BS kojarzy mi się z wszystkim z czym nie kojarzą mi się lata, w których grali. Mrok, ciężar i wokal Ozzyego, który imho do tego pasuje. W post-Ozzyowych latach mają nadal te swoje toporne riffy ale bosh, wokale są okropne, może powiem inaczej - są nieciekawe.
---
Angie Dio to śpiewak operowy wannabie.
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Ostatnio zmieniony przez The Kaco 2010-06-25, 12:55, w całości zmieniany 1 raz
Weź już nic nie pisz na temat Dio bo ostatnio i tak wkurwiona jestem...
Zresztą obiektywnie rzecz ujmując Dio miał jeden z największych głosów w historii metalu, Ozzy (mimo ze go lubię) z tym swoim skrzekiem nawet do pięt mu nie dorasta.
Ostatnio zmieniony przez Angie 2010-06-25, 13:01, w całości zmieniany 1 raz
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2010-06-25, 13:04
kaco napisał/a:
Dio to śpiewak operowy wannabie.
Kaco, oszalałeś. Słuchasz Grega Sagea który śpiewa jak koleś cisnący kloca na kiblu i mówisz że Dio był chujowy? Trochę żal, chłopaku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum