lukrowane klawisze, takie pitupitu szybkie i takie tam. Nie wiem jak można powiedzieć, że takie utwory jak: Doomed To Walk The Earth, Giant, Too Cold For Tears, Ghost of Laura Palmer, Through Her Silver Body, Hold This Woe NIE są death/doomowe. Niepojęte dla mnie jako konesera gatunku.

Osobiście oceniłbym tak albumy:
TMNC - 4,5/5
GoL - 4,5/5
Hope - 4/5
PoB - 4/5

Cover Candlemass wyszedł im całkiem całkiem.

Growl z StS uwielbiam, jak dla mnie jeden z najbardziej mocarnych i niszczących, ale wiele ludzi narzeka. Zupełnie inny od brutal deathowych gówien wokalnych.


Ad notum:
Nie zgadzam się jakoby Finlandia była krajem ubogim muzycznie. Tutaj narodził się funeral doom. Zespoły takie jak Thergothon, Skepticism, Unholy, My Shameful zdecydowanie nie są lukrowane, powiedziałbym nawet, że jak na doom brutalne(może poza Skepticism, które jest metalową ekstraklasą i tak deklasuje wszystkie wyziewy wannabe mroczne i funeralowe). Wypada jeszcze wspomnieć Reverend Bizzare. Mamy także wyjąkowo dobre ja na melodeath Insomnium i rozkurwiające Rotten Sound.
Niestety jest tez pełno kapel typu CoB, Norther, Kalmah, Before The Dawn itp baaardzo obniżających dobrą ocenę kraju w kategorii muzyki metalowej.

Angie - 2009-07-24, 00:29

Zgadzam się z Tobą w całej rozciagłości, nic dodać nic ująć...
Dominik - 2009-07-24, 01:05

pp3088 napisał/a:
Melodeath przeważnie jest słodki i radosny(porównując do doomu), ma lukrowane klawisze, takie pitupitu szybkie i takie tam


Widać że mało słuchasz melodeathu... jak powiesz mi gdzie w At The Gates, Arch Enemy, Dissection, The Wake czy w późnym Carcass są w ogóle klawisze a co powiedzieć słodkie, słodkie zagrania to ci kurde milion dolców dam kolego hehe

pp3088 - 2009-07-24, 01:08

At The Gates i DT to dla mnie wyjąki.

Dissection to meloblack metal. Absolutna czołówka meloblacku.

Arch Enemy jest przecież słodkie ; o

Carcass to inna bajka.

The Wake nie znam.

Przeważnie.

Zaraz obczaje Arch Enemy, a nuż trafie jakiś klawiszek.

Wymienić bandy z klawiszami : )?

Dominik - 2009-07-24, 01:27

pp3088 napisał/a:
Arch Enemy jest przecież słodkie ; o


Nie, nie jest.... ale jak ci sie podoba...

pp3088 napisał/a:
Dissection to meloblack metal. Absolutna czołówka meloblacku.


Kreatywny jesteś... wymyślasz nowe gatunki.... o meloblacku to jeszcze nie słyszałem.... chodzi ci o melodyjny black metal?

pp3088 napisał/a:
Wymienić bandy z klawiszami : )?


No dawaj... zobaczymy kogo tam podasz...

pp3088 - 2009-07-24, 01:47

dominik napisał/a:
pp3088 napisał/a:
Dissection to meloblack metal. Absolutna czołówka meloblacku.


Kreatywny jesteś... wymyślasz nowe gatunki.... o meloblacku to jeszcze nie słyszałem.... chodzi ci o melodyjny black metal?


LOL :bigeyes: Chodzi mi o raw grind metal.

dominik napisał/a:
melodeathu...



dominik napisał/a:
pp3088 napisał/a:
Arch Enemy jest przecież słodkie ; o


Nie, nie jest.... ale jak ci sie podoba...


Przede wszystkim to materia czysto subiektywna, więc ja mogę stwierdzić, że jest, Ty, że nie. Różnica aksjomatów.


dominik napisał/a:

pp3088 napisał/a:
Wymienić bandy z klawiszami : )?


No dawaj... zobaczymy kogo tam podasz...


Norther, Children of Bodom, Kalmah, Eternal Tears of Sorrow, Before The Dawn, Wintersun, Blood Stain Child, Insomnium, Noumena, Die Apokalyptischen Reiter, Eluveite, Into Eternity, The Project Hate MCMXCIX, Becoming the Archetype(tu pomieszany z metalcorem), Disarmonia Mundi, Mors Principium Est, Soilwork.

Dominik - 2009-07-24, 02:00

pp3088 napisał/a:
LOL :bigeyes: Chodzi mi o raw grind metal.


Nie rób z siebie debila... chodziło mi o określenie.... co do melodyjnego death metalu się używa pojęcia melodeath ale co do melodyjnego black metalu to jeszcze nie słyszałem o takich zabiegach i internet tez nie słyszał do dziś.

pp3088 napisał/a:
Die Apokalyptischen Reiter


To nie jest jednoznaczny melodeath, łączą mnóstwo gatunków.... thrash, death, elektronikę, folk ja bym ich nazwał lekko awangardowym tworem.

pp3088 napisał/a:
Children of Bodom


Dla mnie to bardziej melodyjny black jest niż death.

pp3088 napisał/a:
Blood Stain Child


Z tego słyszałem (utwory) to oni bawią sie w łączenie deathu z techno czy czymś takim... no nie?

pp3088 napisał/a:
Into Eternity


Z tego co wiem to tylko chyba na jednej płycie coś tam lekko klawisze chodziły... poza tym nie ma.

Z resztą się mniej więcej zgodzę... zwracam częściowo honor :DD

pp3088 - 2009-07-24, 02:06

dominik napisał/a:
pp3088 napisał/a:
Into Eternity


Z tego co wiem to tylko chyba na jednej płycie coś tam lekko klawisze chodziły... poza tym nie ma


Ta, ale klawiszowca mają.

dominik napisał/a:
pp3088 napisał/a:
Children of Bodom


Dla mnie to bardziej melodyjny black jest niż death.


Dla mnie to harsh power, ale cóż zrobić jak fani są uparci.


dominik napisał/a:

pp3088 napisał/a:
Blood Stain Child


Z tego słyszałem (utwory) to oni bawią sie w łączenie deathu z techno czy czymś takim... no nie?


Tak jakby, ale też grają melodyjne deathowo czasem.

dominik napisał/a:
pp3088 napisał/a:
Die Apokalyptischen Reiter


To nie jest jednoznaczny melodeath, łączą mnóstwo gatunków.... thrash, death, elektronikę, folk ja bym ich nazwał lekko awangardowym tworem.


Na melodeath zbyt eklektyczne, na awangardę niewystarczające.

Cytat:
Nie rób z siebie debila... chodziło mi o określenie.... co do melodyjnego death metalu się używa pojęcia melodeath ale co do melodyjnego black metalu to jeszcze nie słyszałem o takich zabiegach i internet tez nie słyszał do dziś.


Ja je słyszę codziennie tak samo jak atmoblack albo prog-metal.

Dominik - 2009-07-24, 02:15

pp3088 napisał/a:
Ta, ale klawiszowca mają.


Z tego co wiem to już nie....

pp3088 napisał/a:
Dla mnie to harsh power, ale cóż zrobić jak fani są uparci.


Co?

pp3088 napisał/a:
Tak jakby, ale też grają melodyjne deathowo czasem.


czasem to Christina Aguilera gra rocka....

Cytat:
Na melodeath zbyt eklektyczne, na awangardę niewystarczające.


Czyli sprawa jasna...

pp3088 napisał/a:
Ja je słyszę codziennie tak samo jak atmoblack albo prog-meta


Ja nie słyszę, dlatego mnie takie pojęcie zdziwiło... teraz ludzie wymyślają co im się podoba byle było nowe i brzmiało inaczej...

pp3088 - 2009-07-24, 02:18

dominik napisał/a:
Ja nie słyszę, dlatego mnie takie pojęcie zdziwiło... teraz ludzie wymyślają co im się podoba byle było nowe i brzmiało inaczej...


a) nie jest nowe,
b) jest skrótem,
c) jest powszechnie używane,
d) jest logicznym skrótem, a nie zastępczą nazwa.

dominik napisał/a:
Z tego co wiem to już nie....


Możliwe, nie rajcują mnie oni.

dominik napisał/a:
czasem to Christina Aguilera gra rocka....


Dzięki za informację, jesteś nieoceniony.

dominik napisał/a:


Co?


Tfu, power with harsh vocals. Czyli power metal z growlem ot co.

Dominik - 2009-07-24, 14:12

pp3088 napisał/a:
Dzięki za informację, jesteś nieoceniony.


Wiem... ale dobrze że też to zauważyłeś :P

pp3088 napisał/a:
Tfu, power with harsh vocals. Czyli power metal z growlem ot co.


Jak kto lubi...

Angie - 2009-07-31, 02:03

Jesli to kogoś interesuje:

http://www.metal-archives...e.php?id=243405

I to akurat w moje urodziny, piękny prezent :D

DarkMoonlight - 2009-07-31, 02:15

Angie a masz ten mini album? Don't Fall Asleep;D
Fajnie, ze nowa płyta się ukazuje;) sprawdziłem info na oficjalnej stronie;) hehe;) niedowiarek ze mnie;)

Angie - 2009-07-31, 02:18

A na tym minialbumie jest coś ciekawego? Bo nie posiadam ;)
DarkMoonlight - 2009-07-31, 02:25

a to chyba singiel:)
1.Don't Fall Asleep (Horror Pt. 2) (edit)
2.These Low Lands (Timo Rautiainen & Trio Niskalaukaus cover)
3.Don't Fall Asleep (Horror Pt. 2)

Angie - 2009-07-31, 02:28

Czyli nic nowego dla mnie. These low lands miałam jako bonus do "Hope", a kawałek zresztą piękny ;)

A słyszałeś ponad 30-minutowy "Plagues of Butterflies"? Rozpierdalająca rzecz!

pp3088 - 2009-07-31, 13:55

Doomowy rok mamy, ja osobiście bardzo czekam, chyba jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów tego lata. Pokładam duże nadzieje, bo na Anathemę co liczyć wiele nie ma(tytuł We are Here Because We Are Here to szczyt bezczelności...), Katatonia raczej nie powróci do najpiękniejszych lat, MDB zaledwie dobre. Może StS będzie jedną z płyt roku dla mnie, kto wie.
Angie - 2009-08-02, 00:44

Ja też mam duze oczekiwania odnosnie nowego StS. Z płyty na płytę byli coraz lepsi, miejmy nadzieję że teraz będzie chociaż tak samo dobrze jak na Hope ;)
Karharoth - 2009-09-15, 12:42

Plaga Motyli to pierwsze wydawnictwo tej kapeli, ktore mi sie bardzo spodobalo. Wokalista powinien wiecej sie drzec w nieboglosy niz probowac nader technicznie growlowac. i czystego zawodzenia wiecej. Lepsze od Ghosts of Loss, no no...
Angie - 2009-09-20, 23:08

http://www.swallowthesun.net/newmoon/
Pepuś chwytaj, masz tu zajawki. Słyszę dużo czystych wokali, cudownie....

pp3088 - 2009-09-20, 23:25

1 próbka bardzo fajna dużo nie można powiedzieć.
2 coś pachnie PoB, czuje że będzie miazga z tego tracka.
3 próbka pachnie nową Katatonią(tak melodyjnie no).
4 próbka kojarzy mi się z debiutanckim albumem, całkiem fajny riff.
5 próbka jest dość ciekawa, coś nowego, liczę na ten kawałek.
6 próbka ma zajebise klawisze.
7 próbka i kobiecy wokal, ciekawe ciekawe, ciężko mi rozpoznać tą panią.
8 próbka brzmi mi trochę jak RC(pewnie przez podobny blackowy wokal).
9 próbka jest bardzo melodeathowa, Marcin pewnie się ucieszy ; )
10 próbka jakoś nie zrobiła na mnie większego efektu.
11 próbka udana, aczkolwiek trochę podobna do kilku wcześniejszych.
Wstęp 12 próbki brzmi dla mnie jak Dimmu Borgir :f
No i zakończenie jest świetne, epickie. Mniam.

Ogółem znacznie poprawił się wokal Mikko, zwłaszcza ten czysty jest teraz bardziej techniczny. Growl wymieszany z blackowymi wrzaskami też może ciekawie wyjść(jak na PoB). No nic czekamy, czekamy. Okładka bardzo fajna, jak zawsze.

Dominik - 2009-09-20, 23:27

Fajnie to brzmi.... kurde jak ten kolo zaryczał... cacy może być dobre płyciwo... ten czyścioch tez spoko.

Płyta będzie się nazywać "New Moon", a to jest plakat promocyjny tego wydawnictwa :DD




Taki żarcik nie bić hehe :DD

pp3088 - 2009-09-20, 23:29

:chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk:
Angie - 2009-09-20, 23:30

O tak, czysty wokal brzmi lepiej niż kiedykolwiek. Growl również nie jest tak męczący jak poprzednio. Myślę że to będzie bardzo dobry album, już nie mogę się doczekać. No i próbka nr 2 brzmi rewelacyjnie.
trolu - 2009-09-20, 23:36

Cytat:
Taki żarcik nie bić hehe


ŚWIETNY ŻART :DD

DarkMoonlight - 2009-09-21, 00:22

Ale czad, ale świetny teaser:D nie spodziewałbym się po STS takich zmian:) ale super;) zobaczymy jak usłyszę cały album:)

[ Dodano: 2009-09-21, 00:26 ]
a kobiecy wokal to Anna Ilveskoski z zespołu Silentium:) so nice;)

Angie - 2009-09-23, 23:26

To ta laska z Silentium? Bardzo ją lubię, kapela swietna, nagrali dwa chwytające za serce albumy.

Aha, i mała pomyłka, chodziło mi o próbkę nr 3, tą z czystym wokalem.

pp3088 - 2009-09-24, 00:22

Ja już więcej nie słucham tej próbki, wolę dostać podniety przy słuchaniu pełnoprawnego wydawnictwa :d
DarkMoonlight - 2009-09-24, 00:23

Ja właśnie słucham tego teasera;) zajebiste;) kiedy wychodzi ten album?:) Już się kurwa nie mogę doczekać, teraz by mi się przydało na mój humor!
pp3088 - 2009-09-24, 00:30

Nie znasz daty? Wpierdol chcesz młody :D ?
Angie - 2009-09-24, 00:31

10 listopada :D
pp3088 - 2009-09-24, 00:38

Bana ignorantowi!
DarkMoonlight - 2009-09-24, 00:44

Wybaczcie;) hehe;) już zapamiętam:)
pp3088 - 2009-10-20, 13:08

Projekt wokalisty StS Mikko Kotamakiego wraz z członkami Kreatora, Amorphis i Moonsorrow.

Jedna epka jest narazie, tu materiał:

http://www.myspace.com/officialbarrenearth

"The music of BARREN EARTH combines elements of modern and traditional (death) metal, with 70's prog rock and folk. Among the band's influences are artists like Paradise Lost, Opeth, Pink Floyd, Jethro Tull and also some pioneers of Finnish prog."

Całkiem ciekawe.

Angie - 2009-10-29, 20:48

Słucham właśnie nowego utworu StS "Falling world" i dosłownie mam łzy w oczach... Ech, już jak słyszałam go na teaserze wiedziałam że to będzie coś wyjątkowego. Najpierw Departer Katatonii a teraz to.. Za dużo emocji jak na mój biedny łeb...:)

Ps. Utwór z tą panią z Silentium też jest bardzo ładny.

pp3088 - 2009-11-05, 21:54

Przesłuchałem nową płytę StS dwa razy, w tym jeden bardzo uważnie, w nocy w słuchawkach z zamkniętymi oczami. No więc wypisze to co na razie uważam. Pewnie opinia się zmieni:

1.These Woods Breathe Evil już znamy, jest to kawałek dość średni jak na StS z bardzo kojarzącym mi się motywem "zejścia" riffu. Brzmi to bardzo podobnie do jednego riffu z "Hope", jestem pewien, że gdzieś to słyszałem. Kawałek bez szału, dość dobry około blackowy wokal, prosta perkusja i nienajgorsze riffy. Ocena 3/5

2.Falling World to bardzo fajny i melancholijny utwór. Dobry początkowy riff, potem dużo refleksyjnych zwolnień i czystych wokali, które dla mnie są momentami trochę za ciepłe(nie jest to zarzut, ino odczucie). Kawałek brzmi mi podobnie trochę do ostatniego MDB, jest "mellow", dobry klimatycznie, z melodyjnym riffem i chwytliwym refrenem. Ogólnie bardzo mi się podoba, ale jest strasznie krótki. Fajne partii perkusja, w odróznieniu od 1 kawałka, tutaj perkusja dodaje ciężkości i przestrzeni. Klawisze jak zawsze daje melodyjne, plastyczne plamy w tle. W sumie całkiiem ciekawy obraz miałem przed oczami jak go słuchałem. Jakieś wysokie góry, a pomiędzy nimi takie jakby małe jeziorka, parujące jak sauny i wszechobecne chmury. No i zbłąkany wędrowiec. Dobry kawałek, będę do niego wracać. Ocena 4,5/5.

3.Slepless Swans - początek jest bardzo dziwny, potem przechodzi w dobra partie na akustyku - miła niespodzianka. Utwór mi się nie podoba. Rzeczą, która mi się nie podoba bardzo jest refren. Skandowanie "We are slepless swans" blackowym wokale na tle niezbyt zachwycającego riffu mnie nie rajcuje. Chociaż przejście do refrenu jest ładne. Perkusja znowu jest tylko dodatkiem, a szkoda. Ocena 3/5

4....And Heaven Cries Blood - dobry doomowy riff na początek. Fajne partie klawiszy, zwłaszcza końcowy motyw mi się podoba, czuć inspiracje ostatnim krążkiem MDB i kawałkiem "Echoes From a Hollow Soul". Na plus te zagranie pasuje do następnego utworu. Ogólnie instrumentalnie jest tu przyzwoicie, kompozycja nie nuży, zmienia się i jest dopieszczona. Ocena 4/5

5.Lights On The Lake - świetnie brzmi tu Pani z Silentium, bardzo mi się podoba jej wokal w tym kawałku. Tworzy świetna gęsta, ale delikatną i wysublimowaną atmosferę. Myślałem, że jak z panienką to utwór będzie jakimś smutasem, a tu proszę partia rasowego black metalu w środku. Normalnie, aż nie mogłem uwierzyc, świetnie to wyszło. No i ten riff, chyba najbardziej mi się podoba na płycie(ten doomowy, zaraz po pierwszym śpiewie kobiety go slychać). Takich kawałków mogliby stworzyć więcej w przyszłości. Ciekawe partie perkusyjne, bardzo pasujące zarówno do lekkiego akustycznego klimatu, potem rasowego doomu i partii blackowej. Dobra robota. Ocena 5/5

6.New Moon - załamka... Co to za krotki kawałek? Ja rozumiem single, kawałki promocyjne itp, no ale bez przesady... już Don`t Fall Asleep było lepsze. Niesamowicie "catchy" refren i ogólnie beznadziejnie kompozycyjnie. Brzmi jak odrzut z Heaven DT... szkoda. Ocena chyba coś koło 2/5 bym postawił.

7.Servants Of Sorrow - poprawny utwór, trochę mi przypomina kawałek "Swallow" z TMNC, jest w sumie dość żywotny w pierwszej części, by potem zwolnić i na koniec znowu się ożywić. Zagrywka gitarowa reprezentuje raczej stany średnie. Ocena 3/5

8.Weight Of The Dead - początek brzmi jak CoF z płyty Midian... no dobra, pomińmy go bo potem następuje naprawdę dobra kompozycja. Bardzo doomowa i ciekawa instrumentalnie(klawisze, czy ja tu słyszę skrzypce elektryczne?). No i końcówka jest maksymalnie epicka, aż mi się miło zrobiło na tak charakterystyczne dla nich zakończenie. Ocena 4,5/5

Ogólnie ocena z podliczenia kawalków : około 3,5/5

Minusy płyty:
-za dużo partii melodeathowych,
-mało doomowych riffów
-powtarzalność niektórych motywów,
-przydałoby się trochę więcej instrumentalnych pasaży, za często wbija wokal,
-koszmarny kawałek singlowy.

Plusy płyty:
-znaczna poprawa wokalna czystych partii śpiewu, a także spora różnorodność wokali,
-dobre zakończenie płyty,
-duża różnordność płyty,
-kilka zacnych riffów.

Ogólnej oceny płyty jeszcze nie wystawię. Musze jeszcze jej sporo posłuchać. Oceny utworów mają cele orientacyjne.

Dominik - 2009-11-05, 21:57

Pepe ale płyta wychodzi 10 listopada... chyba nie piszemy o płytach przed ich premierą? Nie umawialiśmy się tak czasami?
pp3088 - 2009-11-05, 22:01

06 w Finlandii. To w sumie za 2h, darujcie człowiekowi po 12h wykładów nie myśli logicznie.
Dominik - 2009-11-05, 22:03

pp3088 napisał/a:
06 w Finlandii.


A my mieszkamy w Polsce kiedy jest w Polsce premiera? hehe Poza tym nie mam władzy aby Cię karać hehe a i tak bym pewnie nie karał hehe

pp3088 - 2009-11-05, 22:05

Mieszkamy w UE, więc jest premiera 6. Nie wiesz :D ?
Angie - 2009-11-05, 22:05

Mam całkiem inne odczucia odnośnie tej płyty niż Ty Pepuś... Ale o tym później, po 10 listopada napiszę.

Utwór "New Moon" koszmarnym? Ech...

Dominik - 2009-11-05, 22:06

pp3088 napisał/a:
Mieszkamy w UE, więc jest premiera 6. Nie wiesz :D ?


Nie. Z tego co wiem premiera jest 10 tego hehe a w Finlandii moze być nawet dziś hehe

Karharoth - 2009-11-05, 22:13

Plyta to cos w rodzaju Rapture czy Daylight Dies?Czy jeszcze mniej doomowo?
pp3088 - 2009-11-05, 22:14

Myślę, że możesz napisać jutro. Zresztą wątpię by ktoś czekał na płytę. Ja odpadłem, Marcin raczej nie lubi StS.

Falling World Ci się podoba, zawsze jakieś podobieństwo.

EDIT: Ciężko powiedzieć. Imo jest mało doomowo. Tak 50% to doom, a 50% to melodeath.

Angie - 2009-11-05, 22:20

Racja że dużo tu melodeathu. Z tym ze mnie to w ogóle nie przeszkadza bo jest na wysokim poziomie.
Karharoth - 2009-11-05, 22:25

Lubie z 7-8 utworow kapeli,ale doceniam jak trzeba.Jak dla mnie piszcie,w sumie zaciekawila mnie plyta ze wzgledu na rozwoj(?) Finów.
Angie - 2009-11-05, 22:27

Nie doceniasz ich jak trzeba tylko tak jak Ci dyktuje Twoje uprzedzenie :DD
Sam posłuchaj tego albumu bo jestem ciekawa co myślisz. Chociaż trochę się obawiam że przez Was będę skazana na przeżywanie dysonansu poznawczego :/

Therion - 2009-11-05, 23:47

pp3088 napisał/a:
06 w Finlandii

Błąd.. pewnie chodziło Ci o 0,7 Finlandii :)

Angie - 2009-11-06, 18:50

Słucham nowej płyty od przedwczoraj i cholera... nie bardzo jestem w stanie teraz włączyć co innego. I ciągle mam wrażenie, że jeszcze za mało się osłuchałam żeby wyłapać wszystko. Po prostu jest tu tyle smaczków że głowa mała. Co ja mogę napisać na temat płyty mojego ulubionego doomowego zespołu? Jestem tak w ten band zapatrzona że trudno mi tu dostrzec jakiekolwiek wady... Zacznę od tego, że jest to dla mnie najpiękniejsza płyta roku i już :D ani nowa Katatonia, ani tym bardziej nowe Paradise Lost nie zachwyciło mnie tak jak New Moon. A zachwyciło mnie tak bardzo z prostego powodu - ja dokładnie TAKIEJ płyty chciałam. Z czystymi wokalami, z blackowymi wrzaskami, z dobrym, mniej męczącym growlem. No i taką płytę dostałam, nie zmieniłabym na niej nic. Niektórzy mogą narzekać że mniej na niej typowego doomu, że całość jest zbyt melodyjna itp. Ja na pewno na to narzekać nie będę bo kolejnego albumu w stylu "The morning never came" czy "Ghost of Loss" juz bym nie zniosła. Mimo, że kocham te płyty uważam że dobrze zrobili nagrywając cos innego. Album jest mniej gęsty, przytłaczający, mniej zimny... Panowie grają jakby zrzucili z siebie jakis ciężar, mam takie wrażenie. Dalej jest jednak klimatycznie i jesiennie aż do bólu.
Wokal Mikko nigdy nie brzmiał tak wspaniale. Szczególnie czysty. Cieszę się jak głupia że tak dużo jest tu takich partii, bo jego barwa działa na mnie hipnotyzująco. Szczątkowe jej ilości na poprzednich płytach zaostrzyły mi apetyt na więcej, tutaj nareszcie mogę się nią rozkoszować do woli :)
Co do samych utworów, jak dla mnie na albumie są same killery. Płyta zlatuje mi bardzo szybko i pozostawia po sobie wrażenie niedosytu (nie jest to żadną ujmą).
Nie przeszkadza mi to że utwory są dość krótkie, bo raczej nie przepadam za dłużyznami tam gdzie ich nie trzeba.
Najmocniejsze utwory na płycie to przede wszystkim Falling World, zabójczo melodyjny z przeszywającym refrenem, "Weight of the death" - tu zgodzę się z Pepusiem, zajebista końcówka no i utwór tytułowy - tu już całkowicie nie zgodzę się z Pepusiem :DD Jak tylko usłyszałam teaser tego albumu i doszłam do zajawki tego kawałka pomyślałam: "o w kurwę, ja muszę to usłyszeć w całości!". Słaby kompozycyjnie? Może się nie znam, może mam małe wymagania, nie wiem... W każdym razie kiedy słucham tego kawałka czuję się genialnie... Najprostsze, najbardziej wpadające w ucho utwory stworzyc jest najtrudniej moim zdaniem, choć brzmi to może dziwnie. Wczoraj leżałam po ciemku ze słuchawkami i słuchałam tego utworu kilkanaście razy, dziś chodzi on za mną cały dzień. No i ten głos Mikko, normalnie bajka. Reasumując New Moon podoba mi się najbardziej z całej płyty i chuj :P
Obiektywnie patrząc najlepszy na albumie jest kawałek z panią z Silentium "Light on the Lake". Najciekawszy kompozycyjnie no i wiele jest na nim porywających momentów. Srednio mi pasuje kobiecy wokal w StS, ale trudno, i tak dobrze ze akurat ją zaprosili do współpracy a nie jakiegoś wyjca.
Na pewno ta płyta będzie jeszcze długo okupować moje głośniki a moim głównym celem na najblizsze dni jest zdobycie oryginału (cena nie gra roli). Panowie po raz kolejny uraczyli mnie piękną płytą idealnie wpasowującą się w mój gust i oczekiwania.
Aż chce się żyć dla takich dźwięków. Ocena ode mnie oczywiście jak najwyższa.

Dominik - 2009-11-13, 20:57

No i dobra.... posłuchałem już trochę tej płyty. Nawet dziś mi towarzyszyła w słuchawkach mojego mp3 i co? I jedno wielkie nic! Jeszcze ok 5 lat temu wyłbym z zachwytu, rozpływał się przy każdym dźwięku tego wydawnictwa bo jest to dobry album, jest taki jak powinien być czyli mroczny, wolny, gdy trzeba to agresywny, jest growl, jest czysty śpiew, jest nawet black metalowe napierdalanie w najlepszym moim zdaniem na płycie "Lights On The Lake (Horror Pt. III)" ale to niczego u mnie nie zmienia, bo to nie moje klimaty są... No moze i moje bo mam za sobą kilka lat słuchania takich rzeczy ale chyba przeminęły. Od czasu do czasu lubie słuchać takich rzeczy, ale raczej zachwytów nad tym nie będzie. I tak pierwszy kawałek jest ok... mocny z blackowym wokalem , pierwszy raz słysząc go pomyślałem że słucham jakiejś innej kapeli, potem jest "Falling World" którego riffy, raczej ich brzmienie bardzo przypominają to zawarte na "Discouraged Ones" Katatonii. "Sleepless Swans" mnie kompletnie nie powalił, ba nawet mi się nie bardzo podoba. Trochę nudzi ... :/ , "...And Heavens Cried Blood" jest spoko, fajny, klimatyczny, ale za to chyba dla mnie najlepszym na spółę z innym o którym zaraz wspomnę kawałkiem jest "Lights On The Lake (Horror Pt. III)". Utwór w którym na wokalu jest pani z Silentium (tak?), jest tu wszystko, delikatność, ciężar i moc black metalowa która niszczy góry.... bardzo dobry utwór... Ten drugi to tytułowy "New Moon" (niefortunna nazwa w dzisiejszych czasach hehe), bardzo melodeathowy tek kawałek, ale bardzo fajnie buja, ma super klimat, ma oba rodzaje wokaliz plus ten zajebisty refren... no i gitary katatoniowe... no super. "Servant Of Sorrow" - w tym kawałku bardzo mi się spodobał ten spokojny fragment w środku utworu... szkoda że ta mroczna doomowa moc mi go trochę psuje... i na koniec "Weight Of The Dead" który też jest fajnym kawałkiem ale wg mnie nie wyróżniającym się za bardzo. Podsumowując, wiem że dostanę nożem sprężynowym w plecy od Angie ale album wg mnie jest dobry ale bez fajerwerków, niczym mnie oprócz tych dwóch utworów i kilku fragmentów nie zaskoczyło i nie porwał. Dlatego moja ocena to 6,5/10 no moze 7/10
Angie - 2009-11-13, 21:06

Brawo, dałeś ocenę poniżej 8 :DD Kurde, to mniej niż Paramore :rotfl:

A tak na serio, nożem nie dostaniesz, skoro to nie Twoje klimaty to wcale mnie ta ocena nie dziwi.

Dominik - 2009-11-13, 22:01

Angie napisał/a:
Brawo, dałeś ocenę poniżej 8 :DD Kurde, to mniej niż Paramore :rotfl:


Hahaha nie nie, ja nie daje mniejszych ocen niż 6 podobno hahaha

pp3088 - 2009-11-13, 22:23

Wole zachować margines, mogłeś gdzieś dać 6 ostatniej płycie stachurskiego : >

Angie napisał/a:
ajprostsze, najbardziej wpadające w ucho utwory stworzyc jest najtrudniej moim zdaniem, choć brzmi to może dziwnie. Wczoraj leżałam po ciemku ze słuchawkami i słuchałam tego utworu kilkanaście razy, dziś chodzi on za mną cały dzień.Reasumując New Moon podoba mi się najbardziej z całej płyty i chuj :P


Poleciałaś na czysty wokal, nie kuam : D

Angie napisał/a:
Ja na pewno na to narzekać nie będę bo kolejnego albumu w stylu "The morning never came" czy "Ghost of Loss" juz bym nie zniosła.


Prawda, marazm i stagnacja to zło.

Angie napisał/a:
Kurde, to mniej niż Paramore :rotfl:


Nie kradnij mi myśli. BTW Nie znasz się Anka : P Rude górą!

Dominik - 2009-11-13, 22:29

Cytat:
Wole zachować margines, mogłeś gdzieś dać 6 ostatniej płycie stachurskiego : >


Cytat:
Nie kradnij mi myśli. BTW Nie znasz się Anka : P Rude górą!


Połykaj!! ... :...:

pp3088 - 2009-11-13, 22:40

Wybacz, mówiłem Ci już, nie jestem turpistą, rzeczy szpetne mnie nie interesują, więc sobie nie wlewaj :D
Dominik - 2009-11-13, 23:03

pp3088 napisał/a:
Wybacz, mówiłem Ci już, nie jestem turpistą, rzeczy szpetne mnie nie interesują, więc sobie nie wlewaj :D


hę?

DarkMoonlight - 2010-02-02, 12:40

coś specjalnie dla Domina;)
Dominik - 2010-02-02, 13:32

Ach widać z zespołem Swallow The Sun zacząłem się poznawać z dupy strony bo od pierwszego albumu "The Morning Never Came" który po przesłuchaniu chyba dwa czy też trzy razy mnie lekko zniechęcił. Nie pasował mi wokal (growl) który był wg mnie wymuszony i nienaturalny, potem popłynąłem z nurtem użytkowników RR i posłuchałem "New Moon" i gdzieś tam wcześniej jest opis moich wrażeń, które jakoś szczególne nie były. I w sumie z albumem "New Moon" ciągle mam na bakier, próbowałem niedawno go posłuchać, no i posłuchałem ale odczucia się wielce nie zmieniły. No ale... StS mają w swej dyskografii 4 albumy. Najpierw zacznę od "Hope".

"Hope". Zacząłem od linka z YT do utworu Don't Fall Asleep który mi się bardzo spodobał. Do takiego stopnia w niego wsiąkłem że zamówiłem sobie albumik "Hope" i zaczęło się. Album na początku był fajny... przez pierwsze dwa, trzy odtworzenia, ale później stał się jednym z najlepszych krążków doom metalowych jakie słyszałem. I wcale nie jest to objaw klakierstwa, choć pewnie niektórzy takie wnioski już wysnuli. Mam to serdecznie głęboko w dupie i upajam się wręcz dźwiękami tego albumu. Co tu jest najlepsze to chyba każdy wie. Mikko Kotamäki to kurwa zajebisty wokalista, dla mnie stoi na równi z Akerfeldtem i Renske jeśli chodzi o klimatyczne odmiany metalu. Kolo ma idealny czysty wokal. Super pasuje on do muzyki, do tych "wolniejszych", lżejszych fragmentów, tych katatoniowych że tak powiem. Dalej growl mi sie kompletnie spodobał, jakos nie zauważam tego ... wymuszenia które towarzyszyło mi na początku spotkań z twórczością tej grupy, ba nabrał on głębi i super komponuje się z czyściochem Mikko. No ale to jeszcze nie koniec Mikko jako weteran chyba ze dwóch zespołów black metalowych potrafi ostro zaskrzeczeć... kurde to określenie brzmi śmiesznie ale jak inaczej to nazwać. Wszystkie te wokale się super ze sobą komponują... budują nastrój od senności (Don;t Fall Asleep), przez mrok (Doomed to Walk the Earth) po furię, wściekłość (The Hours of Despair). Muzyka też nie ma żadnych minusów... kompletnie zero. Na albumie są wręcz black metalowe jazdy (The Hours of Despair), są potężne mozolne riffy które mrożą krew w żyłach (Doomed to Walk the Earth) ale i wspaniałe, piękne, delikatne fragmenty (Too Cold For Tears). Te wszystkie utwory tworzące tak różne nastroje łączą sie w jedną całość, ciezko jest przesłuchać album omijając jeden czy dwa kawałki. Ja tak nie mogę... gdy tak zrobię czegoś mi brakuje, coś jest nie tak. No ale mam trzy ... no cztery ulubione. Pierwszym jest podobno "najgorszy" w historii Swallow The Sun utwór "Don't Fall Asleep". Genialne gitary na wstępie, istna ściana dźwięku z fajnymi klawiszowymi tłami, no i wokal Mikko... no kurwa takiego klimatu to chyba żaden kawałek na tej płycie nie wprowadza... mnie ciary przechodzą... :DD Jak kolo śpiewa:
Don't fall asleep
To the weeping of the birds
Don't fall asleep
In this room of the fallen

Don't fall asleep
To the breathing of the walls
Don't fall asleep
In this room of loss
Don't fall asleep
In the arms of dead air
Don't fall asleep
In this symphony of the damned

to jest kurde magia... absolutnie hahahah.
Kolejny to "The Justice of Suffering"... potężne gitary na początek, potem growl, marszowy rytm i potem refren który śpiewa Jonas.. po "Don't Fall Asleep" to chyba najlepszy na tym albumie kawałek... Jonas potrafi tak zaśpiewać że aż cos sie robi, a puście sobie do na słuchawach w nocy... Kolejny kawalek "Too Cold For Tears"... lekki, niepokojący z genialną lekko ambientową końcówką... on trwa ponad 9 minut i jest to jazda na całego coś nieopisanego. "Doomed to Walk the Earth" to znowu najbardziej ponury song z tym albumie, jeżeli ktoś puści sobie go, na spacerze, w nocy idąc koło lasu, na słuchawkach to proponuje wziąć pampersy bo można sie posrać ze strachu hehe... nie może aż tak złowieszczo nie jest ale wrażenia są gwarantowane, a obczajcie co się dzieje ze tym utworem z 4 minucie. Wchodzi piękny żeński wokal na spółę z growlem Mikko i potem ta końcówka... orgazm hahahaha. Podsumowując Album wybitny i kto twierdzi że jest slaby czy coś niech połyka hahah (to taki żarcik na koniec :P ) 10000/10


"Ghosts Of Loss".
Oj ta płyta jest jak dla mnie trudną przeprawą. W sumie już zdobyła moje względy hehe, ale ciągle w nią się wgryzam. Powodem jest na pewno to że album ten jak to już niejedna osoba zauważyła jest bardziej rozbudowany i kompozycyjnie urozmaicony. W sumie nie ma na nim jakich jednolitych kompozycji jak na "Hope", tu w jeszcze większym stopniu potężne gitary zcierają się z delikatnymi partiami. A zacząłem znajomość z tym albumem od linka otrzymanego od Angie do utworu "Fragile"... i od razu mogę powiedzieć że mnie zdobył ten kawałek. Jest na nim masa czystych wokali Mikko, jest wręcz i tu pewnie napiszę herezję dla niektórych z Was nu metalowa budowa utworu. Czyli czysto zaśpiewana zwrotka i growlowy refren hehe... ale wierzcie mi to nie jest aż tak bardzo uwłaczające porównanie jak Wam się wydaje... Owy kawałek jest chyba jednym z najlepszych na tym wydawnictwie. Ale pierwszym utworem na płycie jest monumentalny "The Giant" który jest wery ciekawy i wciągający, jest to na pewno zasługa m. in jego długości bo ok 12 minut takiej muzy robi wrażenie. Ogólnie powiem że "Ghosts Of Loss" jest bardziej żywym krążkiem niż "Hope", nie chodzi mi tu o jakieś wesołe, skoczne utowry ale o bardziej agresywne riffy, wokale, Mikko czasami wręcz warczy do mikrofonu, wydziera się jak szalony czego można doświadczyć w "Descending Winters" czy też w drugiej części utworu "Gloom, Beauty And Despair". I ten kawałek jest dla mnie trochę dziwny. Chyba nie zadziwi nikogo jak powiem że początek tak fenomenalny, nastrojowy, klimatyczny oprawiony jest dość że tak powiem niecodziennymi wokalizami. Osobiście kojarzy mi sie to z wokalistami nurtu depresyjnego black metalu, taki szepto-skrzek hehe...ale już po ok 4 minutach wszystko wraca do normy, wchodzą potężne riffy, głeboki growl Mikko i jest cacy, choć nie twierdzę że początek jest zły, ale raczej dość osobliwy hehe. Album jak to w przypadku "Hope" było kończy fenomenalna kompozycja "The Ship". Posępne gitary, growl i genialny fortepian gdzieś tam w tle... co jest na prawdę super nastrój, takie lekkie, delikatne jak krople uderzenia fortepianu (mniej więcej oczywiście). Cały utwór jest najbardziej mozolnym kawałkiem... ale jak zwykle kończy się genialnie. Co tu jeszcze bedę pisał. Album tez wspaniały ale do "Hope" wg mnie mu brakuje... brakuje mu tej jednolitości, tego sennego charakteru... dlatego też ten nowszy krążek ciągle pozostaje moim faworytem. ocena... jeśli już muszę to 9/10

Pepuś - 2010-02-02, 22:47

Dominik napisał/a:
Mikko Kotamäki to kurwa zajebisty wokalista, dla mnie stoi na równi z Akerfeldtem i Renske jeśli chodzi o klimatyczne odmiany metalu. K


Oczywistość. Świetny growl, porządny skrzek, a i czysty wokal sobie wyrobił już doskonale.

Dominik napisał/a:
"najgorszy" w historii Swallow The Sun utwór "Don't Fall Asleep"


+1. Lubię plusować sam siebie!

Dominik napisał/a:
nie może aż tak złowieszczo nie jest ale wrażenia są gwarantowane, a obczajcie co się dzieje ze tym utworem z 4 minucie. Wchodzi piękny żeński wokal na spółę z growlem Mikko i potem ta końcówka... orgazm hahahaha.


+1.

Dominik napisał/a:
"Fragile"... i od razu mogę powiedzieć że mnie zdobył ten kawałek. Jest na nim masa czystych wokali Mikko, jest wręcz i tu pewnie napiszę herezję dla niektórych z Was nu metalowa budowa utworu.


Na stos!

Dominik napisał/a:
Ogólnie powiem że "Ghosts Of Loss" jest bardziej żywym krążkiem niż "Hope", nie chodzi mi tu o jakieś wesołe, skoczne utowry ale o bardziej agresywne riffy, wokale, Mikko


Jak dla mnie ten krążek ma funeral doomowy posmak. Brzmi jak troszeczkę(tylko ociupinkę) żywsze Ataraxie przez długą część płyty.

Dominik napisał/a:
Album jak to w przypadku "Hope" było kończy fenomenalna kompozycja "The Ship". Posępne gitary, growl i genialny fortepian gdzieś tam w tle... co jest na prawdę super nastrój, takie lekkie, delikatne jak krople uderzenia fortepianu (mniej więcej oczywiście). Cały utwór jest najbardziej mozolnym kawałkiem... ale jak zwykle kończy się genialnie


TOP 3 ich utworów. Miazga.

Moje ocenki bo chyba jeszcze nie dawałem:
2003 - Out This Gloomy Light - 7/10
2004 - The Morning Never Came - 9/10
2005 - Ghosts Of Loss - 10/10
2007 - Hope - 9/10(zgadnijcie przez jaki utwór :rotfl: )
2008 - Plague Of Butterflies - najlepsza doomowa suita ever - 9/10
2009 - New Moon - 8,5/10

Dominik - 2010-02-02, 22:53

Cytat:
Osobiście oceniłbym tak albumy:
TMNC - 4,5/5
GoL - 4,5/5
Hope - 4/5
PoB - 4/5


Dawałeś...

Cytat:
Jak dla mnie ten krążek ma funeral doomowy posmak. Brzmi jak troszeczkę(tylko ociupinkę) żywsze Ataraxie przez długą część płyty.


Ehem.... :oczy: WTF jest Ataraxie? ahahahahaha

Pepuś napisał/a:
+1. Lubię plusować sam siebie!


tak jak wyrywać zdania z kontekstu :P

Pepuś - 2010-02-02, 23:07

Dominik napisał/a:
Dawałeś...


Ale się zmieniły.

Dominik napisał/a:
tak jak wyrywać zdania z kontekstu :P


No dlatego wyrwałem je, by nadać mu sens jaki ja bym mu nadał.

Dominik napisał/a:
Ehem.... :oczy: WTF jest Ataraxie? ahahahahaha


http://www.youtube.com/wa...feature=related Obczaj od 7;50 do końca, jak dla mnie podobnie to brzmi troszku (w kwestii bardzo wolne partie + niemalże deathowe)

Dominik - 2010-02-02, 23:20

Pepuś napisał/a:
No dlatego wyrwałem je, by nadać mu sens jaki ja bym mu nadał.


Wiem Ty manipulatorze hahahaha

Pepuś napisał/a:
http://www.youtube.com/wa...feature=related Obczaj od 7;50 do końca, jak dla mnie podobnie to brzmi troszku (w kwestii bardzo wolne partie + niemalże deathowe)


Słuchając tego utworu przekonałem się do dwóch rzeczy. 1. że masz w tym wypadku rację, coś w tym jest, choć aż tak bardzo wytrwałym doom słuchaczem nie jestem, więc tą ocenę zostawiam Tobie. 2. Funeral Doom Metal nie jest dla mnie :rotfl:

Pepuś - 2010-02-02, 23:31

Dominik napisał/a:
Wiem Ty manipulatorze hahahaha


Rozgryzłeś mnie. DamnIT.

Dominik napisał/a:
Słuchając tego utworu przekonałem się do dwóch rzeczy. 1. że masz w tym wypadku rację, coś w tym jest, choć aż tak bardzo wytrwałym doom słuchaczem nie jestem, więc tą ocenę zostawiam Tobie. 2. Funeral Doom Metal nie jest dla mnie :rotfl:


Funeral jest baardzo trudno przyswajalny. Pasuje idealnie przed snem haha albo na całkowitą zamułe, jak widać po moim last.fm też nie nabijam go za wiele :d

Dominik - 2010-02-02, 23:36

Pepuś napisał/a:
Funeral jest baardzo trudno przyswajalny. Pasuje idealnie przed snem haha albo na całkowitą zamułe, jak widać po moim last.fm też nie nabijam go za wiele :d


Szczerze powiem, że gdyby Swallow The Sun, nie miał w swojej muzyce tyle melodii, tych delikatnych współczesnokatatoniowych fragmentów (Too Cold For Tears) no i w końcu takie wokalisty jak Mikko to raczej byłby to zwykły zespół do którego bym raczej ucha nie przyłożył. Wiem, że odarłem ich z tego co jest własnie w nich szczególne ale taka wg mnie jest prawda. I raczej nie mógłbym słuchać rzeczy które są tak wolne i przytłaczające jak ten Ataraxie :P

Pepuś - 2010-02-02, 23:52

No wiadomo, całkowicie odhumanizowana muza, ale na koncertach musi być fajnie od dudnienia i tego ciężaru, pewnie jakiś trans jest : )

Cytat:
Szczerze powiem, że gdyby Swallow The Sun, nie miał w swojej muzyce tyle melodii, tych delikatnych współczesnokatatoniowych fragmentów (Too Cold For Tears) no i w końcu takie wokalisty jak Mikko to raczej byłby to zwykły zespół do którego bym raczej ucha nie przyłożył


Zabierz im jeszcze dobre partie perkusisty i już w ogole nie bedzie niczego!

Dominik - 2010-02-03, 00:02

Pepuś napisał/a:

Zabierz im jeszcze dobre partie perkusisty i już w ogole nie bedzie niczego!


Do tego to trzeba by Kononowicza :DD

Cytat:
No wiadomo, całkowicie odhumanizowana muza, ale na koncertach musi być fajnie od dudnienia i tego ciężaru, pewnie jakiś trans jest : )


Czy ja wiem, nigdy nie byłem na koncercie doom metalowej kapeli i chyba ciężko byłoby mi go przetrwać jeżeli grałby tam np jakiś zespół który prezentuje swoją twórczość na podstawie jednego riffu trwającego 11 minut hahaha

Pepuś - 2010-02-03, 00:34

Dominik napisał/a:
Czy ja wiem, nigdy nie byłem na koncercie doom metalowej kapeli i chyba ciężko byłoby mi go przetrwać jeżeli grałby tam np jakiś zespół który prezentuje swoją twórczość na podstawie jednego riffu trwającego 11 minut hahaha


Haha, aż tak źle to nie ma nawet w funeral doomie. Za to w dronie, np na Sunn o))) ludziom nosy krwawią od tego buczenia, haha.

Dominik - 2010-02-03, 00:36

Pepuś napisał/a:
Za to w dronie, np na Sunn o))) ludziom nosy krwawią od tego buczenia, haha.


:rotfl: :rotfl: :rotfl: buahaha mnie by z pewnością łeb eksplodował ... dźwięk jak zepsuta pralka Frania ::DD

[ Dodano: 2010-02-03, 17:13 ]
_________________________________________________________________

"The Morning Never Came".

To już moje trzecie podejście do tego krążka i chyba wydaje mi się, że zgłębienie go w stopniu który pozwoli mi go polubić tak jak dwa środkowe albumy StS jest niemożliwe. Całą noc słuchałem tego albumu i serio słuchałem a nie puściłem album i zasnąłem przy nim jak to czasami bywa. Przeleciał chyba z 5 razy za nim powiedziałem dość i poszedłem spać, wcześniej też go sobie puszczałem i w sumie nawet teraz go słucham, tyle że nie jest to ten sam materiał pod względem "zajebistości" jaki uświadczyłem na "Hope" i "Ghosts of Loss". Na tym albumie podoba mi się ok 4 utworów czyli połowa. Pierwszy to "Through Her Silvery Body" ze świetnymi gitarami na początku i kurde chyba najbardziej wściekłym wokalem Mikko w całej dyskografii... jego głos brzmi tu potężnie, złowieszczo hehe, morderczo ... nie ma w nim żadnego mistycyzmu jest za to brutalność i bezwzględność... bardzo dobry kawałek z, powtórzę się, genialnymi partiami gitar które wrzynają się w umysł. "Swallow" to kolejny bardzo dobry utwór, z świetną melodią która od początku prowadzi słuchacza w wspaniały dalszy fragment utworu, by w środku wybuchnąć furią i wściekłością... zajebioza. "Hold This Woe" to znowu utwór w którym jest trochę czystych wokaliz, których niestety nie ma za wiele w całym krążku, ten utwór jest delikatniejszy, mimo ciężkich gitar na początku potem łagodnieje, staje się senny po czym znowu wybucha... No i jak to już zwykle bywa na koniec panowie dali znowu super kawałek, tytułowy "The Morning Never Came" to ekstra utwór który jest w sumie najdłuższy i najbardziej chyba zróżnicowany, czysty wokal Mikko brzmi tu bardzo że tak dziwnie powiem młodo hehe... przez ostatnie 40 sekund to jest normalnie geniusz, to "solo" po prostu niszczy. Reszta utworów jakoś specjalnie mnie nie ogrzała ani nie schłodziła... nie zauważyłem w nich cudów ani jakiegoś badziewia tak więc ocena będzie 7,5/10

[ Dodano: 2010-02-04, 13:56 ]
Cytat:
No i dobra.... posłuchałem już trochę tej płyty. Nawet dziś mi towarzyszyła w słuchawkach mojego mp3 i co? I jedno wielkie nic! Jeszcze ok 5 lat temu wyłbym z zachwytu, rozpływał się przy każdym dźwięku tego wydawnictwa bo jest to dobry album, jest taki jak powinien być czyli mroczny, wolny, gdy trzeba to agresywny, jest growl, jest czysty śpiew, jest nawet black metalowe napierdalanie w najlepszym moim zdaniem na płycie "Lights On The Lake (Horror Pt. III)" ale to niczego u mnie nie zmienia, bo to nie moje klimaty są... No moze i moje bo mam za sobą kilka lat słuchania takich rzeczy ale chyba przeminęły. Od czasu do czasu lubie słuchać takich rzeczy, ale raczej zachwytów nad tym nie będzie. I tak pierwszy kawałek jest ok... mocny z blackowym wokalem , pierwszy raz słysząc go pomyślałem że słucham jakiejś innej kapeli, potem jest "Falling World" którego riffy, raczej ich brzmienie bardzo przypominają to zawarte na "Discouraged Ones" Katatonii. "Sleepless Swans" mnie kompletnie nie powalił, ba nawet mi się nie bardzo podoba. Trochę nudzi ... :/ , "...And Heavens Cried Blood" jest spoko, fajny, klimatyczny, ale za to chyba dla mnie najlepszym na spółę z innym o którym zaraz wspomnę kawałkiem jest "Lights On The Lake (Horror Pt. III)". Utwór w którym na wokalu jest pani z Silentium (tak?), jest tu wszystko, delikatność, ciężar i moc black metalowa która niszczy góry.... bardzo dobry utwór... Ten drugi to tytułowy "New Moon" (niefortunna nazwa w dzisiejszych czasach hehe), bardzo melodeathowy tek kawałek, ale bardzo fajnie buja, ma super klimat, ma oba rodzaje wokaliz plus ten zajebisty refren... no i gitary katatoniowe... no super. "Servant Of Sorrow" - w tym kawałku bardzo mi się spodobał ten spokojny fragment w środku utworu... szkoda że ta mroczna doomowa moc mi go trochę psuje... i na koniec "Weight Of The Dead" który też jest fajnym kawałkiem ale wg mnie nie wyróżniającym się za bardzo. Podsumowując, wiem że dostanę nożem sprężynowym w plecy od Angie ale album wg mnie jest dobry ale bez fajerwerków, niczym mnie oprócz tych dwóch utworów i kilku fragmentów nie zaskoczyło i nie porwał. Dlatego moja ocena to 6,5/10 no moze 7/10


I to są moje słowa... kurwa no haha... sytuacja się 180 stopni ... przez ostatnie dwa dni słucham "New Moon" i uwielbiam ten krążek... genialny jest, ba nawet nie wiem czy nie wyprzedził w moim prywatnym rankingu płytę "Ghosts Of Loss"... kurde nie wiem co mam pisać, mam pomysł przeczytajcie ten tekst wyżej o we wszystkie negatywne uwagi wstawcie określenia ekstazy i będziecie wiedzieli jaki mam teraz stosunek do tej płyty.... tak jak pisałem że Katatonia nagrała album roku w 2009, tak teraz wydaje mi się że StS stoi na tym samym podium co Jonas i spółka... ahhhh

Dominik - 2010-02-28, 00:44

Słucham sobie teraz Swallow the sun kawałka "Solitude" który jest coverem Candlemass i później puściłem sobie oryginalną wersję... kurde wiecie jakie mnie naszły refleksje? Kurwa wersja StS jest lepsza haha... serio. Dla mnie brzmi trochę lepiej niż oryginał, wiem że mówię herezje dla niektórych ale Sir Albert Witchfinder z Reverend Bizarre po prostu zabił wokalem, wg mnie przewyższył tym wykonaniem Messiaha Marcolina. Wersja Candlemass ma jedynie lepszy klimat... znaczy ten brudny, piwniczny klimat, ale jako całość dla mnie przegrywa z StS. Teraz Wy... niżej obie wersje... która lepsza?


Candlemass - Solitude


Swallow the sun - Solitude (Cover)

Angie - 2010-02-28, 00:58

Z całym szacunkiem dla Candlemass, ale wersja StS jest ciekawsza zdecydowanie! Głównie dlatego, że wokalnie bardziej mi odpowiada no i samo brzmienie o niebo lepsze...
Dominik - 2010-02-28, 01:09

Wiesz Candlemass nagrywali w 1986 roku, StS nagrywali w 2005 roku ten Cover więc nie dziwne że brzmienie jest nie takie całkiem idealne u Szwedów, ale racją ciekawsze jest wykonanie StS.
Therion - 2010-02-28, 02:26

Bez zbednych farmazonów, wersja StS jest lepsza. Tylko wstęp jest do dupy, koles ma dziwny wokal tam.. nie wychodzi mu śpiewanie bez wyraźnej linii muzycznej.
Dominik - 2010-03-11, 15:32

Dziś otrzymałem płytę Swallow The Sun - Ghosts of Loss z dodatkowym DVD... cóż spodziewałem się że znajdzie się na nim koncert (4 utworowy) tak jak było napisane w opisie... no i jest tyle że jakoś nie pieje z zachwytu, ale w sumie czego się spodziewać jeżeli edycja podstawowa kosztuje 53 zł a ta z dodatkowym DVD 55 zł, ale nic obczajcie. Pierwsze dwa utwory z koncertu "Live At Judgment Night"
01. Swallow (Horror Pt.1)
02. Deadly Nightshade
Wyszły fajnie choć jakość obrazu jest no powiedzmy nieidealna, ale fajnie się nawet to ogląda ale za to utwory z koncertu "Live At Deathroil"
03. Through Her Silvery Body
04. Psychopaths Lair
to chyba jakaś kpina... no ludzie, jak w pierwszym koncercie obraz był przekazywany/nagrywany przez ok 4 kamery tu kameruje ktoś z telefonu z 20 m od sceny.... no sorry ale zamieszczanie takich rzeczy na DVD do oficjalnego wydawnictwa to już żenada i kpina. DVD ratuje jedynie klip do "Descending Winters". I tak w sumie nie żałuje że dodałem te dwa zł do podstawowej wersji ale głównie zadowolony jestem z posiadania CD "Ghosts of Loss" a nie tego dodatku który woła o pomstę do nieba lub piekła (kto co woli).

Natta - 2010-11-03, 03:52

http://www.youtube.com/watch?v=fgoizUUBjao kurwa już wiem dlaczego jeden z ich kawałków nazywa się "Don't Fall Asleep" :D :D :D
Earanil - 2010-11-03, 05:09

Ale gejowskie - smyrał go po tyłku :rotfl: A Mikko nawet na golasa nosi arafatkę :D
semako - 2010-11-03, 11:07

they are Swallow the sun! they swallow!

ale dobrze że chłopaki sobie żartują i nie są mroczni i posępni jak wąwóz termopilski. o tak.

Angie - 2010-11-03, 17:23

Ja też zauważyłam że on się z tą arafatką nigdy nie rozstaje :P Ciekawe czy ściąga ją do kąpania :D
Natta - 2011-11-09, 08:35

http://www.swallowthesun.net/#p-4

ok, fajnie, nowy album, będzie aleah, ale...

Cytat:
4. CATHEDRAL WALLS (feat. Anette Olzon)

We are extremely honoured to have Anette Olzon of NIGHTWISH featuring on vocals on CATHEDRAL WALLS. Her recognizable voice gives the song the depth and the angelic character it demands.


WTF?! Przecież ta baba ma najbardziej popowy i lukrowaty glos na świecie! Pojebało ich chyba.

Weronika - 2011-11-09, 08:41

trv, jest naprawdę tragiczna. zniszczyłam sobie dziś dzień włączając nowy utwór nightwisha.
Natta - 2011-11-09, 08:45

popierdoliło
semako - 2011-11-09, 10:13

Cytat:
depth and the angelic character

LOL

Angie - 2011-11-09, 11:15

Może takiej kupy jak w Najtłiszu nie będzie. Dobrze, że Tarji nie wzięli.
DarkMoonlight - 2011-11-09, 13:12

Angie napisał/a:
Może takiej kupy jak w Najtłiszu nie będzie. Dobrze, że Tarji nie wzięli.

będzie większa kupa moim zdaniem. Tarja fajnie wpasowałaby mi się jakiś numer StS moim zdaniem, fajne wokalizy sopranowe. Mogłoby coś z tego wyjść a Anetka ma po prostu paskudną barwę i śpiewa niesamowicie płasko. I skrzeczy, chyba że ma zaśpiewać jakąś partię czarownicy, to chyba będzie pasowała;)

Pepuś - 2011-11-09, 15:09

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

BEKA

Earanil - 2011-11-09, 15:47

Leave Anette alone!!! :emo:

Mogliście trafic gorzej... np.:

http://www.youtube.com/watch?v=sGgY8nm22UE (UWAGA! klikacie na własną odpowiedzialnośc!)

albo: http://www.youtube.com/watch?v=r1vM-w8z6D0 Jesus Metal Explosion?!?!? WTF?!?!

Therion - 2011-11-09, 16:02

Ludzie, nie można patrzeć biernie jak ktoś atakuje innych. Nie można doprowadzać do sytuacji, że postronni ludzie mogli by uwierzyć, że Tarja mogła by zaśpiewać coś poprawnie (o zgrozo wolę nie myśleć, że mogłaby też wyglądać dobrze...). Zatem Kamil, nie opowiadaj bzdur. :|
Weronika - 2011-11-09, 16:23

Tarja ze swoją pompą w ogóle nie pasuje do Swallow the sun, w ogóle !! FACE IT
Earanil - 2011-11-09, 19:19

BRRRAAWAA, o obrońcy prawd wszelakich, brawa!!!




Natta - 2011-11-09, 20:25

Therion napisał/a:
Tarja mogła by zaśpiewać coś poprawnie


Mogłaby, oczywiście że tak. Fakt, że będzie to nieprzyjemne w odbiorze (jędzowaty głos+aspekt wizualny), nie zmienia tego, że Tarja jest uber pro w dziedzinie śpiewu operowego... na szczęście nie ma obowiązku jej słuchania.

Rob - 2011-11-15, 01:56

Coś mi nie pasuje z tą nazwą, Pepe warto badać? Mają połykanie w nazwie więc mogą obsysać i tego się boję.
Natta - 2011-11-15, 08:38

Nie jestem Pepusiem, ale piszę że warto. Panowie nie posysają.
Earanil - 2011-11-15, 16:31

Natta napisał/a:
Panowie nie posysają.

Pomijając żabi skrzek, już Dani z kredek jest lepszy ;)

Dymitr - 2011-11-15, 16:53

Earanil napisał/a:

Pomijając żabi skrzek


Hm ?


Earanil - 2011-11-15, 17:13

Tia, chciałem byc bardziej oryginalny ;)

http://www.lastfm.pl/music/Barren+Earth
"...czysty, głęboki growl oraz momentami blackowy skrzek. "

Natta - 2011-11-15, 20:10

Earanil napisał/a:
Natta napisał/a:
Panowie nie posysają.

Pomijając żabi skrzek, już Dani z kredek jest lepszy ;)


nie porównuj blackowego skrzeku Mikko do tego kurduplowatego żala... mikko to troszkę wyższa półka jednak ;)

Earanil - 2011-11-16, 00:11

Natta napisał/a:
Earanil napisał/a:
Natta napisał/a:
Panowie nie posysają.

Pomijając żabi skrzek, już Dani z kredek jest lepszy ;)


nie porównuj blackowego skrzeku Mikko do tego kurduplowatego żala... mikko to troszkę wyższa półka jednak ;)

No dobra, nie lubię ale muszę dodac tam "IMO" ;)

Therion - 2011-11-16, 00:17

imo srimo
Earanil - 2011-11-16, 00:22

Therion napisał/a:
imo srimo

Wybacz! :emo:

Natta - 2011-11-16, 00:37

Earanil napisał/a:
Natta napisał/a:
Earanil napisał/a:
Natta napisał/a:
Panowie nie posysają.

Pomijając żabi skrzek, już Dani z kredek jest lepszy ;)


nie porównuj blackowego skrzeku Mikko do tego kurduplowatego żala... mikko to troszkę wyższa półka jednak ;)

No dobra, nie lubię ale muszę dodac tam "IMO" ;)


nie, nie musisz, przecież wiem że to Twoje zdanie. a moja polemika to tez tylko moje zdanie. nie ma jedynego-slusznego-wspaniałego znawcy który by to rozsądził w stu procentach obiektywnie. choćby ivanhoe beczał długie godziny, taki znawca się nie znajdzie ;)

semako - 2011-11-16, 00:55

Natta napisał/a:
Earanil napisał/a:
Natta napisał/a:
Earanil napisał/a:
Natta napisał/a:
Panowie nie posysają.

Pomijając żabi skrzek, już Dani z kredek jest lepszy ;)


nie porównuj blackowego skrzeku Mikko do tego kurduplowatego żala... mikko to troszkę wyższa półka jednak ;)

No dobra, nie lubię ale muszę dodac tam "IMO" ;)


nie, nie musisz, przecież wiem że to Twoje zdanie. a moja polemika to tez tylko moje zdanie. nie ma jedynego-slusznego-wspaniałego znawcy który by to rozsądził w stu procentach obiektywnie. choćby ivanhoe beczał długie godziny, taki znawca się nie znajdzie ;)


C-C-C-C-C-Combo Braker!

Angie - 2012-01-05, 13:21

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Nowy kawałek StS.

Therion - 2012-01-05, 13:47

Stawiam 5zł.
Earanil - 2012-01-05, 20:08

Nice shit.
A najlepsze jest to: 303 wyświetleń, 675 głosów na "tak" :D

Rob - 2012-01-06, 02:07

Hipsterski Doom Metal, odsiewam i nie słucham, wolę moje nowe znalezisko Raedon Kong które ma tylko 88 odtworzeń na last fm, zostanę jego największym słuchaczem i będę zajebisty.



Btw. Właściwie to już jestem! Ale mogę być jeszcze bardziej!

Therion - 2012-01-06, 02:17

Sorry.. myślałem że tutaj są zakłady bukmacherskie STS, mój błąd.
Rob - 2012-01-06, 03:09

Jedyne co mogę postawić to pałę. HEHEHEHEHEHEHE
Natta - 2012-01-25, 12:58

http://www.inferno.fi/inf...-sun-levy-6513/

tu mozna odsłuchać za darmo legalnie przez tydzień.

przyzwoicie jak zawsze


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group