Od razu mówię że nie będę opisywał w tym wątku twórczości Ozzy'ego z okresu Black Sabbath bo jest do tego oddzielny watek. Historia tego mości pana zaczyna się w 1980 roku (jeżeli chodzi o solową karierę). Jedni zowią go Ojcem Metalu inni Księciem Ciemności a jeszcze inni Błaznem to zależy kto to mówi. Ale co by nie mówili dla tego pana szacunek trzeba mieć wielki, bo pierwsza pierwsza nazwa jest trochę autentyczna. Bo razem z Black Sabbath rozruszali rocka do tego stopnia że powstał metal hehe... w uproszczeniu i oczywiście nie byli jedynymi którzy brali w tym "ruszaniu" udział ale mają w to duży wkład. Ozzy po odejściu z BS, zwołał kilku kolesi (wśród nich był uznawany ze geniusza gitary Randy Rhoeds [RIP]) i powołał do życia zespół którego nazwą było "Ozzy Osbourne"... cóż za zaskoczenie prawda? Przez jego zespół przewinęło się mnóstwo "znamienitości" świata rocka i metalu, Alex Skolnick (Testament), Jerry Cantrell i Mike Inez (Alice In Chains), Jason Newsted (ex-Metallica, Voivod), Robert Trujillo (ex-Suicide Tendences, Metallica), Steven Vai, Geezer Butler (Black Sabbath) oraz oczywiście aktualny gitarman Zakk Wylde (Black Label Society) a to tylko nieliczni z tych którzy tworzyli historię solowego Ozzy'ego. Przez prawie 30 lat gry Ozzy nagrał prawie same fenomenalne płyty, choćby można wspomnieć o "Blizzard Of Ozz", "Bark At The Moon", "No More Tears" czy "Ozmosis". Ale kariera Ozzy'ego nie była tylko wysłana różami...już na początku kariery solowej zginął w wypadku lotniczym Randy Rhoads, Jego żonka miała raka a jednak jedną z największych tragedii był występ w reality show "The Osbourns", w którym fani mogli zobaczyć tego w/w wspomnianego błazna, wiecznie zmęczonego życiem człowieka który chodzi po domu w różowej opasce, nijak to się miało do wizerunku Księcia Ciemności...także reklamy masła, też sławy mu nie narobiły (chociaż nie dobrej sławy)...Ale pomimo tych wszystkich wpadek ja lubię twórczość Ozzy'ego i szanuje go w cholerę...
Skład zespołu Ozzy'ego:
* Zakk Wylde - gitara
* Rob "Blasko" Nicholson - gitara basowa
* Mike Bordin - perkusja
* Adam Wakeman - instrumenty klawiszowe
Dyskografia:
* (1980) Blizzard of Ozz
* (1981) Diary of a Madman
* (1983) Bark at the Moon
* (1986) The Ultimate Sin
* (1988) No Rest for the Wicked
* (1991) No More Tears
* (1995) Ozzmosis
* (2001) Down to Earth
* (2005) Under Cover
* (2007) Black Rain
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-30, 21:39
Płyta która mi najbardziej do gustu przypadła to "Ozzmosis". Zdecydowanie. Choć "Gets Me Sru" z Down To Earth bardzo mi się podobało. DtE w sumie zła nie była... ale jednak Osmoza z Perry'm na czele, mniam.
Blizzard Of Ozz również mi przypadło do gustu. Ale nie tak jak Osmoza...
Po tym jak Ozzy stwierdził, że chce całemu światu pokazać jak wygląda jego pojechana rodzinka... zajawka mi przeszła. Ale lubię wracać do jego twórczości.
Last.fm: Sniegu
Numer buta: 42
Ulubiony muzyk: Nie posiadam
Wiek: 36 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 261 Skąd: Police
Wysłany: 2009-08-14, 00:12
Zdecydowanie Blizzard of Ozz i Bark at the Moon. The Ultimate Sin jest też całkiem wporzo.
_________________ I hear the sound in a metal way
I feel the power rollin' on the stage
'Cause only one thing really sets me free
Heavy Metal - loud as it can be!
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-30, 00:35
Żaden Johnny 5 ale Gus G czyli Kostas Karamitroudis (Firewind, Mystic Prophecy, Dream Evil, Nightrage, Arch Enemy) będzie gitarowym w zespole Ozzy'ego. Czy to lepsza opcja niż Johnny 5? Nie wiem, wiem jedno że najlepszą był Zakk Wylde i chuj haha... nie no serio. Słucham teraz trzech ostatnich krążków Ozza i kurde nie wyobrażam sobie aby w jego twórczości, teraźniejszej twórczości ktoś inny grał na gitarze, nie wyobrażam sobie innego brzmienia a na pewno Gus G z całym szacunkiem dla niego nie wytworzy tak charakterystycznych dźwięków. BTW po tym jak fanom nie spodobał się tytuł nowej płyty Ozzy'ego, zmienił go na "Scream"... co z tego wyjdzie? Dowiemy się w 3 kwartale tego roku... podobno
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum