• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Rejestracja • Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Tool
Autor Wiadomość
edgeofthorns 
Administrator
The Great


Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 4851
Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-23, 21:03   Tool

jog napisał/a:
dla mnie sprawa z tool wygląda tak: chyba bóg sam we własnej osobie pisze im muzykę i teksty, bo inaczej nie mogę wyjaśnić ani zrozumieć tego co się dzieje od 3 albumów :) . jeśli chodzi o technikę to chyba nawet za bardzo nie mam ich z kim porównać... eh każda najdrobniejsza część ich muzyki jest idealna. i zaskakują mnie wciąż piosenki których od lat słucham... wciąż na nowo i na nowo. takie jest moje zdanie. nin i tool to dwie najlepsze rzeczy jakie Ameryka dała światu (trzecią najlepszą rzeczą będzie zagłada :) )

no to piszcie



Dymitr napisał/a:
jog napisał/a:
dla mnie sprawa z tool wygląda tak: chyba bóg sam we własnej osobie pisze im muzykę i teksty, bo inaczej nie mogę wyjaśnić ani zrozumieć tego co się dzieje od 3 albumów :) .


Maynard "sold his soul to make a record...and You....bought...oneeee!!!" :D

jog napisał/a:
nin i tool to dwie najlepsze rzeczy jakie Ameryka dała światu (trzecią najlepszą rzeczą będzie zagłada :) )



ahahahaha...dobre...i zgadzam się w 100 % :)



Neg napisał/a:
Dymitr napisał/a:

jog napisał/a:
nin i tool to dwie najlepsze rzeczy jakie Ameryka dała światu (trzecią najlepszą rzeczą będzie zagłada :) )



ahahahaha...dobre...i zgadzam się w 100 % :)




hmmm tu bym sie klucil toola i nin owszem lubie ale bez rewelacji. Przynam przyjemnie sie slucha i maja mocne klipy. Co do tej Ameryki to powiedzialbym raczej ze Six Feet Under i Cannibal Corpse. :p



DarkMoonlight napisał/a:
Cytat:
klucil


Sorry, ale razi po oczach;) Noo Tool jest niesamowity, nie da się nawet opisać tych dźwięków;) Coś wspaniałego;)



Angie napisał/a:
jog napisał/a:
nin i tool to dwie najlepsze rzeczy jakie Ameryka dała światu (trzecią najlepszą rzeczą będzie zagłada :) )


Nie do końca się z tym zgodzę, bo mimo że nie lubię Ameryki jako takiej to muszę przyznać ze trochę więcej dobrych rzeczy nam dała, na przykład Savatage ;)

A co do Toola... Przykład zespołu, który bardzo lubię i szanuję, ale jakoś nigdy specjalnej fazy na nich nie miałam. Nie jest to muzyka, której mogłabym słuchać przez dłuższy czas non stop ;) Ostatnie dwa albumy urzekły mnie oczywiscie najbardziej, chociaż ogólnie rzadko słucham. A "Schizm" z Lateralusa to dla mnie geniusz.



kaco321 napisał/a:
Ja Tool'a bardzo lubię, tak jak i A Perfect Circle. Moim ulubionym albumem jest Undertow, utwory to m.in. Bottom, Intolerance, Prison Sex, zresztą cały album jest zajebiaszczy. Drugim albumem, który bardzo lubię jest AEnima, a utwory to AEnima i Stinkfist.



pp3088 napisał/a:
Jak słucham Toola, to czuję się idiotą. Nie rozumiem tej muzyki, ani takiej formy ekspresji. W ogóle nie darzę wielką estymą całego nurtu progresywnego w muzyce metalowej, nie czuję tam emocji, a zwykłe granie na pokaz:"Ja umiem zagrać solówke na 10 minut, jestem Bogiem gitary".



jog napisał/a:
w toolu zabija mnie totalnie brak jakiejkolwiek konsekwencji w budowaniu utworów - wszystkie są skomplikowane i nie wynika to tylko z brzmienia poszczególnych tam rzeczy ale z samej budowy - z tego że nie ma żadnego schematu określającego budowę danej piosenki - wiecie - przykład: eulogy - do połowy schematyczna, potem przejście i nagle coś zupełnie innego niż to co przez pierwsze 3 minuty leciało - zwalnia, ucicha, potem mój ukochany motyw - wszystko gaśnie, zostaje wokal i perkusja, a dalej do samego końca wszystko zrobione w jeszcze innej koncepcji... no mistrzostwo można by pomyśleć że jest tam wbitych kilka utworów w tych kilka minut... trudno znaleźć jakiś utwór zbudowany w "tradycyjny" sposób...

po drugie - "smaczki" w każdej piosence da się coś takiego znaleźć... jakiś malutki motyw - coś niestandardowego - coś co zostało dogłębnie przemyślane i wpasowane w utwór - stanowi jego integralną część a jednocześnie od niego odbiega - nie wiem - przykłady: wokal na końcu jambi, perkusja po pierwszej partii tekstu w the grudge, bas w drugiej zwrotce the pot, wokalne przejście między zwrotką a refrenem w aenema (po wsłuchaniu ciężko określić gdzie kończy się zwrotka a zaczyna refren... coś boskiego)... w każdej piosence znajdę coś takiego. w niektórych jest ich masa - polecam rosetta stoned (współgranie perkusji i gitary przed tekstem "strapped down to my bed..." - usłyszałem to po 1.5 roku słuchania tego utworu!!!). najlepsze w nich jest to że mogą zostać nigdy nie wyłapane - ale są tam i warto słuchać np całej rosetta stoned dla wokalu na końcu "overwhelmed as one could be...". nie ma drugiego takiego zespołu.
nie ma.



jog napisał/a:
to znaczy nie chodzi mi tutaj o to że najlepszy, lepszy czy gorszy, bo to w sumie nie ważne czy coś jest lepsze czy gorsze skoro każde z nas ma swój na to pogląd :) :):)



Dymitr napisał/a:
pp3088 napisał/a:
Jak słucham Toola, to czuję się idiotą. Nie rozumiem tej muzyki, ani takiej formy ekspresji. W ogóle nie darzę wielką estymą całego nurtu progresywnego w muzyce metalowej, nie czuję tam emocji, a zwykłe granie na pokaz:"Ja umiem zagrać solówke na 10 minut, jestem Bogiem gitary".


Na pewno nie pomyliłeś kapel ??
Tool nie jest z progresywnego nurtu...to tzw. metal alternatywny, choć rzeczywiście miewa progresywne elementy. Tool bynajmniej nie ma wspólnego nic z graniem na pokaz..to nie są muzyczni autoonaniści typu vai, czy malmsteen.. nie będę długo tłumaczył...podam Ci utwór + tekst (mam nadzieje, że łapiesz angielski).. prosze przesłuchaj i powiedz mi gdzie tam nie ma emocji, a gdzie jest muzyczna "popisówka"


http://www.youtube.com/watch?v=z5BVSRMblBc

Rozumiem, że możesz nie chwytać jakiejś kapeli, bo to kwestia gustu, ale w tym wypadku, to się wręcz dziwie..bo band bezapelacyjnie wybitny...



jog napisał/a:
o właśnie. Dymitrze dobrze powiedziane! no można dodać do tego np zachowanie Maynarda na koncertach - potrafi sobie zejść za scenę i tam siedzieć cały koncert... no tak również cała oprawa (teledyski, koncerty...) a także chociażby premiera klipu do vicarious - pierwszego klipu promującego 10000 days odbyła się półtora roku po premierze albumu... wcześniej żadnych klipów, żadnych singli, nic. to wszystko ma nie wiele wspólnego z robieniem czegoś pod to aby się podobać. no i teksty... aenema faktycznie wygniotła... w życiu nie zapomnę tego tekstu a utworu tym bardziej - zwłaszcza słów na końcu "...try and read between the lines..."... ach!! mój ukochany tekst to rosetta stoned - to najlepszy tekst wszechczasów! po prostu w życiu nie widziałem tak dopracowanego technicznie tekstu - nigdzie czegoś takiego nie widziałem - cała historia opowiedziana tutaj jest niesamowita - no i sam sposób jej opowiedzenia... aż chce się dowiedzieć tego co się na końcu zdarza... polecam jeśli ktoś nie zna... ojo jooj

Gdy tool zakładano i w pierwszych latach jego istnienia, każdy z członków był już w jakiś sposób ukształtowany - nie mieli już 18 lat, Adam kręcił już filmy (i zdobył to i owo) Maynard coś tam projektował (wnętrza chyba) itd. wiecie nie było takiego wybuchu na początku i późniejszego opadania - wszystko od opiate ewoluuje aż do chwili obecnej. wszystko wygląda na przemyślane i ustawione - tool ewoluuje w stronę w którą chce ewoluować, a nie tam gdzie się warto pchać żeby być wysoko.



pp3088 napisał/a:
Nie uważam Toola za muzycznych onanizatorów, napomkniecie o nich było swojego rodzaju offtopem na skojarzenie ze słowem progresywny metal. Tool to alternatywny metal, ale swoje progresywne momenty w muzyce posiada jak na mój gust.

Nie mówię, że ta muzyka jest zła, nie odbieram jej szacunku, po prostu mi nie leży.

Kawałek Aenima nawet nawet, ale nie ruszyło mnie to : ) Niemniej jednak wole tysiąc razy bardziej od Dream Teather i innych podobnych(wyjątkowo PoS mogę posłuchać). Przez takie techniczne popisy muza wydaje mi się nieszczera : /



jog napisał/a:
rozumiem :) ale ja tam nie widzę technicznych popisów... czymś innym są techniczne popisy, a czymś innym techniczne dopracowanie i skomplikowana budowa - nie wynikające wcale z jakichś popisów, moim zdaniem. chciałbym żeby każda płyta była tak dopracowana jak płyty toola - zawnętrznie, muzycznie, z całym zapleczem i wszystkim co album otacza :)

tzn nie twierdzę wcale że jeśli coś nie jest skomplikowane i idealne technicznie to jest do dupy. wiecie - uwielbiam np Eagles of death metal, gdzie na perkusji grywa Josh Homme (który na perkusji grać nie umie :) ) a wokalista nauczył się grać na gitarze 3 miesiące przed premierą 1 płyty :D a mimo to uważam że są boscy :D oł jea! choć z drugiej strony lubię też rozbudowaną muzykę w którą ktoś musiał włożyć 100 ton pracy...



DarkMoonlight napisał/a:
Dokładnie, u Toola każdy dźwięk jest wyważony, przemyslany. To samo z wokalem... Wszystko jest zapięte na ostatni guzik, że tak powiem;) I to jest właśnie ich urok wg mnie;) Muzyka Toola wymaga od odbiorcy zaangażowania, pobudza szare komórki i dlatego nie jest dla wszystkich;)



jog napisał/a:
Maynard kiedyś chyba powiedział że tool to narzędzie do pobudzania do myślenia - porównał go z penisem :) był nawet art z kluczem francuskim i dwiema śrubami ułożonymi w falliczny kształt :)

a o dopracowaniu najlepiej świadczą właśnie te małe elementy wewnątrz piosenek - takie małe szczególiki. mmm przejście w eulogy ("you claimed all this time...") coś niezapomnianego - wszystkie te malutkie akcenty sprawiają że tool oprócz takiego dopracowania, nieschematycznej budowy i całej otoczki ma do zaoferowania coś więcej - taki strasznie nie standardowy motyw - różne techniczne i nie tylko bajery pochowane po całych albumach :) doprawdy czynią one poszczególne piosenki boskimi ach! ach! ach! nie wyobrażam sobie jak można było skonstruować chociażby taką eulogy - przypatrzcie się jej - całej jej budowie - wszystkim elementom na które się składa... temu jak są połączone. po prostu nie wiem... eh
_________________

 
 
 
REKLAMA 
SPOOOOOKY!

Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Wysłany: 2009-02-25, 22:51   

 
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-02-25, 22:51   

kurde!! wyciągnąłem właśnie i słucham 10 000 days. i najlepsze jest to że ta płyta się przeze mnie przetacza!!! miażdży mnie!! na kisiel!! jest idealna i niesamowita!! mam wrażenie jakbym słuchał jej pierwszy raz!! o Matko!! jeśli miałbym wybrać najlepszą płytę wszech czasów to na chwilę obecną byłaby nią 10000days toola!! jest bezkompromisowa i niesamowita aż EDa zatkało!!
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-02-25, 22:52   

oł maj god właśnie się the pot zaczyna - jej nie wiem czy kiedykolwiek słyszałem lepszą jazdę na basie niż ta tutaj w wejściu!! oł jea!! "who are you to wave your finger - you must've been out of your head!!!"!!! oł jea!!
 
 
 
Jojek 
Pompuj rap dziwko !


Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1209
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-02-25, 23:05   

ysz, przez Ciebie musiałem zmienić listę odtwarzania .... :lol:
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-02-25, 23:33   

no wiesz taka metoda manipulacji :) ale się nie martw ja też już zmieniłem - teraz rzuciłem sobie aenimę, lateralus i 10 000 days do jednego kotła i wrzuciłem tzw "bigos mejker" i mi wyskakuje raz z tej raz z tek a raz z tamtej płyty... jej wszystkie są idealne, ale to że widać tutaj ciągły rozwój każe mi sądzić że ta ostatnia jest najlepszą płytą ever!! dwóm poprzednim niczego nie brakuje... po prostu są wcześniejsze. ale nie mniej idealne!! właśnie słucham "H." niesamowita jest ta piosenka i masę czasu zajęło jej wgryzienie się we mnie... doprawdy ciężko mi było strawić ten delikatny wokal... eh a teraz kocham ją!! jej zwłaszcza to wyciszenie w 3/4 długości!! jea!! jest niesamowite!! drugim smaczkiem jest sposób w jaki zaśpiewany jest ostatni refren... coś pięknego!! oł jea!!
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
DarkMoonlight 
Zespół RR!!!


Last.fm: evanescenek
Numer buta: 45
Wiek: 37
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1071
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-02-25, 23:33   

Ja zachęcony również włączyłem Toola - 10,000 days;) Noo album niesamowity. Nie da się opisac tej muzyki, tylko trzeba wziąć słuchawki i zapodać sobie Toola:) Obojetnie jaką płytę;P
_________________
 
 
Dymitr 
BANNED

Wiek: 37
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2594
Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-02-27, 10:18   

Oł je....ale czad... http://www.youtube.com/watch?v=Sm__8yL1Wdc
 
 
 
DarkMoonlight 
Zespół RR!!!


Last.fm: evanescenek
Numer buta: 45
Wiek: 37
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1071
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-02-28, 00:47   

Zajebiste;) ale nic nie pobije Schizm:P
_________________
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-02-28, 01:52   

jej video to nie jest oryginalnie przez toola robione c'nie?? ktokolwiek jednak je robił, wyśmienicie wstrzelił się w klimat toolem rządzący! jej uwielbiam teledyski toola - najlepsze jest to że robi je w dużej mierze sam Adam - animuje on te postaci techniką poklatkową - jest to praca doprawdy żmudna i godna docenienia - wiecie nie znam zespołu który tyle serca wkładałby w robienie klipów... od samego początku - Sober jest miażdżący... i kolejne tak samo... wiecie oprócz tego że są niesamowicie dopracowane technicznie, to w dodatku mają swoją głębię - stanowią integralną część piosenki. Schizm jest faktycznie wyjątkowy - moment z wyciąganym uchem to jest szczyt!! po prostu kocham go - to jak te postaci się poruszają - są pełne wzajemnej fascynacji, ich zachowanie wręcz ocieka miłością i czułością taka dziwną, a jednocześnie strachem i brakiem zaufania. są sobą zafascynowane, badają się strasznie ostrożnie, dotykają... jeden z najlepszych teledysków wszech czasów... normalnie padam... wiecie nie chodzi mi o efekty i technikę (one są bez zarzutu) ale właśnie o te emocje, tłumione i wyrażane z wielką ostrożnością, i delikatnością... jej idealnie współgra to z tekstem, i z muzyką... wszystko tworzy integralną całość... w sumie każdy teledysk toola możnaby tak przyjąć. i ja tak robię. wszak to najlepszy zespół na naszej planecie :DD
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
The Kaco


Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Greg Sage
Wiek: 25
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2352
Ostrzeżeń:
 2/4/7
Wysłany: 2009-03-10, 15:13   

Alice in Chains ft. Maynard James Keenan - Them Bonds
Co wy na to?
 
 
 
Jojek 
Pompuj rap dziwko !


Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1209
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-03-10, 20:06   

mało co słychać .. :/
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-03-10, 21:27   

wiesz maynarda może być mało słychać - sam fakt że ON tam jest to powód aby jakością się nie martwić ;) mi się nawet podoba (w sensie ogólnym, bo faktycznie na dokładność nie mogę się silić ze względu na niedokładność nagrania) a AiC nie słuchałem nigdy...
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
Natta 
mommy


Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33
Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 2927
Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2009-03-17, 00:07   

jog napisał/a:
wiesz maynarda może być mało słychać - sam fakt że ON tam jest to powód aby jakością się nie martwić ;)


Ja bym się jednak martwiła, bo wolałabym usłyszeć ten cover w lepszej jakości, żeby sie w pełni rozkoszować każdą nutką tego maynardowego wokalu. Koleś ma wokal jak z gumy, co on z nim robi to się w głowie nie mieści. Śpiewa delikatnie i mocno, krzyczy, szepcze, potrafi nawet zanucić jak kobita - i wszystko to robi perfekcyjnie. Siekę z mózgu też robi perfekcyjnie.
 
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-03-17, 00:12   

hmmm uwielbiam wokal w "the grudge", hmmm w pełni wszystkie możliwości głosu maynarda wypływają np przy "eulogy" - tam wszystko po kolei jest - no i chyba zawiera ona jedno z najlepszych przejść jakie słyszałem... w środku, jak śpiewa "you claimed all this time that you would die for me"... oł szitt!! no i uwielbiam jego przetworzony głos np w rosetta stoned, albo w stinkfist... oł jea!! wszędzie jest idealny i perfekcyjny - wszędzie!! dosłownie...
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
Natta 
mommy


Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33
Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 2927
Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2009-03-17, 00:42   

podpisuję się rękoma, nogami i warkoczem. Własnie w "Eulogy"się wszystko zawiera, cały ten maynardowy kunszt {chociaż maynard gucio by pokazał gdyby nie ta wspaniała, miażdżąca konstrukcja kawałka}. I jeszcze "The Pot" w którym też MJK pokazuje co potrafi. Słuchanie Toola to jak jazda diabelskim młynem, naprawdę.
_________________


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

| | Darmowe fora | Reklama
Darmowa reklama, reklama za free, reklamy za darmo

Metal Top - 100