Dominik - 2010-02-04, 00:01 Temat postu: I H S A H N 
 Ihsahn a tak na prawdę Vegard Sverre Tveitan to norweski multiinstrumentalista i współzałożyciel kultowego już zespołu black metalowego Emperor. Insahn po rozpadzie tego genialnego bandu imał się różnych projektów a to wraz z żoną założył Peccatum gdzie grali rock/metal w awangardowym wydaniu mieszając do tego ambient i klasykę m.in. Później współtworzył zespół a raczej projekt Hardingrock. Ale głównym celem tego tematu ma być jego twórczość solowa. Ihsahn w 2006 roku wydał swoje pierwsze solowe dzieło o nazwie "The Adversary" w którym zawarł wszystko czym parał się do tej pory w swej muzycznej karierze a nawet dodał kilka elementów które zatwardziałemu fanowi Emperor się w głowie nie mieściły. Była to płyta bardzo progresywna, bardzo różnorodna taka też była następna w kolei wydana w 2008 roku "AngL". Z tymże Vegard na owym krążku dodał trochę ognia znanego z twórczości Emperor, płyta była/jest mocniejsza, bardziej konkretna choć nie można powiedzieć że monotonna czy też jednolita... o nie w słowniku tego muzyka nie ma takich słów. W tym roku czyli w 2010 wyszła płyta "After" która kończy trylogię wydawnictw solowych Ihsahna. Co będzie dalej nie wiem, płyty nie słuchałem jeszcze ale po wypowiedziach słuchaczy wnoszę że nie jest gorsza od poprzedniczek. Albumy solowe: The Adversary - (2006) AngL - (2008) After - (2010) Frozen Lakes on Mars Invocation Unhealer Misanthrope Emancipation Gatunek: Progresja/Black Metal Podobne zespoły: Emperor, Arcturus, Peccatum semako - 2010-02-04, 00:13 BlackMetal zatem nie będę tu zbyt dużo pisać. ale napiszę tylko że myślałem że to Jonathan Davis z Korna. Natta - 2010-02-04, 01:11 Haha Jogi ostatnią płytą byś się zdziwił.. ach te saksofony, mrau Dominik - 2010-02-04, 01:13
No właśnie... wszyscy mówią o saksofonach o czymś bardzo fajnym co stworzył Ihsahn... kurde smaku sobie wtedy narobiłem i teraz też hehe.... jak skończę katować Swallow The Sun uderzę w tego pana ... ahhh Karharoth - 2010-02-04, 09:42 Polskie Nightly Gale miało saksofony przed Ihsahnem,żadna wielka nowosc. W kazdym razie mocna rzecz, choc do Emperora kilometry. Angie - 2010-02-05, 20:03 Jak dla kogo. Mnie solowa twórczość Ihsahna dużo bardziej przekonuje. Każdy jego album jest killerem. After również, chociaż wolę jednak poprzednie płyty. W kazdym razie cholernie dużo tu się dzieje, nawet Emperor nie jest tak różnorodny. Dziekuję Domiemu za polecenie tego pana jakis czas temu 
Dominik - 2010-02-05, 20:29
Prędzej czy później i tak byś na niego trafiła... Pepuś - 2010-02-05, 20:39
A wystarczyło zapalić światło. |
