Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-05, 18:41 Machine Head
Długo się zastanawiałem czy ich dać tutaj czy do core... jednak jak widać wylądowali tutaj.
Zespół powstał w 1992 roku z inicjatywy Roba Flynna (wokal, gitara) i Adama Duce'a (bas). Do kapeli dołączył jeszcze Logan Mader i Tony Costanza (ale on jest mało ważny, bowiem odpadł z kapeli jeszcze przed wydaniem pierwszej płyty). W 1994 na świat wychodzi Burn My Eyes "z ręki" Roadrunner Records.
Potem zmiana garmena i wchodzi McClain (inny niż ten z "Die Hardu":P).
1997 - The More Things Change... - następna dobra płyta
Odchodzi Logan i przybywa A. Luster.
W 1999 rodzi się The Burning Red, która posiada w sobie sporo elementów hip hopowych.
2001 - Supercharger - choć płyta się nie sprzedała... imo jest całkiem dobra.
W 2003 roku pojawiły dwa krążki. Jeden to Hellalive, świetna płyta live, na której niektóre aranżacje po prostu miażdżą swoją energią... Druga płyta to świetny Through The Ashes Of Empires, która naprawdę została doceniona.
W 2007 Mechine Head wypuścił genialną płytę The Blackening. Imo (na dzień dzisiejszy) najlepsza jaką wydali.
W Polsce byly wiele razy, m.in. jako support Mety w 2008 roku.
Płyta The Blackening z mojego mp3 playera nie wychodzi od ponad 3 tygodni...
Jak Wam pasuje?
_________________
REKLAMA
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wysłany: 2009-06-05, 22:39
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-05, 22:39
No ba. Fajna kapela. Musze powiedzieć że @edgeofthorns odwaliłeś kawał roboty z tym wątkiem. Dla mnie to jeden z najlepszych kapel nowego pojęcia thrashu i groove metalu. Jak po odejściu Roba z Vio-lence założył Machine Head i wydali płytę "Burn My Eyes" wszyscy padli przed nimi i okrzyknięci zostali drugą Panterą. Ale jak dla mnie to są dwa zupełnie różne zespoły i nie ma sensu ich porównywać, albo wyznaczać następców. Kolesie każdą płytą niszczą. Może nie każda jest idealna ale zawsze ma coś w sobie. Dla mnie osobiście najlepsze są oczywiście "Burn My Eyes" z genialnym "Old" (ten bass na wstępie!!!!), "The More Things Change" z hehe "Ten Ton HAMMERRRRRRRR" oraz najnowsza "The Blackening" która jest dziełem epickim, dziełem kompletnym i wielce rozbudowanym. Mnóstwo jest tu wspaniałych riffów, solówek, no i oczywiście wokal Roba który naprawdę dobrze drze swojego obrodziałego ryja he he.
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-05, 22:47
Rob Flynn ma zajebiście równe zęby.
Finn, posłuchaj (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) ostatnią płytę. Bardzo się rozwinęli. Świetne kompozycje i niesamowita energia. Na The Blackening często są przeplatane solówki na dwa wiosła. Obada cała płytę.
Dobrze 'odagresorza'
Poza tym, gra tam, imho, jeden z najlepszych pałkerów świata...
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-05, 22:54
Cytat:
Rob Flynn ma zajebiście równe zęby.
O to powinno Cię do Machine Head przekonać, zdecydowanie hehe
@Finn ciężko jest przekonać kogoś to jakieś kapeli, bo jeżeli mu się nie spodoba to raczej się tego nie zmieni, ale możesz tak jak mówi @edge posłuchać nowej płytki, może stanie się cud he he
@edgeofthorns odwaliłeś kawał roboty z tym wątkiem
Ale jakbyś tej kapeli nie lubił to nie byłby kawał dobrej roboty ? heh
_________________ "If It Bleeds, We Can Kill It"
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-06, 12:29
Cytat:
Ale jakbyś tej kapeli nie lubił to nie byłby kawał dobrej roboty ? heh
Czepiasz się mnie. Byłoby bo temat zrobił naprawdę fajnie, podał zdjęcia i przykładowe mp3 z każdego albumu, umieścił całą dyskografię w miarę ja opisując, A lepsze to niż napisać "To jest zespół Machine Head, ja lubię a wy?".
Odnośnie From This Day piosenka faktycznie ma coś w sobie ale jak się ogląda teledysk to jakoś gorzej to strawić. Nażelowany Flynn w świecącym niby dresie wisi na sznurkach... Ja bym polecał zacząć od Burn My Eyes.
A Farewell To Arms z The Blackening jest świetne. Zresztą cała płytka gniecie! W Now I Lay Thee Down używają fajnego efektu w intrze, kiedyś bawiłem się czymś podobnym na multiefekcie kolegi
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Ostatnio zmieniony przez The Kaco 2010-09-18, 14:46, w całości zmieniany 1 raz
The Blackening spokojnie sobie siedzi w mojej top 20 płyt w ogóle. No może top 30 Przez parę miesięcy towarzyszyła mi w wysłużonym SE k800i w drodze do pracy godzinę drogi dziennie... ech, wspomnienia
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2010-09-18, 19:43
The Blackening jest wyborną płytą. Zdecydowanie.
Często wracam do poszczególnych kawałków z tej płyty.
Trochę mnie zdziwiło, że Kaco zaczął
A ten efekt na początku to nie jest flanger przypadkiem?
W ogóle Rob Flynn został okradziony z gitar i keszu ostatnio. Jego prywatne dwa wiosła zostały w bezczelny sposób zapieprzone. Jedną z nich dostał od Dime'a 13 lat temu.
Tutaj jest fragment "newsów" z KTVU.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum