Zacznę od tego, że mało słucham Soundtracków, bo przeważnie wszystko jest robione na jedno kopyto (w przypadku instrumentalnych(.. ale OST do Akiry mnie poraził. Cos rewelacyjnego.. Już od pierwszego utworu, czyli Kanedy.. przenosimy sie do innego świata.. świata pełnego spokoju.. ale też zgiełku i ponad naturalnyc mocy.. pełno jest emocji w człowieku gdy słucha sie tych dźwięków.
nie mogłem znaleźć tego tematu - Edżu dałoby radę zmienić mu nazwę na "Muzyka Filmowa" albo chociażby na "OST"? bo się czoek gubi
ja tam ostatnio w pracy miałem RMF.FM i przeboje przez 8 godzin dziennie, no i jakoś jednak udało mi się wyłowić z tego kilka kawałków które mi się na prawdę podobały. Miałem po tym takie przemyślenia i zrobiłem swoje podium moich ulubionych bondowskich piosenek. Co prawda nie znam wszystkich. no ale podium takie mam:
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2011-05-25, 00:20
Lol. Hans Zimmer to żalmistrz. Do tej pory miałam go za rzemieślnika, który tworzy dość zgrzebne, ale solidne rzeczy. Ale byłam dzisiaj na nowych Piratach z Karaibów i muszę zakrzyknąć "PORUTA!". Gościu zerżnął motyw od Clinta Mansella. Smutno się robi.
Dobrze że to wypatrzyłaś. Teraz tylko mail do Akademii i Hans Nie będzie miał szans na Oskara. Bo wiadomo że tam same nieuki i nikt nie zauważy takiej zrzyny
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2011-05-25, 15:52
Szczytem pierdolenia jest ta Twoja nieudana próba ironii. Jeśli Ci się Zimmer podoba i nie zgadzasz się z moją opinią, to bądź łaskaw wyrazić to w bardziej konstruktywny sposób, a nie wbijać wszędzie jakieś tępe szpile. A jeżeli chcesz mi dogryźć, to zapraszam na gadu-gadu lub na PW. Inaczej poproszę Edża, żeby skasował te posty jako offtop.
Szczytem pierdolenia jest ta Twoja nieudana próba ironii.
Lepsza nieudana próba ironii, niż post o tym że pierdolę.
Natta napisał/a:
Jeśli Ci się Zimmer podoba i nie zgadzasz się z moją opinią, to bądź łaskaw wyrazić to w bardziej konstruktywny sposób,
Yhhm. albo nie znasz dokonań Zimmera, albo próbowałaś zaszpanować tym, że znasz się na Clincie Mansellu, który na razie może co najwyżej uczyć się od starszego kolegi - Hansa.
Podejrzewam że jak każda dziewczyna wychowana na Królu Lwie do tej pory nucisz sobie muzykę z tej bajki.. a oczerniasz twórcę tego OSTa.
Zimmer był wielokrotnie nagradzany i wielokrotnie nominowany do bardzo prestiżowych nagród i wiele z nich otrzymał, łącznie z Oskarem. Widać zapomniał, że najważniejsze to podobać się Nacie ;]
Natta napisał/a:
A jeżeli chcesz mi dogryźć, to zapraszam na gadu-gadu lub na PW.
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2011-05-25, 20:09
Therion napisał/a:
Yhhm. albo nie znasz dokonań Zimmera (...)
Podejrzewam że jak każda dziewczyna wychowana na Królu Lwie do tej pory nucisz sobie muzykę z tej bajki.. a oczerniasz twórcę tego OSTa.
Nie zarzucaj mi ignorancji, bo bardzo dobrze wiem kto skomponował muzykę do Króla Lwa i kto za to dostał Oscara. Tylko z tym nuceniem z lekka nie trafiłeś, bo nawet jeśli coś nucę to jest to "Can you feel the love tonight" a to skomponował Elton Kawałki Zimmera z tego OST jakoś mi do nucenia nie podchodzą, niemniej je lubię, w szczególności "To die for" którym świetnie zobrazował nastrój towarzyszący śmierci Mufasy.
Therion napisał/a:
Zimmer był wielokrotnie nagradzany i wielokrotnie nominowany do bardzo prestiżowych nagród i wiele z nich otrzymał, łącznie z Oskarem. Widać zapomniał, że najważniejsze to podobać się Nacie ;]
No przestań. To już nie można własnej opinii wyrazić żeby nie być przez Ciebie zruganym? Jakoś mnie nie jarają te jego nominacje, podobnie jak nikt nie musi się przejmować moją opinią. Nikomu jej nie narzucam, więc znów nie trafiłeś.
Zimmer jak dla mnie po prostu zżera swój ogon. Po Gladiatorze mi zgrzyta we wszystkich filmach z jego muzyką, mam wrażenie że słyszę niemal to samo. Wiadomo, styl, trademark itp, ale to ociera się o przesadę, gdy w każdym filmie słyszę łup łup łup łup tududu tu tu tu tu Takie rzemieślnictwo - można to porównać do stolarza, który robi krzesła, każde krzesło jest ładne i solidne, ale nie różni się od następnego i od poprzedniego. Wydaje mi się, że za dużo na siebie wziął i mu się pomysły pokończyły. Chociaż muzyka w "Rango" była niezła, aż się zdziwiłam Niestety dobre wrażenie zatarli "Piraci".
Tutaj tylko zaznaczę (bo widzę że trzeba) że to MOJA OPINIA i nikt nie musi się nią przejmować ani rozpaczać jaki to Zimmer biedny bo ja go nie lubię.
Zimmer był wielokrotnie nagradzany i wielokrotnie nominowany do bardzo prestiżowych nagród i wiele z nich otrzymał, łącznie z Oskarem. Widać zapomniał, że najważniejsze to podobać się Nacie ;]
Przecież najważniejsze DLA MNIE jest by mi się podobało. Co mnie obchodzi czy ktoś dzierży tytuł najszybszego gitarzysty czy obraczacza pałeczek na świecie? ZUPEŁNIE NIC.
Zimmer jest po prostu wtórny. Zjada swój ogon. Brzmi podobnie. Jest rzemieślnikiem.
Tak samo twierdzi mój znajomy, który przesłuchał od cholery rozmaitych płyt. Snob, jak ci z akademii. Tylko niedyplomowany.
_________________ On - najmędrszy, on - wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsasa!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum