[Dominik]

Zespół Danzig powstał w 1987 roku w New Jersey z inicjatywy Glenna Danziga, byłego muzyka nowojosrkich punkowców - The Mistfits. Zespół został owiany kultem tuż po pierwszej płycie "Danzig" która ukazała się w 1988 roku. Muzyka na niej zawarta to mocny rock z elementami bluesa. Album ten jest już klasykiem rockowego grania. Muzyka zespołu ewoluowała od rocka, przez heavy metal, industrial po nową falę metalu. Ostatnio czyli w sumie w 2004 roku Glenn po dwóch "nowoczesnych" płytach powrócił do starego heavy rockowego brzmienia na wydawnictwie "Circle of Snakes". Glenn ma bardzo ciekawy wokal i jest chyba najbardziej charakterystycznym elementem tego zespołu, ba szczerze mówiąc jego wokal jest pewnym anty wokalem, trudno go opisać więc sami powinniście posłuchać. Nie mam ulubionej płyty tego zespołu, wszystkie mają coś w sobie, kiedyś w sumie takową miałem ale teraz ciężko mi jest wybrać tą jedną jedyną. Posłuchajcie.

Skład:
* Glenn Danzig - śpiew, gitara, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, pianino, sitar, harmonijka ustna
* Tommy Victor - gitara
* Steve Zing - gitara basowa
* Johnny Kelly - perkusja

Dyskografia:
* Danzig (1988)
* Danzig II: Lucifuge (1990)
* Danzig III: How the Gods Kill (1992)
* Danzig 4 (1994)
* 5 Blackacidevil (1996)
* 6:66 Satan's Child (1999)
* I Luciferi (2002)
* Circle of Snakes (2004)


Kult, klasyk - MOTHER

kolejny klasyk - TWIST OF CAIN

Satan's Child

genialny - Five Finger Crawl

How The Gods Kill

[ Dodano: 2010-01-25, 11:36 ]
Kurde nie moge uwierzyć że pisze jako pierwszy w swoim temacie i że pisze to o takim kulcie jak Danzig... Wczoraj w nocy wkręciła mi się jego dyskografia... już w sumie nie słuchałem "Danzig" czyli jedynki, bo ją mam już obcykaną jak mało który album, zacząłem od "Lucifuge" i albumik rozpierdala... taki hard/heavy to ja rozumiem, mimo iż słuchałem już wcześniej tego krążka, ale jakoś zapomniałem o nim, widać nie zrobił na mnie takiego wrażenia wtedy, teraz to cudo. To samo jest z albumem "IV: Vorschau". To to już jest kurwa mistrzostwo świata takie utwory jak "Canspeak", "Until You Call On The Dark" czy fenomenalny Dominion (a jak ) t już kurde absolut!!!

Zespół Danzig powstał w 1987 roku w New Jersey z inicjatywy Glenna Danziga, byłego muzyka nowojosrkich punkowców - The Mistfits. Zespół został owiany kultem tuż po pierwszej płycie "Danzig" która ukazała się w 1988 roku. Muzyka na niej zawarta to mocny rock z elementami bluesa. Album ten jest już klasykiem rockowego grania. Muzyka zespołu ewoluowała od rocka, przez heavy metal, industrial po nową falę metalu. Ostatnio czyli w sumie w 2004 roku Glenn po dwóch "nowoczesnych" płytach powrócił do starego heavy rockowego brzmienia na wydawnictwie "Circle of Snakes". Glenn ma bardzo ciekawy wokal i jest chyba najbardziej charakterystycznym elementem tego zespołu, ba szczerze mówiąc jego wokal jest pewnym anty wokalem, trudno go opisać więc sami powinniście posłuchać. Nie mam ulubionej płyty tego zespołu, wszystkie mają coś w sobie, kiedyś w sumie takową miałem ale teraz ciężko mi jest wybrać tą jedną jedyną. Posłuchajcie.

Skład:
* Glenn Danzig - śpiew, gitara, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, pianino, sitar, harmonijka ustna
* Tommy Victor - gitara
* Steve Zing - gitara basowa
* Johnny Kelly - perkusja

Dyskografia:
* Danzig (1988)
* Danzig II: Lucifuge (1990)
* Danzig III: How the Gods Kill (1992)
* Danzig 4 (1994)
* 5 Blackacidevil (1996)
* 6:66 Satan's Child (1999)
* I Luciferi (2002)
* Circle of Snakes (2004)


Kult, klasyk - MOTHER

kolejny klasyk - TWIST OF CAIN

Satan's Child

genialny - Five Finger Crawl

How The Gods Kill

[ Dodano: 2010-01-25, 11:36 ]
Kurde nie moge uwierzyć że pisze jako pierwszy w swoim temacie i że pisze to o takim kulcie jak Danzig... Wczoraj w nocy wkręciła mi się jego dyskografia... już w sumie nie słuchałem "Danzig" czyli jedynki, bo ją mam już obcykaną jak mało który album, zacząłem od "Lucifuge" i albumik rozpierdala... taki hard/heavy to ja rozumiem, mimo iż słuchałem już wcześniej tego krążka, ale jakoś zapomniałem o nim, widać nie zrobił na mnie takiego wrażenia wtedy, teraz to cudo. To samo jest z albumem "IV: Vorschau". To to już jest kurwa mistrzostwo świata takie utwory jak "Canspeak", "Until You Call On The Dark" czy fenomenalny Dominion (a jak ) t już kurde absolut!!!