Ahhh ja już się w tym tygodniu "zaopatrzam" w bilecik. Dziś z kumplem siedzieliśmy i oglądaliśmy jakieś filmiki z koncertów Metallicy ze starych lat i tych nowszych gigów, no i narobiłem sobie kurde smaku hehe. Zajebiste są kawałki Metallicy z gościnnym udziałem np Dave Lombardo (Slayer ), czy też Joeya Jordisona (Slipknot). Słuchaliśmy "Battery" z Davem i odnoszę wrażenie że zagrał on bardziej agresywnie niż Lars, potem przyszła kolej na "Creeping Death" z Joeyem na perce, ten znowu zajebiście mechanicznie gra, sterylnie, trochę musze powiedzieć nie pasuje jego gra do Metallicy ale w sumie ciekawostka taka hehe. Poza tym super kawałek "Am I Evil?" z Jamesem na perce, Jasonem na gitarze, Kirkiem na basie i Larse na wokalu... też fajnie wyszło hehe
słucham właśnie Death Magnetic! i jestem w kawałkach. normalnie nie ma co zbierać! kupiłem płytę 2 lata temu ale nigdy głębiej nie wchodziłem... ojajebie! normalnie płyta doskonała. cały czas ją odkrywam, jeszcze wszystkiego nie przegryzłem... obecnie rozjebuje mnie Judas Kiss... ojapierdolę...
Metallikę pamiętam z dzieciństwa, kiedy to mój kuzyn się nią zachwycał, a ja jako kilkuletnie dziecko sobie pod to skakałem. niestety wtedy nie wbijałem głębiej. muszę się porządniej wziąć za Metallikę! oj! będzie się działo! kurwa! już się cieszę przewspaniale!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
najlepiej mi się słucha na huśtawce, więc przesłuchań dużo nie będzie. czy kolejna faza... pewnie tak ale wiesz Metalliki nigdy nie słuchałem no nie? i tak zawsze sobie myślałem - zespół legenda! wstyd nie znać! no nie? a teraz znienacka mnie jebło i co teraz z tym zrobić!? słuchać i nic więcej! chyba na tym ta faza polega. klik - zamówiłem czarny album
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
nie no moim ulubionym zespołem w sumie pozostaje tool którego w sumie ciężej nie słuchałem od może w sumie już roku... no i radiohead. też ostatnio mniej przysłuchuję. no i Qotsa. w sumie to mam całą masę zespołów które uwielbiam i ciężko wybrać ulubiony i najlepszy
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Jogi czemu nie wymieniłeś deftones to ja nie wiem
Kurna Black Album swego czasu uwielbiałem (pierwsza płyta z takim brzmieniem!!) ale resztę znam słabo - Killem, Justice, Re i Load, Garaż, Anger wysłuchane tylko kilkukrotnie. DM np jeszcze w ogóle! Fstyd, muszę nadrobic zaległości.
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2011-02-01, 10:11
Dymitr napisał/a:
Słuchałem ostatnio trochę tej ich najnowszej płyty i stwierdziłem,że cała płyta to jest okrutny autoplagiat...aż mi znów wstyd za Metallicę...
taki "The day that never comes " dajmy na to ..to jest totalnie "one".. popatrzcie na strukturę, klip, tematykę, solo...ajjjj....
Dziadki się kończą już. Może powinni zacząć ćpać i pić na nowo?
Wtedy przynajmniej się coś działo, o!
Dymitr napisał/a:
edgeofthorns napisał/a:
kaco napisał/a:
The $5.98 E.P.: Garage Days Re-Revisited
Czyli, jeśli dobrze kojarzę, jedna z płyt Garage Inc. fajny materiał
Składowa jednej z płyt.
Też, ale została również wydana w postaci "solowej", kosztując w USA prawie drugie tyle, co głosiła okładka - The $9.98 E.P.: Garage Days Re-Revisited.
I pojawiła się przeto w '87 roku, o czym pewnie wiesz. Później pojawiła się faktycznie, jako część drugiego krążka G. inc.
ja tam jestem Death Magnetic rozkurwiony! łomatko! taki Judas Kiss, taki That was Just Your Life, taki All Nightmare Long... masakra. uwielbiam tę płytę! whoa! masakra!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum