Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej
Rock Room - Forum fanów muzyki rockowej

Metal - Katatonia

edgeofthorns - 2009-02-23, 20:24
Temat postu: Katatonia
Karharoth napisał/a:



Katatonia to szwedzka grupa muzyczna grająca doom/death metal, a na 2 ostatnich plytach alternatywny metal.Często jednak Ich muzyka nazywana jest po prostu depresyjnym metalem/rockiem.Zespół powastał 21 lat temu, do tej pory wydał 8 albumów, 2 kompilacje i mnóstwo EPek.Warto wspomnieć, iż na najlepszym albumie "Brave Murder Day" gościnnie wystąpił Mikael Akerfeldt z Opeth.

Muzyka zespołu oscyluje w barwach brązu i szarości.Katatonia tworzy niesamowitą, specyficzną atmosferę.Atmosferę bólu i odosobnienia.Czy to za sprawą tekstów, czy też urokliwych tematów muzycznych zdolna jest zadowolić bardziej wymagajacych słuchaczy. Muzyka rozbudowana, niebanalna, wprowadzająca pierwiastek tajemniczości, wiele zagadek i nieścisłości.

Po co doskonała technika, wyszkolone wokale...? Co będą warte te atuty, gdy muzyce zabraknie pasji i duszy? Katatonia omija precyzję, gra prosto, do bólu zwyczajnie. A jednak z polotem i zaangażowaniem. Z niesamowitą szczerością. Szukając królestwa, nie doceniamy prostoty. A przecież prostota nierzadko jest bliższa sercu niż złudny idealizm...





jako ciekawostka:

Katatonia - zespół zaburzeń psychicznych, występujący podczas schizofrenii, objawia się stanem osłupienia, katalepsją.




Day


Omerta


Last Resort


I Am Nothing




Angie napisał/a:
W tej krótkiej wypowiedzi wyraziłeś wszystko co można o ich niepowtarzalnym stylu powiedzieć, lepiej tego ująć się nie dało :)
Katatonia chyba zawsze będzie stała u mnie na pierwszym miejscu, nawet nie jestem w stanie wyrazić słowami ile ten zespół znaczy dla mnie. To dzięki Nim pokochałam doom i zaczęłam podążać jedyną słuszną muzyczną drogą (w moim mniemaniu oczywiście:)
Nie ma drugiego zespołu którego muzyka tak bardzo pomagałby mi kiedy mam doła, bo to właśnie w stanie melancholii słucha mi się ich najlepiej.
Uwielbiam zarówno stare jak i nowe oblicze Katatonii. W ich przypadku nie potrafię być obiektywna, dla mnie wszystkie ich płyty są niesamowite... Ze wskazaniem na "Discouraged Ones" gdzie znajduje się najbardziej hipnotyzujący utwór Katatonii "I break".




MojaStara napisał/a:
Tak od I Break nie można się oderwać . Tak samo miałam z "For my demons " , "July" czy "Sleeper " . Może jak Anka kiedyś tam wspomniała wokal nie jest wypracowany jednak ma w sobie jakiś magnez :) lubie ich metalowy album Brave Murder Day, ale progresywne Viva Emptiness, Tonigh's decision czy The great cold distance wręcz uwielbiam. Słyszałam że kiedyś grali z Opethem we Wrocławiu. Ło jezu... co ja bym zrobiła żeby jeszcze raz tak przyjechali :D



Karharoth napisał/a:
Cytat:
ale progresywne Viva Emptiness, Tonigh's decision czy The great cold distance wręcz uwielbiam.


Jakie?

Tonights Decision można jeszcze gdzieniegdzie pod prog podciagnąć ale pozostałe 2 plyty już chyba nie za bardzo :P

W każdym razie TD tez uwielbiam :)



Angie napisał/a:
Na laście tagują Katatonię jako progressive metal :P ale szczypta prawdy chyba w tym jest... Za to z Twojego pierwszego posta wynika, że oprócz dwóch ostatnich płyt jest to death/doom. Moim zdaniem Katatonia już od "Discouraged Ones" doomem być przestała, ale ok :P

Karczoch, tak nawiasem gdzie wyczytałeś tą informację o najnowszej płycie? Wklej mi to czarno na białym, bo ja tego nigdzie znaleźć nie mogę.



Karharoth napisał/a:
Cytat:
Na laście tagują Katatonię jako progressive metal


Na laście tagują SOTY jako emo.


Cytat:
Za to z Twojego pierwszego posta wynika, że oprócz dwóch ostatnich płyt jest to death/doom.


Eee...no w sumie...

Dance of December Souls - black/doom 10/10

Brave Murde Day - Death/Doom 8+/10

Discouraged Ones - depressive metal 9+/10

Tonight's Decision - depressive metal 9/10

Last Fair Deal Gone Down - alternative metal 10/10

Viva Emptiness - alternative metal 7/10

The Great Cold Distance - alternative media metal 4+/10


Pobawiłem sie w moje subiektywne oceny.W kazdym razie do progu Katatonii daleko :P




Cytat:
Karczoch, tak nawiasem gdzie wyczytałeś tą informację o najnowszej płycie? Wklej mi to czarno na białym, bo ja tego nigdzie znaleźć nie mogę.


Eee...nie Karczoch :P


Nie mogę znaleść też teraz... http://www.roadrunnerreco...wsitemID=100539

Tu jest jedynie, że bedzie w tym roku itd.Całego wywiadu nie oglądałem.



Angie napisał/a:
Karharoth napisał/a:

Na laście tagują SOTY jako emo.


Wcale mnie to nie dziwi :D

Karharoth napisał/a:

The Great Cold Distance - alternative media metal 4+/10



Haha, co za szufladka :D Zawsze musisz tak jeździć po tej płycie? ;) Gdyby nie nagrali do niej aż trzech teledysków pewnie mówiłbyś inaczej.
W każdym razie dla mnie 4+/10 to zbyt krzywdząca ocena, ja bym conajmniej 7 dała.



Karharoth napisał/a:
Właśnie.Jednak nagrali AŻ 3 teledyski.Rozumiem jeden, dwa bym przeżył z wielkim bólem, 3 to już za dużo.No i ogólnie w moim mniemaniu ta płyta jest słabsza od pozostałych, a że jak już czegoś nie lubie to na maksa, ocena jest jaka jest :P


A o SOTY pogadamy innym razem... ;]



DarkMoonlight napisał/a:
Cytat:
The Great Cold Distance - alternative media metal 4+/10

Oj moim skromnym zdaniem zdecydowanie za nisko:) 7-8 to chyba byłaby odpoiwednia ocena, ale 4 z plusem to ujmuje wiele;) Ja osobiście lubię tą płytę, darzę ją wielkim sentymentem, ale obiektywnie mówiąc nie jest to dzieło wybitne;) ale czemu Marcin oceniasz płytę na podstawie tego, ile teledysków wypuścili?;) wiadomo komercja, ale jakieś dodatkowe czynniki?;)



Dymitr napisał/a:
Karharoth napisał/a:


Cytat:
Za to z Twojego pierwszego posta wynika, że oprócz dwóch ostatnich płyt jest to death/doom.


Eee...no w sumie...

Dance of December Souls - black/doom 10/10

Brave Murde Day - Death/Doom 8+/10

Discouraged Ones - depressive metal 9+/10

Tonight's Decision - depressive metal 9/10

Last Fair Deal Gone Down - alternative metal 10/10

Viva Emptiness - alternative metal 7/10

The Great Cold Distance - alternative media metal 4+/10


Pobawiłem sie w moje subiektywne oceny.W kazdym razie do progu Katatonii daleko :P


Bardzo trafne oceny ! Dyskutowałbym jedynie z tym określeniem "Depressive metal"..raczej nie uznaję takiego gatunku - jest ciut wydumany.. Doomdeath/alternative... Niemniej widać, że chwytasz o co kaman :)



Karharoth napisał/a:
@Kamil:

Tu nie chodzi tylko o teledyski, Katatonia pokazała więcej na singlach(Unfurl, Displaced) niż na TGCD.Płyta nienajgorsza, jednak nie ma w sobie tego "czegoś" co miały poprzedniczki.

@Michał:

No, z tym depressive metalem to jest tak, że za nic nie wiem pod co podciągnąć DO i TD , próbowałęm, nawet pod post-doom ale tez nie pasowało...wpływy gotyckie czuć, ale do gotyku też dalej niż bliżej, tak więc depressive metal zostało :)




Angie napisał/a:
Jak dla mnie depressive metal to jak najbardziej trafne okreslenie ;)



Dymitr napisał/a:
Angie napisał/a:
Jak dla mnie depressive metal to jak najbardziej trafne okreslenie ;)

Wiesz, ale sposobem grania, skalami , tonacjami,tempem itd nie różni się zbytnio od doom/doomdeath, czy tam innych.. dla tego jestem przeciwnikiem tworzenia takiej nomenklatury.. wiadomo, że zdarzyć się może , że jakaś kapela z jakiegoś nurtu gra w sposób oryginalny, charakterystyczny i nietypowy, ale nie można od razu na jej potrzeby nowej klasyfikacji wprowadzać.

Kiedyś się sprzeczałem z jegomościem Jaworskim, (może kojarzysz z HM forum) co do Stonner Rock i Sludge metalu... On twierdził,że nie ma czegoś takiego ,jak Sludge, jest jedynie Stonner Rock...że Sludge jest tak samo zagrane..na te same skale itd... Ja natomiast obstawiałem, że jest tak zupełnie inny w odbiorze, że trudno go nie wydzielić..
..Ale teraz po czasie twierdzę, że chyba miał rację, bo bardziej jest obiektywne określenie muzyki na podstawie techniki, niż indywidualnych odczuć..

..podobnie jest chyba z depressive metalem..bo co jeśli dzięki niemu poczuje się roztańczony ?? wtedy definicja zdycha :P



Jojek napisał/a:
U mnie Katatonia zdecydowanie depresji nie wzbudza ;)



Angie napisał/a:
@ Michał, jeśli tak na to spojrzeć to rzeczywiscie masz rację. Każdy w końcu muzykę odbiera inaczej, dla jednych jakieś dźwięki będą depresyjne dla drugich nie. Tak samo sprawa ma się z tzw "depresyjnym" black metalem. Nie wiem jak z tym jest u innych, ale mnie na przykład taki Lifelover raczej w dobry nastrój wpędza niż dołuje (czytaj: śmiać mi się chce jak tego słucham).
Z Katatonią jest odwrotnie dlatego mnie osobiście takie określenie ich muzyki (depressive metal) pasuje. Ale tu już górę bierze subiektywizm, jeśli podejść do sprawy obiektywnie jak najbardziej się z Tobą zgadzam ;)

edgeofthorns - 2009-02-23, 20:59

Karharoth napisał/a:
Lifelover to suicidal black metal...nie depressive.Black metal to ogólnie bardzo depresyjna muzyka, więc przedrostek "depressive" jest tu całkiem nie na miejscu...

No, ale w sumie mogę się zgodzić z tym co napisaliście powyżej ;)



Angie napisał/a:
Jesteś trochę niekonsekwentny, sam nazywałeś jeszcze niedawno Lifelover depresyjnym black metalem ;) zreszta taka szufladka istnieje, bardzo często się z nią ostatnio spotykam. I takie zespoły jak Shining i Lifelover są właśnie do niej wrzucane.

Z tym, ze black metal jest ogólnie depresyjny tez nie do końca się zgodzę, ja się przy blacku jakoś nigdy nie dołowałam.



Karharoth napisał/a:
suicidal, depressive, na jedno wychodzi.Z tym, że suicidal bardziej pasuje.Black?Ciężka muzyka, bardzo cięzka.I zazwyczaj bardzo smutna, wiadomo nie każdego doprowadzi do depresji(niektórych przecież funer doom śmieszy...).


Kilka ostatnich postów można wydzielić i zrobić temat o black metalu :P



Dymitr napisał/a:
Angie napisał/a:

Z tym, ze black metal jest ogólnie depresyjny tez nie do końca się zgodzę, ja się przy blacku jakoś nigdy nie dołowałam.


Też raczej nie kojarzę tej muzy z takimi doznaniami...




Angie napisał/a:
Karharoth napisał/a:
suicidal, depressive, na jedno wychodzi.Z tym, że suicidal bardziej pasuje


No, i tu już całkowicie sie zgadzam :P

A temat o blacku można zrobić jak najbardziej.



pp3088 napisał/a:
Katatonia to jeden z moich ulubionych zespółów. Niesamowity wokal i kompozycje, uderzające prostotą i szczerością. Jonas to jeden z najlepszych wokalistów jakich znam(śpiewa praktycznie jedna barwa, a mimo to brzmi to fenomenalni), a w szczególności na Discouraged Ones gdzie jego wokal jest nagrywany jakby od zniechęcenia, już w całkowitej obojętności wobec losu. Często jest to wytykane jako błąd, dla mnie to celowy zabieg, który wyszedł fenomenalnie. W ogóle cała płyta to arcydzieło i najlepsza płyta 1998 w mojej opinii(a konkurencja była porządna Alternative 4 i procenty MDB). Bardzo cenię jeszcze Last Fair Deal Gone Down oraz Tonight`s Decision(ach ten mhrok <3). Nowe płyty podobają mi się mniej ale to nadal dobra porządna muzyka(no i perkusja znacznie ciekawsze partie ma). Pierwszego okresu za bardzo nie lubię.

Ulubione utwory: Discouraged Ones(każda piosenka, a szczególnie GONE i Cold Ways-świetna wersja z Live Consternation), Teargas, I am nothing, For My Demons, Strained, Future of Speech, Dispossession, Soil`s Song, Deliberation, Brave, Day.

W jakimś wywiadzie Jonas dostał pytanie czy ich życie jest naprawdę takie smutne. Odpowiedział, że wszystkie rzeczy jakie się w nim kumulują przez długi czas, zostają wyrzucone w studiu. Tak wiec na pewno teksty mają jakiś osobisty wymiar.

Uwielbiam liryki Katatonii, szczególnie te dwa fragmenty:
A dead start in my head
And the day's been laid
The things i really want
Always torn from my heart
You never saw the way
How i wanted you to stay
And now you're gone
I'm on my own

When i was thinking this
Was something permanent
You were already thinking
Of going away


Cold Ways
In your eyes
You're alive
But in my eyes
You're a lie


Gone jest po prostu genialnym kawałkiem. Tyle smutku nie ma nawet w 15 minutowych funeral doomowych kompozycjach...

Moje osobiste odczucia co do płyt : )

1.Dance of December Souls
Niesamowicie klimatyczny krążek. Black/doomowe wydawnictwo na naprawdę dobrym poziomie. Osobiście płytka troszkę mi się dłuży ; )
Ocena 4/6

2.Brave Murder Day
Absolutna klasyka doom/deathu. Ach ten Mikeal Akerfeldt na wokalu jest niesamowity. Ulubione kawałki to Murder, Day i Ranroom(niesamowity riff *_*). Mimo ze doom/death to wolne tempa, tutaj jest żywiołowo, a to już chyba zasługa szwedzkiej szkoły death metalowej i kultu tego rodzaju muzyki w tym kraju. Już widać początki zmian, więcej melodyjności, rockowej energii i niesamowitych riffów.
Ocena 5+/6

3.Discourages Ones
Smutek, depresja, tęsknota to przy zawartych na tej płycie dźwiękach zaledwie grzeczniutkie eufemizmy. Słowo nie odda klimatu tej płyty. To coś więcej niż zwykłe dźwięki. Bardzo abstrakcyjne teksty, przypominające mi trochę symbolistów. Najbardziej depresyjny utwór jaki znam - Gone...
Ocena 6/6

4.Tonight's Decision
Bardzo różnorodna płyta. Gitarowe melodie(For My Demons, I am Nothing), transowe A darnkess coming, marszowe Black Session i dwa bonusowe kawałki sprawiają, że ta płyta jest najmroczniejsza w dorobku Szewdów. No i przebojowe Strained. I ta okładka... Świetna rzecz.
Ocena 4+/6

5.Last Fair Deal Gone Down
Najbardziej progresywny album Katatonii. Fajne rozwiązania gitarowe, chwytliwe melodie(Teargas jest wspaniały), trochę kosmiczne Sweet Nurse i brzmiące z początku jak utwór bluesowy z lat 60. czynią z tej płyty naprawdę solidną dawkę muzyki na poziomie.
Ocena 5/6

6.Viva Emptiness

Kiedyś bardzo nie lubiłem tego krążka, ale z czasem kilka kompozycji mi się spodobało, a szczególnie "A Premonition", "Inside City of Glass", "Evidence" i "Complicity". Za dużo tu jednak szbykich gitar i agresji, wolę monotonną Katatonię jednak.

Ocena 4/6

7.The Great Cold Distance
Podoba mi się okładka i koncept z nią związany. Początek płyty jest niezły. Potem jest ciężko i jakoś tak jednoznacznie. Świetna praca perkusji, dobre gitary, ciężar. Brak mi tu feelingu, z którego Katatonia słynie. Tej prostoty i radości grania.
Ocena 3+/6

EPki:
1.Saw You Drown [EP]
Świetny materiał. Saw You Drown to kawałek niesamowicie charyzmatyczny kawałek, reszta na poziomie <3.
Ocean 4+/6

2.Tonight`s Music [EP]
Help Me Dissapear=niesamowity riff, świetna kompozycja i ten wokal.
O` How I enjoy the Light=świetny cover <3

3.My Twin [EP]

Bardzo dobre wydanie, Displaced jest jednym z niewielu ciężkich kawałków nowej ery Katatonii, który lubię. Dissolving Bond to kompozycja autorstwa Nystroma, również niezły kawałek.

4.July [EP]
Unfurl jest magiczny, niesamowity. Najlepszy epkowy kawałek. Transcendentalny.


Live Consternation - świetne brzmienie, świetna gra, świetna forma, ale beznadziejna setlista. Jedynie Cold Ways mi pasuje i Evidence. CW bardzo ładnie wzbogacone.
Ocena3+/6

Black Session - koncert z Polski, z Krakowa. Dużo lepsza setlista no i dużo lepszy klimat.
Ocena 5+/6

Off-top Black metal nie jest depresyjny mimo ze zdarzają się i takie tagi. Słuchałem wielu wykonawców blackowych własnie z owego nurtu i bardziej pasuje suicidal, bo to dźwięki to chora agresja, jakżę inna od nostalgii doomowej.

Katatonia jak najbardziej jest depresyjna. Bynajmniej była ; )



Angie napisał/a:
pp3088 napisał/a:

4.July [EP]
Unfurl jest magiczny, niesamowity. Najlepszy epkowy kawałek. Transcendentalny.


Zdecydowanie. Szkoda, że trafił tylko na singiel bo wg mnie bije na głowę każdy inny utwór z The Great Cold Distance.


Ps. Bardzo ładnie to wszystko opisałeś ;)




pp3088 napisał/a:
Katatonia ma zawsze bardzo silne EPki, to zdecydowana zaleta zespołu. Mało zespołów wydaje dobre EPki.

Nowa płytka będzie ostatnia we współpracy z Peacevill, jestem ciekaw bardzo tego materiału.




Angie napisał/a:
Ja też jestem ciekawa i mam wielką nadzieję, że będzie bardziej w klimacie "Last Fair Deal Gone Down" niż "The Great Cold Distance"...




Karharoth napisał/a:
"Gone" to najlepszy utwó jaki Katatonia spłodziła.Dziś to do mnie doszło.Genialne. Porównuje sobie "Silent Murder" DOTY do tego utwóru.Oba bardzo krótkie i treściwe.Z tym że utwór SOTY jest bardziej refleksyjny a Katatonii przygnębiający.Oba to mistrzostwo.




pp3088 napisał/a:
Przy tym utworze chowają się wszystkie funerale i depresyjne blacki. Ten utwór jest po prostu zabójczo szczery i prosty. Zawrzeć całą esencję w tak krótkim czasie tak skrajnych emocji jest praktycznie niemożliwe. Jednakże się udało : )

Utwór geniusz. Niestety nie widzę tego utworu na scenie. Chyba jest zbyt osobisty by go grać.

The Kaco - 2009-03-03, 18:45

Cóż, ja przesłuchałem dwa albumy Viva Emptiness i The Great Cold Distance. Mi się ich muzyka podoba :B wokal, też mi się podoba. Mimo wszystko wole Anathemę :P
Karharoth - 2009-03-03, 21:17

Ja tez wolę Anatheme^^ ale prawdziwy czar Kataonii jest zawarty na DO, TD I DODS.3 magiczne i bardzo smutne płyty.Przy nich 2 ostatnie krążki są dość że tak powiem: "wesołe".
Angie - 2009-03-03, 21:27

A dla mnie Katatonia zawsze będzie stała na pierwszym miejscu ;) Tego, co ten zespół zrobił ze mną nawet opisać nie umiem.
Karharoth - 2009-06-07, 20:20

10 czerwca zespół wchodzi do studia, nagrania skończą się prawdopodobnie w sierpniu. Ma to być podobno "najcięższa płyta" zespołu, niestety nie wiem jak mam to rozumieć. Jeżeli nowy krążek byłby chociaż w 70% tak przytłaczający jak "Taniec Grudniowych Dusz" to mogłaby być to płyta roku.A co z tego wyniknie nikt nie wie. Zacieram ręce i czekam z niecierpliwością.
DarkMoonlight - 2009-07-23, 22:25

“They say every night has it’s dawn, we say night is the new day!”

Katatonia, the Swedish masters of melancholy, are set to return with their follow-up to 2006’s groundbreaking album, ‘The Great Cold Distance’.
( Katatonia powraca z nowym albumem, następca The Great Cold Distance)

It can now be revealed that the latest opus is to be titled ‘Night Is the New Day’, with the band currently well along the road to completion of their eighth studio album.
(Znany jest tytuł: ‘Night Is the New Day’.

‘Night Is the New Day’ will be released on October 19th (US – October 27th) on Peaceville Records.
Nowa płyta będzie wydana (ukaże się 19 Października 2009 roku przez wytwórnię Peaceville Records)

Keep a look-out for the upcoming launch of www.nightisthenewday.com for exclusives & announcements on the final cover artwork, final tracklisting and the release of the new single.
( Trzeba, jeśli ktoś chce sprawdzać adres po więcej informacjii, m.in okładka, końcowa lista utworów i wydanie nowego singla)

Tłumaczenie wolne, dla tych którzy nic z angielskiego nie kumają;P
Ja się nie mogę doczekać;)

Karharoth - 2009-07-24, 01:06

Oby było ciężko, oby było mrocznie, oby było wolno, oby było smutno...oby wydali coś podobnego do debiutu.
pp3088 - 2009-07-24, 01:16

Ta do debiutu. Marzenia ściętej głowy. Do DO już nic podobnego nie wydadzą, liczę na to, że może obiorą nowy kierunek.

No i żeby wokale Jonasa nie były tak monotonnie bezpłciowe.

Jakby nagrali drugie DO to bym im wybudował pomnik.

Dominik - 2009-07-24, 01:31

Nie chce mi się powtarzać.... :DD

Kiedyś mój kumpel katował mnie tą kapelą i powiem Wam że w końcu mi się ona spodobała. Tak jak to jest teraz w przypadku Tiamat, My Dying Bride tak i Katatonia wraca u mnie do łask. Był okres hmm chyba z dwóch lat kiedy nawet nie chciałem się do takiej muzyki dotknąć, nie potrzebny był mi smutek, melancholia, raczej chciałem by było całkiem odwrotnie ale nie wszystko da się przewidzieć i jak już wspomniałem słucham Katatonii i w/w zespołów od nowa. Pierwsza sprawa to to że nie lubię tego doomowego okresu w ich działalności. Z doomu wolę epickie przykłady takie jak Solutude Aeternus czy Candlemass, tak tez moimi ulubionymi płytami są te z gotyckiego czy tam alternatywnego (jak kto woli) okresu grupy. Choć "Brave Murder Day" lubię czasami posłuchać. Ale za najwspanialsze dokonania uważam albumy "Last Fair Deal Gone Down" z przepięknym "Tonight's Music" i "Clean Today" oraz "Viva Emptiness" z "A Premontion" czy "Ghost Of The Sun" . Reszta płyt także mi się podoba ale już nie w takim stopniu jak te. Najnowsza płyta niestety jest dla mnie zagadką. Nie dlatego że jest jakaś specjalna czy tez szczególna ale jeszcze nie miałem przyjemności jej całej przesłuchać, choć .... nie przesłuchałem ja w całości raz a tak to męczyłem tylko i wyłącznie "My Twin" z tegoż albumu. Utwór genialny, wspaniały i przecudowny. Stoi na równi z wymienionymi przez mnie wcześniej "Tonight's Music" i "A Premotion".

Weronika - 2009-07-24, 09:36

Byłoby całkiem miło gdyby do nowej płyty nie zrobili 6666 teledysków, oraz żeby miała jak najmniej wspólnego z ostatnią. Oczywiście wiem że to niemożliwe, ale brakuje mi kawałków podobnych do tych z mojej ulubionej - Brave Murder Day. Mimo wszystko czekam niecierpliwie.
Angie - 2009-07-24, 11:59

Mnie brakuje kawałkow takich jak na mojej ukochanej DO. Chciałabym żeby jeszcze raz nagrali coś podobnego, choć marne szanse.
Natta - 2009-07-27, 15:30

Marne szanse, chociaż ja też bym chciała.

Ale nie pogniewam się, jeżeli będą kontynuować to co zaczęli na TGCD... też mi się podobało.

Angie - 2009-07-27, 15:38

Mhm, TGCD to też bardzo dobry album, jak wszystkie Katatonii. Nie wiem czemu tak niektórzy narzekają.
DarkMoonlight - 2009-07-27, 15:40

No właśnie ja tez nie rozumiem, mi się ten album podoba bardzo, ale to bardzo. Ludzie mówią, że dlatego, ze tyle klipów wydali do tego albumu ale co to ma do rzeczy? Niech sobie zespół wydaje klipy jeśli ma na to kasę;) Muzycznie TGCD jest bardzo dobre i mam nadzieję, że nowy album będzie przynajmniej tak dobry jak on.

[ Dodano: 2009-09-13, 12:56 ]
i jest piosenka z najnowszej płyty FORSAKER:
http://www.youtube.com/watch?v=moZwgUex4aA

pp3088 - 2009-09-13, 14:18

http://yachtpals.com/file...s/nopirates.jpg

Viva Emptiness jak się patrzy, średniawy troszkę ten utwór. Znaczy jest dobry, ale to nie jest ten kierunek którego oczekiwałem. Jonas śpiewa trochę lepiej.

EDIT: Im więcej słucham tym jestem gotów ocenić go na 8/10, bardzo dobry. Może jeszcze bardziej mi się wkręci.


[edit]
Jak chcesz zamieszczać pojedyncze kawałki do przesłuchania (jak również całe LP-e) - odsyłam do portali typu wrzuta, czy odsiebie.
Prościej i szybciej, i nie zapycha nikomu dysku, bo nie ma konieczności ściągania. I nie jest Warezem. A nóż będzie już zuploadowany na serwer to i Tobie oszczędzi czasu ;)
Have Fun!

Weronika - 2009-09-13, 14:37

już ściągam. jak zaprezentuje się bardzo dobrze to kupie i oryginał.
Pierwsze wrażenie co do utworu - już żałuje że nie słychać ich doom/death metalowych korzeni, czyli zapowiada się powtórka z dwóch ostatnich płyt. Kawałek dobry, ale nie zaskakuje. Może po którymś tam przesłuchaniu jednak przekonam się do niego w 100 procentach, bo w wielu przypadkach tak właśnie mam.

Dymitr - 2009-09-13, 14:54

pp3088 napisał/a:
http://rapidshare.com/files/279419571/Katatonia_Forsaker_by_Thou_Art_Schwarz.rar

Viva Emptiness jak się patrzy, średniawy troszkę ten utwór. Znaczy jest dobry, ale to nie jest ten kierunek którego oczekiwałem. Jonas śpiewa trochę lepiej.

EDIT: Im więcej słucham tym jestem gotów ocenić go na 8/10, bardzo dobry. Może jeszcze bardziej mi się wkręci.


Pan Admin Cię ukarze !! :)

pp3088 - 2009-09-13, 15:08

Płytę i tak kupie, więc zły dotyk długo nie będzie bołał ; (
Dymitr - 2009-09-13, 15:16

CHODZI O TO,ZE NA .JUN`IE JEST ZAKAZ ZAMIESZCZANIA TREŚCI WAREZOWYCH...DLATEGO WSZYSCY "ZAMAWIAMY" I "KUPUJEMY" :p
pp3088 - 2009-09-13, 15:27

Ja wiem przeca, ale to tylko promo, pomagam się rozwijać i zwiekszam sprzedaż płyty!

Zresztą wszystko tylko nie dotyk włochatej łapy edga :D

edgeofthorns - 2009-09-13, 15:27

Dymitr napisał/a:
CHODZI O TO,ZE NA .JUN`IE JEST ZAKAZ ZAMIESZCZANIA TREŚCI WAREZOWYCH...DLATEGO WSZYSCY "ZAMAWIAMY" I "KUPUJEMY" :p


Tak, i jeśli już chcesz coś komuś, PP - Priv, gg, mail, etc.

Poważnie, wygodniej jest to wrzucić na komercyjny serwer z obsługą odsłuchu. Może i nawet większa promocja! :)

pp3088 - 2009-09-13, 15:33

ALE nie skrobluje na lans.fm! Haha.
Angie - 2009-09-13, 15:34

Weronika napisał/a:
już żałuje że nie słychać ich doom/death metalowych korzeni


Ja za ich doom/deathowymi korzeniami wcale nie tęsknię. Prawdziwa Katatonia to dla mnie ta od DO wzwyż (chociaż Brave Murder Day był obiektywnie bardzo dobry).

Weronika - 2009-09-13, 17:20

a dla mnie największymi arcydziełami są Brave murder day i Dance of december souls . Potem DO. reszta po dłuższym czasie przestała robić na mnie tak ogromne wrażenie, jak te trzy, które mogę słuchać non stop.
mi na laście przepięknie scrobbuje !

Angie - 2009-09-13, 17:23

Gadasz jak tró fanka hehe :P

A nowy utwór jest świetny. Co prawda kiedy go słucham mam wrażenie że "to już gdzieś kiedyś było" ale i tak jest bardzo dobrze.

Weronika - 2009-09-13, 17:28

eee serio? słowo tró nigdy mi sie dobrze nie kojarzy :D ale naprawde, viva emptiness i inne już mi sie znudziły, a stare nie . nowy utwór jest troche podobny do 'leaders'
pp3088 - 2009-09-13, 17:42

Mi wstęp pachnie jakimś tanim metalcorem.
Dominik - 2009-09-13, 18:17

Wypasiony kawałek!!! Nie spodziewałem się takiego połączenia mocy z delikatnością. Potężne riffy lub ten kojący wokal Jonasa... Szok! Chyba płyta będzie zajebista!!! Dobrze ze nie wrócili do grania Death/doomu bo wolę ich z bardziej alternatywnego wcielenia. Kawałek oceniam na 9/10 wysoko bo i mu się należy!!
Karharoth - 2009-09-13, 18:28

death doomowo to grali tylko na jednej plycie. a porownywanie DO do VE czy TGCD to paranoja jakas..
Dominik - 2009-09-13, 18:35

Karharoth napisał/a:
death doomowo to grali tylko na jednej plycie


Na dwóch bo na Dance of December Souls i Brave Murder Day z tego co pamiętam. no chyba że coś przeoczyłem :P

pp3088 - 2009-09-13, 19:50

Dominik napisał/a:
Karharoth napisał/a:
death doomowo to grali tylko na jednej plycie


Na dwóch bo na Dance of December Souls i Brave Murder Day z tego co pamiętam. no chyba że coś przeoczyłem :P


Dance Of December Souls to black/doom. Jedna z najlepszych i najbardziej wpływowych płyt tego odłamu doomu.

DO jest dla mnie doomowym rokiem, czyli utrzymując obowiązujace gatunki rockiem depresyjnym.

Death doomowo grali na Brave Murder Day i For Funerals To Come(EP) oraz Sounds Of Decay(EP) sporo to to nie jest ; )

Dominik - 2009-09-13, 20:45

Dziś przytłoczony ch*jowym nastrojem i zaciekawiony nowym wymiatającym utworem Katatonii z nowego wydawnictwa postanowiłem posłuchać jak dotąd ostatniej płyty Szwedów "The Great Cold Distance". I muszę powiedzieć że jest dobra. Mocniejsza od poprzedniego albumu, pojawiło się więcej cięższych i bardziej mrocznych riffów, Klimat tego albumu zdecydowanie wgniata słuchacza w fotel... znaczy mnie wgniótł. Praktycznie każdy utwór jest dobry... choć można powiedzieć że są czasami chwilę w tym albumie że chciałoby się aby inaczej się potoczył ale w sumie jest ok. Jonas jak zwykle ma zajebisty wokal... Na razie mam przesłuchany ten albumik dwa razy, poczekam na następne refleksje z nim związane i napisze wtedy.
Cytat:

Dance Of December Souls to black/doom. Jedna z najlepszych i najbardziej wpływowych płyt tego odłamu doomu.


Dla mnie DODS jest disco doomem... hehe nie no żartuje... Może być w sumie nawet black/doomem, ale chodziło mi o to aby do tego nie wracali.... wolę teraźniejsze ich wcielenie.

pp3088 - 2009-09-13, 20:58

No ja rozumiem, ale obiektywnie patrząc to Katatonia była wtedy uznawana nawet za black metal, wiele zespołów czerpie inspirację z tego albumu.

Discouraged Ones próbowałeś Panie dominiku? PŁYTA JEST GENIALNA.

Dominik - 2009-09-13, 21:19

pp3088 napisał/a:
Discouraged Ones próbowałeś Panie dominiku? PŁYTA JEST GENIALNA.


W zamierzchłych czasach LO ta płyta przewinęła się przez moją głowę ale już kompletnie jej nie pamiętam.... może kiedyś jeszcze do niej wrócę.

Angie - 2009-09-13, 22:37

Powinieneś, zdecydowanie najlepsza płyta Katatonii no i moja ulubiona przy okazji :D
Dominik - 2009-09-13, 22:53

Jakoś nie mam teraz ochoty na tą płytę, bo okazało się że płyta "The Great Cold Distance" jest genialna... każde kolejne przesłuchanie utwierdza mnie w tym przekonaniu. Album jest w cholerę smutny, melancholijny na swój sposób, jest w nim czasami tyle bólu (The Itch, Journey Through Pressure) że masakra, Ale z drugiej strony jest mocna, ciężka. Klimat jest zabójczy... nie wiem co może być złego w tym wydawnictwie. Jonas niszczy wokalami... są tak przepełnione smutkiem, rezygnacją że czasami ma się chęć strzelić sobie w łeb. Najwspanialsze utwory to dla mnie na pewno "Soil's Song", "My Twin" i dwa wyżej wymienione dziełka!! Zajebisty album.... stał się moim ulubionym.... cacy. Jeżeli nowa Katatonia będzie w podobnym stylu to padam przed nimi na kolana i bije pokłony!!!!
Angie - 2009-09-13, 22:56

Mogłabym tak samo opisać Discouraged Ones z tym że tam wszystko jest 10 razy bardziej genialne, smutne, melancholijne i klimatyczne niż na TGCD :D
Dominik - 2009-09-13, 22:58

Angie napisał/a:
Mogłabym tak samo opisać Discouraged Ones z tym że tam wszystko jest 10 razy bardziej genialne, smutne, melancholijne i klimatyczne niż na TGCD :D


10 razy? Nie możliwe bo na TGCD jest to 100 razy bardziej genialne, przegrałaś :P

pp3088 - 2009-09-13, 23:04

Angie napisał/a:
Mogłabym tak samo opisać Discouraged Ones z tym że tam wszystko jest 10 razy bardziej genialne, smutne, melancholijne i klimatyczne niż na TGCD :D


/vouch!
/vouch!

!

Angie - 2009-09-13, 23:05

Taa.... Jak usłyszysz DO to przyznasz mi rację :DD chociaż z Ciebie jest taki ewenement że w sumie nie wiadomo, hahaha :P
Dominik - 2009-09-13, 23:07

Cytat:
Taa.... Jak usłyszysz DO to przyznasz mi rację :DD chociaż z Ciebie jest taki ewenement że w sumie nie wiadomo, hahaha :P

Ehem... właśnie zamawiam ale nie wiem czy jak dojdzie to będę mógł odstąpić od TGCD bo jest .... hmmm ... jakby to powiedzieć... eeeee... yyy.... GENIALNA!!! :P

pp3088 - 2009-09-13, 23:10

Dominik napisał/a:
Cytat:
Taa.... Jak usłyszysz DO to przyznasz mi rację :DD chociaż z Ciebie jest taki ewenement że w sumie nie wiadomo, hahaha :P

Ehem... właśnie zamawiam ale nie wiem czy jak dojdzie to będę mógł odstąpić od TGCD bo jest .... hmmm ... jakby to powiedzieć... eeeee... yyy.... GENIALNA!!! :P


DO jest płytą bardzo trudną moim zdaniem. Na początku wydaje się średnia i wszystko się zlewa, ale potem jak uderza to zabija.

Angie - 2009-09-13, 23:10

Z DO na pewno będziesz musiał się dłużej oswajać, ale po pewnym czasie wsiąkniesz na maxa. Ciekawa jestem czy spodoba Ci się ten smęcący wokal Jonasa, takiego śpiewania jak na tej płycie nie uświadczysz ani nigdy wczesniej ani później.

[ Dodano: 2009-09-13, 23:11 ]
Pepe, dokładnie tak! :P

Dominik - 2009-09-13, 23:13

Zombaczymy :P .... Jeżeli DO będzie miało takie samo brzmienie jak "Tonight's Decision" to nie liczę na za dużo... w tym albumie właśnie brzmienie gitar mnie lekko wkurzało....
pp3088 - 2009-09-13, 23:22

Całkiem inaczej to brzmi moim zdaniem. Tonigt`s Decision jest dziwne. Nigdy nie mogę przesłuchać całego. Jakoś nie wchodzi, poza początkiem i końcówką.

DO jest genialne. I tyle. Jak Ci się Deadhouse albo I Break nie spodoba, to nie wiem.

Angie - 2009-09-13, 23:25

Ja wymiękam jeszcze przy Saw you Drown. A o Gone nawet nie wspomnę.
pp3088 - 2009-09-13, 23:28

No tak, ale dominik nie lubi aż takich smutów :D

Jakbym miał wymienić ulubione kawałki z tej płyty to:
-I Break
-Stalemate
-Deadhouse
-Cold Ways
-Gone
-Instrumental
-Last Resort
-Distrust
-Saw Your Drown

Trochę tego jest.

Dominik - 2009-09-13, 23:30

Ale będzie mi wstyd hehe.... słucham właśnie DO i jest zajebista!! Kurde przypominają mi się czasy LO kiedy to ją słuchałem... kurde ;/
Angie - 2009-09-13, 23:33

Aach, jestem z Ciebie dumna :D
pp3088 - 2009-09-13, 23:36

To czekamy na większa relacje po przesłuchaniu.
Dominik - 2009-09-13, 23:36

Angie napisał/a:
Aach, jestem z Ciebie dumna :D
A ja nie, bo byka strzeliłem ale chyba DO będzie na równi w moim rankingu z TGCD.... (a ten swoje ... nie? hehe)
Angie - 2009-10-28, 22:06

Mam wielką ochotę coś tu napisać, ale złamałabym wtedy jeden punkt regulaminu...
Więc napiszę na razie tylko tyle: KURWA MAĆ ORGAAAAAZM :DD

Dominik - 2009-10-28, 22:09

Cytat:
Mam wielką ochotę coś tu napisać, ale złamałabym wtedy jeden punkt regulaminu...


A który? ]:->

Angie - 2009-10-28, 22:12

Nie mówić o płytach przed ich premierą...
Dominik - 2009-10-28, 22:17

Cytat:
Nie mówić o płytach przed ich premierą...


Nie ma takiego w regulaminie... albo nie doczytałem ale wątpię hehe

Angie - 2009-10-28, 22:27

Nie ma? Zdawało mi się że był... Ale jest chyba taka nieformalna zasada :D
Dominik - 2009-10-28, 22:33

Angie napisał/a:
Ale jest chyba taka nieformalna zasada :D


Ja mam taką nadzieję, ale myślałem że skusisz się hehe

pp3088 - 2009-10-28, 23:00

Nie, bo nie wolno mnie denerwować!

Anka, jak to zrobisz to zassam StS przed premierą i Ci zepsuje wrażenia(sobie tez, ale trudno!).

Angie - 2009-10-28, 23:08

Spokojnie, na razie nie będę nic pisać :D zresztą słowa sa zbędne, wystarczy zerknąć na mój lans.fm ;)

I znając życie ja tez zassam StS przed premierą hehe

pp3088 - 2009-10-28, 23:11

Angie napisał/a:
I znając życie ja tez zassam StS przed premierą hehe


Zero poszanowania dla muzyki!

Angie - 2009-10-28, 23:15

Mało rzeczy mnie w zyciu cieszy to sobie chociaz posłucham zajebistej muzyki na którą tyle czasu czekam :D

[ Dodano: 2009-11-04, 00:20 ]
http://www.revolvermag.co...heir-influences

Ciekawy filmik.

Dominik - 2009-11-04, 00:27

Jonas albo ma wadę kręgosłupa albo bardzo ciężką głowę bo cały czas ma spuszczoną, jakby go matka za coś ukarała hehe... ale Jonas się również zmienił... w sumie to go nawet nie poznałem hehe... Zdziwiłem sie że podają jako inspirację album Jeff'a Buckleya "Grace" kurde nie spodziewałem sie tego... Angie ile z tych albumów które podali masz zamiar przesłuchać? hehehe
pp3088 - 2009-11-04, 00:30

The Fields Of Nephilim to oczywiste. Drugiego nie znam, muszę go wiec obadać. Jeffa Buckleya to mieli cover na Tonight`s Decision(całkiem nieźle wyszło im). Niektórzy znajomi mówili mi, że Katatonia na DO to zagubiona płyta The Cure, świetna kapela nota bene. Davida Sylviana nie znam.

Dobry żart na koniec haha.

Angie - 2009-11-04, 00:31

Nie wiem, na razie mi sie nie chce. A niektóre juz znam.
Therion - 2009-11-04, 01:40

pp3088 napisał/a:
The Cure, świetna kapela nota bene.

yhm.. zwłaszcza wokal, hehe :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk:

Dominik - 2009-11-04, 01:46

Therion napisał/a:
yhm.. zwłaszcza wokal, hehe :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk:


Zajebisty jest... właśnie taki rozstrojony, psychiczny... cacy :DD

pp3088 - 2009-11-04, 01:47

Dominik napisał/a:
Therion napisał/a:
yhm.. zwłaszcza wokal, hehe :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk:


Zajebisty jest... właśnie taki rozstrojony, psychiczny... cacy :DD


Tak jak w Katatonii :d

Dominik - 2009-11-04, 01:52

Cytat:
Tak jak w Katatonii :d


No prawie hehe

Angie - 2009-11-06, 17:41

Kto słuchał nowej Katatonii niech napisze cos o niej :D Domi, Natta?

Ja już płytę dość solidnie sobie osłuchałam i wrażenia mam bardzo pozytywne. Na pewno o żadnym rozczarowaniu nie może być mowy. Największym plusem tej płyty jest to że brzmi inaczej od poprzednich no i przede wszystkim nie jest jednak kontynuacją The Great Cold Distance. Jak to Domi napisał jest jak "Damnation" dla Opeth. Trafne spostrzeżenie ;) Tak cudownie spokojnej płyty Katatonia jeszcze nie nagrała. Night is the new day jest bardzo równe, czasem aż za równe. Nie ma tu raczej żadnego killera na miarę "Omerty" czy nawet "My twin"... Ale za to jako całość brzmi wyśmienicie. Jeśli już mam wybrać najlepsze utwory będą to najbardziej klimatyczny na albumie "Nephilim" no i "Departer" z niejakim Kristerem Linderem na wokalu. Jonas śpiewa w tym kawałku bardzo mało, jedynie na początku. Kiedy usłyszałam go po raz pierwszy odleciałam, cudeńko z tego wyszło. Pewnie odczucia odnośnie Departera będą skrajnie różne, bo nie każdemu moze się podobać taka delikatna barwa Kristera no ale jak dla mnie jest pięknie.
Na razie całą płytę oceniam na 8/10, ale pewnie jeszcze się to zmieni.

Natta - 2009-11-06, 17:58

No cóż. Płyta piękna, spójna, klimatyczna, jesienna i niesamowicie depresyjna. Nic tylko przytulić sie do zimnej szyny. Jak ja kocham takie klimaty :DD

"Forsaker" wypuszczony wcześniej zmylił mnie, że płyta będzie kontynuacją TGCD. Nieco odmienny, ale w podobnym, żywszym klimacie. Ale potem wszystko się zmienia.. Moje ulubione jak do tej pory kawałki? The Idle Blood - rzeczywiscie klimat z końca utworu przypomina bardzo Damnation, ale co tam. Pięknie brzmi katatoniczny akustyk. Niesamowicie nastrojowe "Inheritance" no i cudny "Departer" - ten gościnny wokal jest cudnie wpasowany w atmosferę płyty.

Ogólnie rzecz biorąc płyta mi się niesamowicie podoba. Pewnie Karh powie, że przechwaliłam, ale ja naprawdę tak myślę. ;)

Dominik - 2009-11-06, 19:01

Ja jeszcze nie moge nic napisać.. hehe... no chyba że chcecie abym coś napisał po dwóch przesłuchaniach, a to moze być nieciekawe hehe
Angie - 2009-11-06, 19:06

W takim razie nie chcemy :DD
Karharoth - 2009-11-06, 19:51

Tak, Natta, przechwalilas !
Poslucham za jakis tydzien i napisze wrazenia,taki ze mnie zły krytyk.Isis mnie bardzo zawiodlo,katatonia nie moze..

Natta - 2009-11-07, 01:04

Strasznie przechwaliłam, to co napisałam ocieka strasznym lukrem którym biedny Karh się krztusi :DD

Marcin, przesłuchaj krążek to się przekonasz sam.. ja myśle że Ci się spodoba, chociaż w sumie już nie jestem na bieżąco z Twoim gustem więc głowy nie daję ;)

Dominik - 2009-11-07, 13:51

Karharoth napisał/a:
Tak, Natta, przechwalilas !
Poslucham za jakis tydzien i napisze wrazenia,taki ze mnie zły krytyk.


Następny kurwa... Skąd wiesz że przechwaliła jak nie słuchałeś tej płyty.... No szok... brak kurde słów..

pp3088 - 2009-11-07, 13:53

Buhaha dobra ironia Marcin, dwie ofiary masz :D
Dominik - 2009-11-07, 14:20

Cytat:
Buhaha dobra ironia Marcin, dwie ofiary masz :D


To jeszcze pogratulujcie sobie długich (lub krótkich) członków ...

Natta - 2009-11-07, 14:50

pp3088 napisał/a:
Buhaha dobra ironia Marcin, dwie ofiary masz :D


Nie wiem Pepe czy zauważyłeś, ale ja się złapać nie dałam.. :P

pp3088 - 2009-11-07, 15:04

Dominik napisał/a:
To jeszcze pogratulujcie sobie długich (lub krótkich) członków ...


Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie nie ma takich zwyczajów. Nie mierz mnie swoją miarą : )

Natta napisał/a:
Nie wiem Pepe czy zauważyłeś, ale ja się złapać nie dałam.. :P


To domina liczę za dwie osoby :rotfl:

Dominik - 2009-11-07, 16:43

pp3088 napisał/a:
To domina liczę za dwie osoby :rotfl:
:...:
Karharoth - 2009-11-07, 16:45

Haha, Domin,od razu widac kto mnie troche zna a kto nie : D
Szkoda tylko,ze w Twoich gałkach mam taką opinie złą ; )

Dominik - 2009-11-07, 16:58

Dlatego że mam dość w każdej dyskusji żartów, ironii czy jakiś wygłupów....
Karharoth - 2009-11-07, 19:27

Ale to bylo do Natalii i wiedzialem,ze zrozumie,bez obaw,jestesmy juz w domu.
Angie - 2009-11-10, 23:42

Piotruś, dawaj reckę nowej Katatonii, bo nie mogę się doczekać :D
pp3088 - 2009-11-11, 01:05


Artysta: Katatonia
Album: Night Is The New Day
Rok Wydania: 2009
Gatunek: Rock depresyjny

Czas płyty: 48:33
Wydawca: Peacevill
Studio: Ghost Ward Studio(Stockholm)

Na nową Katatonię czekałem chyba najbardziej ze wszystkich płyt wydanych w tym roku(obok MDB i StS). Przyszło mi czekać dość długo, nie tylko ze względu na późnojesienny termin wydania, ale również z powodu 4-dniowego poślizgu w dostarczaniu paczki. Dostałem ją wczoraj i od tego czasu katuję nową płytkę. Myślę, że z 5-6 przesłuchań spokojnie już zrobiłem, opinia jest raczej wiążąca i wiele się nie zmieni.

Katatonia zawsze była dla mnie jednym z ważniejszych zespołów. Ich muzyka i teksty były prawie zawsze najbardziej adekwatnym ekwiwalentem uczuć i nastroju w jakim znajdowała się ma persona. Po drobnej wpadce za jaką uważam TGCD(zacna płytka, ale od Katatonii wymagam zawsze czegoś więcej niż tylko rzemieślnictwo). Największą obawą było to, aby muzycy nie poszli w drogę metalu alternatwo-progreswnego, gdzie bardziej liczą się zawijasy niż emocje wyrażone w prosty, dosadny acz magiczny sposób.
Przed pierwszym załączeniem płytki dowiedziałem się od znajomego, że nowa Katatonia to największe rozczarowanie tego roku(niby odrzuty z TGCD)...

Dostałem ślicznie wydaną edycję limitowaną. Wygląda ona jak książeczka podzielona na dwie części(teksty + płyta). Świetnie reprezentuje się jako całość, fajnie pachnie. Cena różniła się chyba z 5 zł, więc nie miałem wyboru by nie przedsiębrać posiadania tej fajniejszej.

Płytę otwiera melodia nam już wcześniej znana. Forsaker jest chyba najcieższym kawałkiem na płycie, fajnie sprawuje się jako wstęp(niemalże pasaże gitarowe jak w Meshuggah w intro oraz bardzo fajna melodia klawiszowo-wokalna. Całość jest zadowalająca, dobrze wyważona w ciężkości i dość przyjemna dla ucha. Następnym utworem jest The Longest Year, w sumie poprawnie zagrany, z dobrym melodyjnym, chwytliwym refrenem aczkolwiek jak to mawiał Mickiewicz "brak mi w tym kościele Boga". Można posłuchać, ale bez większych emocji. Idle Blood jest żywcem wyrwany z Damnation Opetha, widać z kim ostatnie miesiące opijali swoje dorobki muzycy Katatonii.
Utwór jest... niesamowicie bezpłciowy... 100% Opetha i 0% Katatonii. Nie pasuje do całej płyty moim zdaniem, jest zbyt "sloneczny". Po Onward Into Battle spodziewałem się jakiegoś szybszego, basowego riffy. W końcu przystąpienie do walki nie jest aktem delikatności. Jest to chyba walka z brakiem pomysłu na fajniejszy kawałek, powtarzalnie podobny do The Longest Year, pobrzmiewają echa Forsakena. Fajne progowe zagranie i to chyba wszystko co warte uwagi w tym kawałku. No coż, powiem szczerze, że po tych 3 kawałkach byłem zdenerwowany i zaniepokojony tym co robi Katatonia na nowej płycie. Nieświadom tego co mnie czeka poszedłem zmywać naczynia...

Po powrocie trafiłem na Liberation, jeden z najciekawszych tworów na nowej płycie. Zabójczo melodyjny i chwytliwe smutnawy refren, żywcem wyjęty z Viva Emptiness. Cała struktura tej piosenki przypomina album Szwedów z 2003. Bardzo pozytywnie odbieram ten kawałek. "I`ve changed my name but it will pass it on you", warto zwrócić uwagę na lekko orientalną, intensywną część instrumentalną. Piękne. The Promise Of Deceit to przyzwoity balladowy utwór, jestem zadowolony z niego, trochę przypomina mi Unfurl w wolniejszych momentach. Riff gitarowy jest dobrze dopasowany do linii melodycznej. Podobają mi się tutaj partie perkusji i grająca w tle melodia.

Nephilim to kolejny z utworów na płytce, które uważam za najciekawsze w zakresie całego albumu. Niesamowita mroczna, wciągająca atmosfera. Echa wokalne przypominające pojękiwanie kogoś za ściana, psychodeliczna partia gitary, ogólny ponury klimat. Genialnie to wyszło! Więcej takich konceptów, proszę. New Night ma genialne klawisze w tle, uwielbiam takie wielobarne i wielodźwiekowe plamy tego majestatycznego instrumentu. Reszta jest dość podobna jak w innych utworach, ale partie pianino... <3.

Inheritance jest swojego rodzaju interludium, które wypada przyzwoicie. Trochę pomrukiwań Jonasa, kilka zagrań skrzypiec, spokojna, relaksująca atmosfera i fajne efekty echa. Jako przerywnik sprawdza się świetnie. Day And Then The Shade zaczyna się ekspresywnym riffowaniem, znowu mamy do czynienia z melodyjnym i chwytliwym refrenem, który nie chce nas opuścić. Jestem kontent z tego utworu. Mógłby być lepszy, ale pasuje do klimatu płyty.

Ashen, który jest bonusowym trackiem, umieszczony jest jako kawałek przedostatni. Obok Forsakera najcięższy na płycie. Podąża on tą samą formuła co kawałki poprzednie. Melodyjnie, delikatnie, subtelnie oraz przede wszystkim urzekająco. Solidnym zwieńczeniem albumu jest utwór Deprater. Zaczyna się on bardzo spokojnie. Smutny śpiew Jonasa na tle pianina robi całkiem pozytywne wrażenie. Pan Linder nie pierwszy raz współpracuje z Katatonią. Otóż był on autorem remixu "Soil`s Song" na epce July z 2007. W tym utworze sprawuje się całkiem, całkiem. Nie powiem jednak by mnie zachwycił, zbyt progresywnie power metalowa maniera troszkę odrzuca, ale barwa mnie zadowala. Za to byłem pewien, że Ance się strasznie spodoba. Nie myliłem się: ).Świetne zakończenie dobrego albumu.

Dostałem dobry, dobracowany produkt, z którego jestem zadowlony. Płyta jest monolitem, utwory same nie brzmią tak dobrze jak w całości. Brak tu poważnych objawów surowej depresji(DO) czy też mroku(TD). Jest jednak wiele uderzająco pięknych melancholijnych ballad. Liczyłem na więcej, a jednak jestem zadowolony, nawet bardzo, z otrzymanego materiału. Jest to rzecz będąca skrzyżowaniem klimatu VE, melodii i refrenów z LFDGD oraz częściowo pracy gitar z TGCD. Wyszło przyjemnie.

Mimo wielu obaw i złego proroctwa jestem gotów stwierdzić, że nie zostałem zawiedziony. Zresztą Katatonia nigdy mnie jeszcze nie zawiodła i mam nadzieje, że się to nie zmieni. Wiem, że arcydzieła na miarę DO już nie wydadzą, niestety takie są realia. Pozostaje mi cieszyć się bardzo dobrą muzyką jaką tworzą.

Gdybym miał wystosować swoistą listę płyt na dzień dzisiejszy wyglądało by to tak:

DO>LFDGD>BMD/DoDS>NITND>VE>TD>TGCD.

Z oceną się wstrzymam, naprawdę ciężko mi tutaj podjąć decyzje, ale raczej będą to rejony na miarę ostatniego StS od silnej 7 do silnej 8. Czuje niedosyt... ale jednocześnie zadowolenie. Powtarzam się, trudno. Za dużo chyba wymagam od nich.

Angie - 2009-11-11, 01:12

Świetnie to wszystko opisałeś :) Rzeczywiście Krister Linder to ten koles od remiksu Soil's Song, dopiero teraz skojarzyłam ! Czyli ogólnie uważasz że album jest lepszy od The Great Cold Distance? Moim zdaniem jest.

[ Dodano: 2009-11-11, 15:24 ]
No, to teraz juz wiem :P

Gdybym ja miała stworzyć taką klasyfikację wyglądałoby to tak:

DO>VE>LFDGD>TD/NITND (nie to ze sa podobne, ale nie potrafie ocenic która mi sie bardziej podoba)> TGCD>BMD>DODS.

Jak widac najwcześniejsze dokonania podobają mi się najmniej.

DarkMoonlight - 2009-11-12, 02:08

Jest klip;) Jak dla mnie miazga;)
http://www.youtube.com/watch?v=MoYnK6Y95jw

Weronika - 2009-11-12, 07:04

nieźle pokręcone :DD
Dominik - 2009-11-12, 13:33

A więc średnio mi się podoba ten klip. Bardzo mi się podoba za to miejsce gdzie klip był kręcony... ten park (na to wygląda), ta alejka z drzew wygląda bardzo fajnie i klimatycznie. Początek jest obiecujący ale potem te robale, krew (czy ketchup) jakoś mnie nie przekonują, potem motywy z japońskich horrorów? Nie bardzo jak dla mnie. A no i szacunek la panny która wzięła do us tyle robali haha... chyba bym po takim zabiegu 1000 razy wyszczotkował zęby i płukał jakimś płynem do ust hehehehe
Karharoth - 2009-11-18, 12:18

Gothic Metal. Tego sie po Katatonii nie spodziewalem. Idle Blood i The Longest Year jak dla mnie wlasnie ciagna te plyte. Liberation jest zerrzniete z Deliverance Opetha,zwlaszcza wstep.Najwieksza wada plyty,jest fakt,ze wiekszoc utworow brzmi tak samo,w kolko jeden schemat.Jednak melancholia poraza,wokal jak zawsze genialny i ksiazeczka zajebista. 7/10 jest naprawde dobrze.
Natta - 2009-11-18, 12:23

Karharoth napisał/a:
Liberation jest zerrzniete z Deliverance Opetha,zwlaszcza wstep.

Ja tam się podobieństwa może i doszukałam, ale bardzo, bardzo odległego. Posłuchaj sobie "Devouring in the feeble" Bloodbath, to zobaczysz, z czego rżnęła Katatonia.

Cytat:
Najwieksza wada plyty,jest fakt,ze wiekszoc utworow brzmi tak samo,w kolko jeden schemat.


Przesadzasz Waść.. moim zdaniem kawałki są nieco bardziej zróżnicowane... Fakt że nie wybija się z nich jakiś bardziej przebojowy, ale jako całość tworzą niesamowicie spójny pod względem klimatu album. Spójność to dla mnie nie wada. Ale jak tam sobie uważasz :)

Karharoth - 2009-11-18, 12:33

Bo to rozciapanie to rowniez zaleta,wlasnie taka jak to ujelas.Wad jak i zalet jest duzo wiecej ale jesli mam byc szczery mam w dupie rozpisywanie sie,nie mam czasu na to.

[ Dodano: 2009-11-18, 14:49 ]
Zapomnialem o New Night,jedyny twor na plycie ktory ocenie maksymalnie,piekna sprawa.

Dominik - 2009-11-23, 18:15

No i wreszcie... prawie po miesiącu zmagań z płytą Katatonii "Night Is The New Day" zawartość tego krążka do mnie dotarła. Wreszcie złapałem nastrój by móc posłuchać z przyjemnością ich muzyki, wiedziałem że album chyba będzie dobry, bo zawsze lubiłem taką muzykę ale zazwyczaj muszę mieć na nią nastrój, musi być taki dzien kiedy mi ona wejdzie, kiedy mi się spodoba i kiedy bedę miał przyjemność z jej słuchania... no i nastąpił on dziś. Przesłuchałem ją dzis już 6 razy i ciągle leci, sączy się z głośników. I w sumie cały album uwazam za bardzo dobry, ma momenty bardzo fajne ale ma takze momenty genialne. Wiem że dużo mówiłem na wstępie, w szałcie że jest podobna do Opeth "Damnation" (i się z tego nie wycofuje), ale te podobieństwa poszły w niepamięć, już nie odnoszę takiego wrażenia przy każdym przesłuchaniu... po prostu cieszę się muzyką nie zwracając uwagi na takie rzeczy. No i tak, nie bede tu wymieniał po kolei każdego utworu umówimy sie to jest bezsensu w przypadku płyty która tworzy całość. Jak dla mnie oprócz znanego już wcześniej kawałka "Forsaker", który nawiasem mówiąc jest jednym z najlepszych na płycie, nie da się tej płyty słuchać inaczej niż w całości. Ja nie potrafię wyjąc jednego kawałka i słuchać go np w innej kolejności czy nie słuchać któregoś utworu z środka... Wymienię tylko te utwory przy których można się nawet rozmarzyć :DD pierwszy to "The Longest Year", wolny na elektronicznym samplu, bardzo mroczny w lekko orkiestrowym tłem i mocnym refrenem... super rzecz, potem piękny "Idle Blood" o którym już kiedyś mówiłem odnośnie porównań i o których teraz nie wspomnę hehe... ten jest cudnym utworem, gitara akustyczna, tło w postaci pięknych plam klawiszowych... a gdy słyszę refren w którym Jonas śpiewa
"The love for life once bright
out of sight
a burning fuse
the only flame I have
fate's spiral down this curve
shall only serve
the seeds growing my misery
These wounds kill time
my struggle sublime
idle the blood
a black state of mind
all dreams left behind."

To aż sie coś robi... jeden z najlepszych na płycie jak nie najlepszy kawałek. Next. "Nephilim" to takze mistrzostwo, najbardziej dołujący i najbardziej mroczny kawałek jaki udało sie zrobić Katatonii na tym krążku... zaczyna sie mroźnym intrygującym riffem, który przeszywa mnie na wskroś, potem lekkie dźwięki i znowu ten cierpiący przeraźliwy riff... ahhh :DD "Inheritance" to znowu coś odwrotnego w stosunku do wyżej omawianego kawałka. Delikatny, senny, rozmarzony, rozlazły że tak powiem dość brzydko, plus to wolne solo które toczy się przez prawie cały utwór... chwyta za serducho :DD No i na koniec, wiem że może być to zaskoczeniem ale rozłożył mnie na łopatki kawałek "Departer". Jakoś na początku nie podobał mi sie ten duet z Krister'em Linder'sem (tak?), ale po kilkunastu przesłuchaniach zawładnął mną bez reszty i uwielbiam go tak samo jak w/w tracki. Głos Kristera jest jeszcze bardziej "wolający o pomoc" niz Jonasa... ten kolo w tym utworze wręcz płacze swoim wokalem :DD Genialny kawałek !! No co teraz mogę jeszcze powiedzieć? Chyba tylko tyle że to jedna z najlepszych płyt tego roku.... jak nie najlepsza 11/10... bezapelacyjnie!!

Angie - 2009-11-23, 18:20

Napiszę tylko jedno: WOW :D
Weronika - 2009-11-23, 18:24

tak tak i ja się przekonuje, może nie wszystko na raz : nastąpi kiedyś ten dzień w którym i ja napiszę recenzje NITND ;)

[ Dodano: 2009-11-23, 18:25 ]
na razie musze jeszcze teksty obadać...

Pepuś - 2009-11-23, 19:00

O, dominowi się spodobało. Męczył i wymęczył. Fajnie.

Dzięki za recenzje, dobrze poznać stanowisko kogoś na codzień nie gustującego w klimatach.

Therion - 2009-11-23, 19:52

nie można dawać 11 na 10... :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :rotfl:
Dominik - 2009-11-23, 20:12

Cytat:
nie można dawać 11 na 10... :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk: :rotfl:


hehe ja mogę :DD :chrust:i:pätyk:

Angie - 2009-11-23, 20:16

Ale z Ciebie pieprzony urzędas, Therry :P
Natta - 2009-11-23, 20:31

Dominik napisał/a:
tło w postaci pięknych plam klawiszowych...


Zajebiste określenie, mogę go czasem używać? :DD

Dominik napisał/a:
z Krister'em Linder'sem


Fuck, i znów moj "ulubiony" błąd... :/ :DD

Angie - 2009-11-23, 20:34

Chodzi o to że apostrofy są tu niepotrzebne? :P
Natta - 2009-11-23, 20:38

http://bld.heavymusic.pl/...hp?p=7465#p7465

zostałam tam nazwana popieprzonym polonistą :emo: oni mnie nie rozumieją :emo:

Hm. Co by nie było offtopu.. Mówiłam już że mam ostatnio jazdę na "Nephilim"? Wstęp przypomina nieco stare dobre doomowe czasy...

Pepuś - 2009-11-23, 20:43

pp3088 napisał/a:
New Night ma genialne klawisze w tle, uwielbiam takie wielobarne i wielodźwiekowe plamy tego majestatycznego instrumentu


Byłem szybciej!

Dominik - 2009-11-23, 20:55

Natta napisał/a:

Fuck, i znów moj "ulubiony" błąd... :/ :DD


Natta powiem Ci że pisze tak tylko dla tego ze widzę tą pisownię w różnych gazetach i tylko dlatego.. w sumie nie wiem jak mam odmieniać imiona i nazwiska obcojęzyczne....

Natta napisał/a:
Zajebiste określenie, mogę go czasem używać? :DD


Jak widać Pepe był pierwszy więc do niego się zwracaj o odstąpienie hahahaha

Natta - 2009-11-23, 23:30

Pepuś, odstąp :D

Dominik napisał/a:
Natta napisał/a:

Fuck, i znów moj "ulubiony" błąd... :/ :DD


Natta powiem Ci że pisze tak tylko dla tego ze widzę tą pisownię w różnych gazetach i tylko dlatego.. w sumie nie wiem jak mam odmieniać imiona i nazwiska obcojęzyczne....


Nie wiem jakie gazety czytasz, ale się mylą. Słownik ortograficzny PWN się nie myli.

http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629617

Pepuś - 2009-11-23, 23:32

Ten błąd nawet nieestetycznie wygląda...

Natta, proszę bardzo, ale używaj go w słusznej wierze!

Dominik - 2009-11-23, 23:33

Natta napisał/a:

Nie wiem jakie gazety czytasz, ale się mylą. Słownik ortograficzny PWN się nie myli.

http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629617


Różne hehe... możliwe ... nie twierdze że oni pisza poprawnie (Ci w gazetach).

Dominik - 2010-03-02, 23:53

Ach wyszedł nowy klip do utworu "The Longest Year" z nowego arcydzieła Katatonii. Wg mnie jest o niebo lepszy od poprzedniego obrazu promującego tą płytę. Ten teledysk ma zajebisty klimat, barwy utrzymane lekko w konwencji "The Great Cold Distance", trochę lekko oldschoolowy, kurde takiego czegoś potrzebował ten wspaniały utwór. Zajebisty klip!!


The Longest Year

Pepuś - 2010-03-03, 00:57

Bardzo fajny teledysk. Zajebiste kojące barwy. Propsy dla Katatonii, bo ostatni teledysk był słabiutki.
Angie - 2010-03-06, 01:47

Zgadzam się, nareszcie nakręcili jakiś porządny teledysk. Bardzo mi się podoba.
Pepuś - 2010-03-14, 12:36

Nowa EP-ka jest imo naprawdę słaba. Remixy to żenada, a Sold Heart w żadnym aspekcie nie dorównuje Unfurl. Disappoinited much.
Weronika - 2010-03-14, 12:42

O, ciesze się że właśnie do tego kawałka nakręcili teledysk, wyszło całkiem nieźle. EPke ściągam...
Dominik - 2010-03-14, 13:13

A premiera nie jest czasami jutro?
Therion - 2010-03-14, 14:18

W Japonii juz jest jutro :rotfl:
Earanil - 2010-03-14, 14:21

W ogóle to co za problem z premierami płyt? Wystarczy do Jogiego zagadać to się przeniesie w przyszłość, zassie z Rapida, wróci i nam przekaże:)
semako - 2010-03-14, 14:55

wehikuł to dopiero w fazie przygotowania jest, a poza tym jest nie tylko mój. jego współkonstruktorka powinna się zjawić na forum jakoś w najbliższym czasie ;) no i wymyśliliśmy że skakanie w czasie to za mało i że będziemy nim skakać również między rzeczywistościami. i będzie można na przykład wbić się w jakiś film albo grę albo w ogóle w jakieś wymyślone rzeczywistości ;) wspaniale co nie?

Katatonia kojarzy mi się z K PAXem - tam była cała masa katatoników w tym szpitalu.

semako - 2010-04-04, 14:03

o ja nie mogę! pokochałem Katatonię! od czego zacząć słuchać! powalił mnie nowy klip!
wchodzę dziś rano, na nutę, a tam nowy klip Katatonii - jak się okazało później został z sesji nagraniowej do ostatniej płyty i postanowili go wydać!

Cytat:
Muzycy nie przestają zaskakiwać po sukcesie ostatniej płyty postanowili opublikować nagranie powstałe w czasie sesji do niej. premiera miała miejsce 2go kwietnia.


pisze portal nuta.pl sprawdzam. i normalnie jestem powalony! myślałem - ale bieda - jak ja nie lubię tego zespołu... a tu o rany! o rany! kocham Katatonię - utwór z klipem znajdziecie w linku poniżej:

DARK RIDER

Weronika - 2010-04-04, 14:06

o, powrót do depresyjnego death/doomu :D jogi, dzięki za cynk
Dominik - 2010-04-04, 14:34

:rotfl: :rotfl: :rotfl: ja pierdole Jogu hahah
Earanil - 2010-04-04, 19:17

Haha już się bałem że Armageddon się zbliża... :DD
semako - 2010-04-04, 19:38

oj Albert. każdy dzień nas do niego przybliża. Każdy. Twoje życie właśnie stało się o minutę krótsze. ;)
Earanil - 2010-04-04, 19:41

Chodziło mi o tą przepowiednię że jak "The Lord of Farts" zacznie słuchac doom metalu to będzie znak że dzień sądu już blisko!
semako - 2010-04-04, 20:28

lord of farts? fakt - mam farta ;)
Mogget - 2010-05-14, 11:01

Katatonia - zespół który należy do mojej ścisłej czołówki.
Zdecydowanie bardziej wolę pierwsze wydawnictwa tego zespołu. Brave Murder Day chyba na stałe zagościło u mnie na pierwszym miejscu wśród albumów Katatonii a Brave to mój ulubiony kawałek.
DoDS to pierwsza płyta Katatonii którą usłyszałem i mam do niej wielki sentyment.
DO - do tej płyty przekonywałem się sporo czasu, na początku męczył mnie wokal ale później poddałem się tym dźwiękom i dziwię się że byłem taki oporny bo kurka ten album jest piękny.
Z albumów które przypadły mi do gustu nie mogę nie wspomnąć o VE - zdecydowanie inny album od BMD czy DoDS ale zakochałem się w nim od pierwszego przesłuchania.
Reszta albumów ani mnie ziębi, ani grzeje - czasami zdarza mi się ich przesłuchać ale przesadnie się nimi nie zachwycam. Co do najnowszego albumu opinii jeszcze sobie nie wyrobiłem bo zbyt mało razy go przesłuchałem, jednak już mogę stwierdzić że bije na głowę swojego poprzednika czyli TGCD

Natta - 2010-05-14, 12:46

Pepuś Cie polubi <3
Pepuś - 2010-05-20, 00:17

Pewnie, każdy doomowiec to porzadny nabytek : )
Angie - 2012-09-05, 12:50

Podoba wam się ich najnowsza płyta? Moim zdaniem jest nudna i słaba, jedna z ich najsłabszych, jeśli nie najsłabsza. Katatonia zjada własny ogon niestety...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group