Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej
Rock Room - Forum fanów muzyki rockowej

Metal - Rob Zombie

edgeofthorns - 2009-08-11, 22:24
Temat postu: Rob Zombie
Rob Zombie


Chyba najbardziej znany fan horrorów typu Gore (fan i twórca).
Lata temu założy White Zombie, dzięki któremu stał się znany.
Z czasem ten biały kolor zmienił się odcień Rob.

Ma ogólnie spory udział w popkulturze, od filmów gore, poprzez komiksy, gry, TV kończąc na porno.

To z nim gra Johny 5, który zastąpi Wylde'a na nowej produkcji Ozzy'ego.
Jego muzyka, mimo strasznej pompatyczności momentami, działa na takiej zasadzie jak ta, którą prezentuje ToN. Heavy, hardrock, industrial to chyba najbardziej dostrzegalne nurty w jego muzycznej twórczości.

Jest fanem gore i jest wegetarianinem :DD

Dyska:
* Gods of Voodoo Moon (1985)
* Pig Heaven (1986)
* Psycho-Head Blowout (1987)
* Soul-Crusher (1987)
* Make Them Die Slowly (1989)
* God of Thunder (1989)
* La Sexorcisto: Devil Music vol.1 (1992)
* Astro-Creep 2000 (1995)
* Supersexy Swingin' Sounds (1996)
* Rob Zombie: Hellbilly Deluxe (1998)
* American Made Music To Strip By (1999)
* The Sinister Urge (2001)
* Rob Zombie: Past, Present & Future (2003)
* Educated Horses (2006)


Mjuzik:

Dragula świetny (zwłaszcza jeden bauns z truposzami) - i wersja LIVE
American Whitch
Reload
Pussy Liquor (ciekawe... Firefox podkreślił mi likier, a pussy nie... :P )
War Zone

The Kaco - 2009-08-11, 22:31

Muszę obczaić, widziałem tego kola w koszulce Charliego Mansona :P
edgeofthorns - 2009-08-11, 22:33

obczaj, jego muzyka jest naprawdę ciekawa. Nie specjalnie ma związek z jego image'em spotykanym w klipach ;)
Therion - 2009-08-12, 01:49

muzycznie nie do zniesienia jak dla mnie,... :(
edgeofthorns - 2009-08-12, 06:29

Therion napisał/a:
muzycznie nie do zniesienia jak dla mnie,... :(

Nie ma się co dziwić. Avril słuchasz.

Therion - 2009-08-12, 12:07

edgeofthorns napisał/a:
Nie ma się co dziwić. Avril słuchasz

Piedol się :...:

Dominik - 2009-08-12, 12:14

Astro-Creep 2000 to jeden, Rob Zombie: Hellbilly Deluxe to dwa, The Sinister Urge to trzy oraz Educated Horses to cztery! Tyle płyt znam w których Rob maczał palce... i powiem Wam że bardzo mi się podoba to co tworzy ten maniak... Jego muza to groteskowe połączenie metalu, elektroniki i filmów grozy! Najlepsza jak narazie jest dla mnie płyta "The Sinister Urge", najdłużej jej słuchałem i najbardziej mi spasowała. A najlepszy kawałek? Dla mnie to "Dragula" niszczy mnie i rozdrabnia hehe

A oglądaliście Dom 1000 trupów? Albo Bękarty Diabła? To jego filmy sa nieziemsko popierdolone, coś jak Tarantino!!

Therion - 2009-08-12, 12:32

Bękarty Diabła to dobry film, tzn fajnie się ogląda. Lubię takie kino
Dominik - 2009-08-12, 12:43

Cytat:
Bękarty Diabła to dobry film, tzn fajnie się ogląda. Lubię takie kino


Trochę Horroru, trochę komedii, Trochę gore i jest cacy też bardzo lubię!

edgeofthorns - 2009-08-12, 14:46

Therion napisał/a:
edgeofthorns napisał/a:
Nie ma się co dziwić. Avril słuchasz

Piedol się :...:


Jeszcze Majka Jeżowska. :rotfl: wylajtuj ;)

Dominik napisał/a:

coś jak Tarantino!!

A oni wspólnie czegoś nie zrobili? (oprócz imprez, bo to jest niemal pewne :P ).

The Kaco - 2009-08-12, 15:10

No tak ten koleś jeszcze kojarzy mi się z Marilynem Mansonem i jego poebanym imagem :lol: jak oglądałem teledysk do Dragula to momentami na myśl mi przychodziło LSD :P ale gość ma znośną muzykę :) najbardziej podobały mi się utwory Meet the Creeper, Superbeast ("Hey, Yeah" :DD ) no i oczywiście Dragula. The Ballad of Resurrection Joe and Rosa Whore też mi się spodobał ale to głównie przez tytuł.
Dominik - 2009-08-12, 15:14

edgeofthorns napisał/a:
A oni wspólnie czegoś nie zrobili? (oprócz imprez, bo to jest niemal pewne :P ).



kurde nie wiem... wiem że Rob tez nakręcił "Halloween" całkiem nie dawno i nie wiem czy w tym filmie coś nie maczał paluchów Tarantino.... ale tak to nie wiem.

edgeofthorns - 2009-08-12, 15:20

Coś znalazlem... Rob kręcił trailery do Grindhouse od pana Tarantino. ;)
Dominik - 2009-08-12, 15:23

edgeofthorns napisał/a:
Coś znalazlem... Rob kręcił trailery do Grindhouse od pana Tarantino. ;)


No... to było do przewidzenia że coś razem zrobili bo oboje mają poryte mózgi ... strasznie poryte. :DD

semako - 2009-08-12, 22:04

ja uwielbiam Dragulę! pierwszy raz usłyszałem tę piosenkę jakoś ponad 10 lat temu. grałem wtedy na pleju w grę sleed storm - w soundtracku do tej gry była właśnie m.in. dragula. rozwaliła mnie ta piosenka wówczas i Jaha również. później po kilku latach obejżałem matrixa i mnie olśniło. kawałek znalazłem na ost później i trzymam do dziś ;)
Angie - 2009-08-12, 23:23

W liceum zasłuchiwałam się w płytce Hellbilly Deluxe, oczywiscie wzieło mnie po usłyszeniu kawałka Dragula. Ostatnio całkiem zapomniałam o tym panu, dzięki Edżu za przypomnienie ;)
Dymitr - 2009-08-17, 21:41

Hellbilly jest bardzo dobre...ale ja uwielbiam Educated Horses... aaale mi się ta płytka podoba !! Tak niesamowicie mi podeszła !! Jest przesiąknięta energią, jest wybuchowa , jest seksowna i podniecająca....tylko sprawdźcie....100 % rock&rolla... cud miód ! Moje top10

http://www.youtube.com/watch?v=VH18-GeyLnQ - od 12 sekundy słuchajcie, bo nie ma innego klipu na necie, a płytkę pożyczyłem i nie mam skąd na wrzutę wrzucić.

http://www.youtube.com/watch?v=JigdiowuGuM

Czekam na opinie :) , chętnie podyskutuję :)

Fnord - 2009-08-24, 20:32

Scorpion Sleeps to akurat najlepszy IMO kawałek z nowej płyty Roba. Ale samo "Educated Horses" jakoś niespecjalnie do mnie przemawia; wydaje mi się, że Zombiemu jakby stępiła się trochę brzytwa i nagrał kawałek pozbawiony w dużej mierze dotychczasowej energii i groove'u. Porównajcie sobie choćby "Foxy, foxy" z posta powyżej z tym:

http://www.youtube.com/watch?v=0VELvq-faGk

albo z tym:

http://www.youtube.com/watch?v=88ipLjeP6iY

Swoją drogą dziwię się, że nikt przede mną jeszcze nie wkleił "Living dead girl"...

Dymitr - 2009-08-24, 23:22

Fakt, mam osobisty sentyment do foxy foxy, ale mimo to nie czuję jakoś deficytu energii w tym kawałku... ale Scorpion lepszy...
Fnord - 2010-03-25, 13:37

Jest nowy album - Hellbilly Deluxe 2. Taki z niego Hellbilly 2 jak ze mnie marynowany patison, ale niech mu będzie. Album może być, podoba mi się bardziej niż Educated Horses.
semako - 2010-03-25, 14:15

ja właśnie poznaję Hellbilly Deluxe część pierwszą. i jest zajebiście! rewelacyjny klimat, pastiszowy horrorowy industrialowy i w ogóle dobry! I AM YOUR SUPERBEAST!
semako - 2010-07-08, 17:26

no - po kilku miesiącach słuchania muszę przyznać że wrażenia z płyty tylko się polepszyły. teraz przede mną reszta dyskografii, ino nie wiem kiedy...

a właściwie to piszę dlatego że właśnie przeczytałem że Rob wszedł do studia i tam siedzi i nagrywa i będzie nowa płyta. zobaczymy. ach :)

Therion - 2010-07-08, 22:01

semako napisał/a:
no - po kilku miesiącach słuchania muszę przyznać że wrażenia z płyty tylko się polepszyły. teraz przede mną reszta dyskografii, ino nie wiem kiedy...


Kolejny przypadek słucjania w kółko czegoś by na koniec powiedzieć że "już mi się podoba"? :DD

semako - 2010-07-08, 22:02

hahah! nie no. podobało mi się od początku. Tery! mam tyle rzeczy do słuchania że nie mam czasu na słuchanie rzeczy które mi się nie podobają! bez kitu! Rob jest zajebisty! chcę być jak on!
Rob - 2010-07-08, 22:08

Therion napisał/a:
semako napisał/a:
no - po kilku miesiącach słuchania muszę przyznać że wrażenia z płyty tylko się polepszyły. teraz przede mną reszta dyskografii, ino nie wiem kiedy...


Kolejny przypadek słucjania w kółko czegoś by na koniec powiedzieć że "już mi się podoba"? :DD


Taką sytuacje można przyrównać do jedzenia gówna, które po jakimś tam czasie notorycznego konsumowanie również by zasmakowało. W tym wypadku można również zrozumieć dzikie plemiona uważające gotowane mrówki za przysmak.

Odnośnie tematu, tak jak Finn uważam glamowy Scorpion Sleeps za najlepszy z Educated Horses i tak jak Finn nowy album bardziej mi się podoba od poprzedniego. Zdziwiony niejako jestem też takim zapałem do grania mojego imiennika, który przecież nie tak dawno mówił, że kończy z muzyką i planuje poświęcić się w 100% reżyserce.

Dominik - 2010-07-09, 01:23

Luperican napisał/a:
Taką sytuacje można przyrównać do jedzenia gówna, które po jakimś tam czasie notorycznego konsumowanie również by zasmakowało. W tym wypadku można również zrozumieć dzikie plemiona uważające gotowane mrówki za przysmak.


Niekoniecznie. Podobno odwłok mrówki (który jest jadalny) jest słodkawy, jakby Ci podawali go codziennie nie mówiąc co jesz, wpierdalałbyś go jak małpa kit i myślałbyś że to mus lukrecjowy. Co do gówna wypowiem się tylko tyle że Eskimosi jedzą gówno focze pomieszane z ich tłuszczem i uważają to za przysmak, od zawsze. Tak więc nie trzeba jeść gówna przez rok by poczuć jego niepowtarzalny smak :rotfl:

Co do muzyki w tym samym jednak kontekście, problem jest w tym że słuchając jakiegoś tam albumu, można odkrywać coraz to nowsze pozytywne pokłady przyjemności zawarte w muzyce, które uwidaczniają się dopiero po kilkunastu przesłuchaniach. I mimo iż płyta się nam podobała to po jakimś czasie podoba się jeszcze bardziej. Nie ma to związku z tym że się do niej przyzwyczajamy, ale to że zwracamy uwagę na kolejne elementy zawarte w muzyce. Ja tak mam i wiem że inni też to mają gdyż rozmawiałem z paroma ludźmi o tym i przyznawali mi rację, że po kilku przesłuchaniach czasami zwróci się uwagę na jakąś fajną linię basu której podczas pierwszych przesłuchań nie zauważaliśmy, czy też jakieś fajne przejście perkusyjne, czy też jakaś linijka tekstu nam utkwi w pamięci. Tak jest. Masę razy miałem przesłuchany album kilkakrotnie i podobał mi się. Odkładałem go na półkę. Wracałem do niego za jakiś czas, słuchałem i odkrywałem nowe rzeczy których nie zauważyłem za pierwszym razem, i płyta mi się podobała bardziej. Dlatego też mnie takie coś nie dziwi. Ba wręcz raduje że po tylu przesłuchaniach ktoś chce jeszcze słuchać dalej jakiegoś wydawnictwa i odkrywać nowe rzeczy w nim zawarte, a nie posłuchać raz albo pół i miec to z głowy.

Pepuś - 2010-07-09, 01:27

Lupkowi chodzilo o zmuszanie się "na siłę" by jakiś album się spodobał.
Therion - 2010-07-09, 01:29

Dominik napisał/a:
Niekoniecznie. Podobno odwłok mrówki (który jest jadalny) jest słodkawy

Jest kwaskowaty. Mrowki uzywane są jak ocet.

Dominik - 2010-07-09, 01:33

Cytat:
Lupkowi chodzilo o zmuszanie się "na siłę" by jakiś album się spodobał.


A ja się nie odniosłem do wypowiedzi Lupka, tylko do Therry'ego, który chyba tego nie miał na myśli, chociaż ja tego nie wywnioskowałem.

Cytat:
Jest kwaskowaty. Mrowki uzywane są jak ocet.


Nie wszystkie. Oglądałem kiedyś program o najdziwniejszych rzeczach jakie je człowiek i tam też było o tej kupie jedzonej przez Eskimosów, ale i też o mrówkach. Wiem że tam mówili że ma słodkawy smak i na tym się wzoruje w wypowiedzi. Ale możliwe że tam się mylili a Ty masz rację :B


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group