Chochlera ale ja ich lubię... Ci amerykańscy Ormianie wydając płytę "Toxicity" mnie rozbili kompletnie... to od tamtego momentu jest ich może nie fanem ale można powiedzieć że ich lubię po prostu. Co w ich muzyce mnie urzekło...? Na pewno oryginalność kompozycji... nie ukrywajmy że w tamtych czasach ( 2001) taki zespół był zjawiskowy... teraz już nie można o tym tego powiedzieć bo mnóstwo młodych bandów czerpię z ich twórczości garściami. Pomimo obecności znanych gatunków takich jak thrash, hardcore, groove, hard rock, muzyka ludowa (mało ale zawsze) a nawet elementy death metalu (niektóre riffy czy też wokale), panowie potrafili zrobić z tego miksturę ... nie boję się tego powiedzieć doskonałą...każda ich płyta to ładunek energii, wspaniałych melodii, super riffów i pięknych wokali Serji'a i na bidę Darona hehe. W USA od samego powstania tej kapeli (1997) ich muzyka przyciągała do siebie mnóstwo coraz to nowych fanów... w Polsce niestety nie było tak różowo. Bo przy okazji supportu Slayer, zespół SOAD został wstawiony między uwielbianego przez polską publikę Vader (wiadomo) a giganta thrash metalu SLAYER... mimo fenomenalnego występu Ormianie zostali wygwizdani...obrzucani butelkami przez bydło zgromadzone w spodku...żal na takie zachowanie się patrzy i ciężko się słucha relacji z takich wypadków... cóż SOAD już nigdy więcej do Polski nie zawitał... pewnie teraz by było inne przyjęcie ale ...cóż...Czytałem kiedyś wywiad z Serji'em i zapytany o tą sytuację wytłumaczył że nie dlatego nie przyjeżdżają do naszego kraju bo był ten incydent.. jest wiele innych powodów, głównie ekonomicznych (chodzi chyba o sprzedaż płyt w naszym kraju która przegrywa z internetem i serwerm Rapidshare.com)... Cóż narazie panowie zawiesili zespół na czas nieokreślony...Daron z John'em złożyli bardzo fajny zespół Scars On Broadway, Serji nagrał super płytę solową, a Shavo udziela się w projekcie Achozen... ja jednak mam nadzieje że kiedyś razem powrócą i nagrają wspaniały album!
Ostatni znany skład zespołu:
* Serj Tankian – wokal, instrumenty klawiszowe, gitara elektryczna
* Daron Malakian – gitara elektryczna, śpiew
* Shavo Odadjian – gitara basowa, wokal wspierający
* John Dolmayan – perkusja
Dyskografia:
1998 System of a Down
2001 Toxicity
2002 Steal This Album!
2005 Mezmerize
2005 Hypnotize
ooo System of a Down znam tylko z płyty Toxicity i jeszcze jakiejś innej - jestem z tego bardzo zadowolony bo podobno inne nie są ciekawe - prawdę mówiąc nie spieszy mi się do poznawania tego zespołu - bardzo zniechęcił mnie taki Systemowy boom jakieś 3 - 4 lata temu - trochę źle mi się przez to ten band kojarzy. ale toxicity mnie pogniotła i jest świetna - moja ulubiona piosenka ich - najlepsza jaką nagrali moim zdaniem (choć cholera nie słyszałem 80% systemu... no ale niech będzie!!!)
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-28, 14:51
Powiem Ci nie zważaj na to co ludzie mówią i czy był na nich boom czy nie bo reszta płyt jest równie dobra... może nie tak monumentalne jak Toxicity ale też na wysokim poziomie...
Zniszczyli się tymi dwoma płytami z 2005 roku.. Mezmerize i Hypnotize.. gorszego gówna nie słyszałem w tamtym okresie. Mimo iz płyty miały dobre recenzje ( )
Otóż to, mnie też w ogóle nie wchodzą. Jak System to tylko Toxicity, świetny album na czele z utworem "Aerials". Ich absolutnie najzajebistszy kawałek
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-28, 17:50
Ja jak już chyba można było wywnioskować z opisu w Temacie lubię wszystkie ich płyty.... może nie wszystkie jednakowo ale napewno w każdej znajduje coś dla siebie... W sumie na Hypnotize/Mesmerize panowie trochę zelżeli, ich muzyka stała się bardziej thrashowo punkowa.. mimo tych zabiegów uwielbiam taki utwory jak "Lost in Hollywood", "B.Y.O.B." czy "Hypnotize"... są super.
hmmmmm... wokalista, którego imienia nie pamiętam (nic nowego) ma fenomenalny głos od samego słuchania Jego głosu orgazm gwarantowany hiii uwielbiam Toxisity (czy jak się to pisze) i... taki wspaniały utwór którego nazwy nie pamiętam ale Jogi wie o co chodzi więc może później przypomni ale śpiewają coś tam na zmianę (i wokalista i gitarzysta) i tu cytuję: "Father Father Father Father..." (jeśli dobrze rozumiem bo jak powszechnie wiadomo język angielski nie jest mi bliski)
już wiecie o co mi chodzi, wiecie hiiii tak fajnie....
solowa płyta wokalisty też jest wspaniała a przynajmniej parę utworór - słyszałam ich chyba z 5 (mało ale zawsze coś)
Wiek: 38 Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2594 Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-06-29, 19:41
jaha napisał/a:
. taki wspaniały utwór którego nazwy nie pamiętam ale Jogi wie o co chodzi więc może później przypomni ale śpiewają coś tam na zmianę (i wokalista i gitarzysta) i tu cytuję: "Father Father Father Father..." (jeśli dobrze rozumiem bo jak powszechnie wiadomo język angielski nie jest mi bliski)
już wiecie o co mi chodzi, wiecie ?
"Chop suey" zakręcona Kobito
_________________
Ostatnio zmieniony przez Dymitr 2009-06-29, 21:03, w całości zmieniany 1 raz
co by świecić przykładem napiszę coś na temat - wczoraj zamówiłem toxicity żeby sobie przypomnieć i powiem Wam że bardzo przyjemnie mi się jej słucha. fajnie tak powrócić do czegoś co się znało kiedyś i jakby odkryć to na nowo. moi faforyci to utworzy "Shimmy" i "bounce!" Bounce gniecie z tym swoim tekstem o jednym kiju pogo i skaczących na nim wielu osobach...
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-29, 21:23
Jezus Chrystus wszyscy nieświęci w niebo nie wzięci! Jaha ale ty piszesz...tylko się brechtać hehe
i ja mam!!
A słyszały już płytę Scars on Broadway?? Jak tak to co myślo na jej temat? A może założę "wontek" o ni a Jogu przezuci posty do tematu? he?
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-29, 21:29
ja też mam...
Za SOAD nie przepadam. Za wyjątkiem całkiem słuchalnego Toxicity następne są, jak na mój gust, bezcelowe. Nie przypadły mi w ogóle do gustu. Siakieś takieś... nie wiem, 'bez polotu'?
Kiedyś ich słuchałem, w końcu od takich zespołów zaczynają żółtodzioby znam tylko Toxicity. Najbardziej lubię A.T.W.A i Areals (ten pierwszy ponoć dla Charlesa Mansona napisany ) i jeszcze lubię Mr. Jack ale to chyba z innej płyty.
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Ostatnio zmieniony przez The Kaco 2009-06-30, 15:15, w całości zmieniany 1 raz
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-30, 14:45
kaco napisał/a:
w końcu od takich zespołów zaczynają żółtodzioby
phiiii
kaco napisał/a:
ten pierwszy ponoć dla Charlesa Mansona napisany
Nie dla Mansona, poprostu goście z SOAD wykorzystali ten skrót tytuły od Mansona. A.T.W.A - Air, Trees, Water, Animals.
kaco napisał/a:
jeszcze lubię Mr. Jack ale to chyba z innej płyty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum