Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-24, 21:16 Dream Theater
Karharoth napisał/a:
Dream Theater to amerykański zespół grający progresywny metal.Na scenie muzycznej istnieje już ponad 20 lat i przez ten okres czasu został doceniony przez ogromną ilość ludzi.Zespół znam bardzo długo, choć kilka lat temu słuchając "Hollow Years" nie wiedziałem jakiego zespołu to jest utwór .Ja osobiście Dream Theater cenie najbardziej za ballady...wspomniane HY , "Anna Lee", czy "Vacant" doprowadzają mnie do stanu melanholii, po prostu się przy nich wyłączam.Uwielbiam głos Jamesa LaBrie, który jest jednym z najlepszych wokalistów na świecie.Posunę się ze stwierdzeniem, że cały skąłd zespołu to geniusze a na pewno baaardzo utalentowani muzycy.
Mnie najbardziej poruszył album "Falling into Infinity" ale dyskografia zespołu jest bardzo obszerna i bogata, zachęcam każdego do wgłebienia się w twórczość tak gienialnego zespołu.
Powiem szczerze, że jakiś czas temu próbowałem sie przekonać do DT. Tak pełną parą, nie tylko ze względu na Petrucciego. Poprostu swierdziłem wtedy, że na miare 'metala' (taa... wtedy tak...:P tak to juz bylo) wypada conajmniej przesłuchać. Przesłuchałem i rzuciłem w kąt. Nie podeszło mi.
Jak sądze powodem jest pan znany jako James LaBrie. Nie mogę się przekonać. Wokal odepchnął mnie już od wielu zespołów...
Jak mnie ktoś zachęci, to moge spróbować jeszcze raz
Na tych utworach James ani trochę nie jęczy Jak to Cie nie przekona, chyba już nic nie pomoze
Angie napisał/a:
No właśnie Marcin, tyle razy śmiałeś się ze mnie że lubię kastrackie głosy wokalistów power metalowych a James LaBrie przecież wcale tak bardzo się od nich nie różni Mnie się jego barwa podoba mimo że wielu odrzuca. Sam zespół bardzo lubię chociaż nie wiem na jego temat zbyt wiele. Nie słuchałam nawet całej dyskografii (kiedyś to się nadrobi^^). Jedyna płyta którą swego czasu katowałam w całości to "Images and words", jak dla mnie geniusz. Tak poza tym DT słucham raczej na wyrywki i to głównie ballad. Moja ulubiona to "Anna Lee"
Karharoth napisał/a:
Bo widzisz, mój związek z Jamesem jest nieuleczalny. Podoba mi się w facecie najbardziej Jego emocjonalnośc podczas śpiewu.Zwłaszcza "Through Her Eyes" na żywo, świetna sprawa. Jedyny "kastrat" którego szczerze uwielbiam
Dymitr napisał/a:
edgeofthorns napisał/a:
Powiem szczerze, że jakiś czas temu próbowałem sie przekonać do DT. Przesłuchałem i rzuciłem w kąt. Nie podeszło mi.
Też tak mam...tak chyba czasem o prostu jest... Marcin tak ma z 0RH-
...zdarza się
_________________
REKLAMA mommy
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2009-03-27, 10:04
Mnie także nie podeszło. Swego czasu Karh chciał mnie na nich nawrócić, przesłuchałam sobie całą Falling into Infinity - okej, przyjemnie się słucha nawet Peruvian Skies czy Anna Lee. Alealeeee... głos LaBrie mnie tak odrzuca, jak mało co. Nie chodzi już nawet o to, że ich muzyka jest technicznie perfekcyjna, ale on po prostu ma barwę głosu niczym zarzynany kogut, a to w kontakcie z moimi uszami stanowi odrzut jak stąd do Warszawy. Ostatnio, zdychając po koncercie Opeth, ktoś puścił jakiś straszny jazgot. Co to za wycie, pytam. Odpowiedzieli mi, że Drimy. I od tej pory już kompletnie straciłam serce do tego zespołu.
Ale trza przyznać że Mike Portnoy wybitnym perkusistą jest. O tak.
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-03-29, 18:11
Ja ich nie lubię, ale robię wyjątek dla jednego albumu, którym jest "Train of thought". Najmniej progresywnego pitolenia, chyba ich najcięższy album. O dziwo zawiera same auto-covery, które nagrane odpowiednio, jak widać, potrafią być słuchalne
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
Dla początkujących z tym zespołem polecam płytę Awake i poźniej rewelacyjny concept album "Scenes From A Memory". Podłączcie słuchawki i odpłyńcie
_________________ "If It Bleeds, We Can Kill It"
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-05, 22:47
Aj Hejt hejt hejt hejt i już . Mimo iż kiedyś nałogowo słuchałem tego zespołu, teraz wręcz nie cierpię ich muzyki, nawet płyty takie jak "Awake" które kiedyś wielbiłem, teraz przyprawiają mnie o odruch wymiotny. Dlaczego? Bo jest cholernie słodko, mnóstwo lukru spływa po tej muzie, wokal Jamesa LaBrie jest dla mnie jakiś taki nudny, bez wyrazu, matowy hehe. Mimo wspaniałych umiejętności muzyków DT ich utwory trącą jedynie rzemiosłem, sztampowym odegraniem tego co trzeba i mata co chceta, kolejny krążek pełen ekwilibrystyki instrumentalnej ale pozbawiony uczucia, jakiegoś powiewu świeżości, polotu. Tak samo miałem z Childern of Bodom. Identyczna sytuacja. Szanuje ten zespół bo kiedyś jak już powiedziałem słuchałem ale nie tknę ich muzy nigdy więcej, no chyba że "Train Of Thouths".
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2009-06-05, 23:46
Cytat:
wokal Jamesa LaBrie jest dla mnie jakiś taki nudny, bez wyrazu, matowy hehe
Przecież on nie jest matowy! Ma wyraz i ma barwę... Jest jak.. miauczenie kastrowanego kota. Miauuuu miau miau miauuuu!
Wszystkie zajebiste kompozycje Drimów są niesłuchalne przez cholernego LaBrie.
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-05, 23:49
Natta napisał/a:
Przecież on nie jest matowy! Ma wyraz i ma barwę... Jest jak.. miauczenie kastrowanego kota. Miauuuu miau miau miauuuu!
czy ja wiem dla mnie właśnie tak brzmiący człowiek jakoś wydaje się bez wyrazu, kopia tysięcy powerowych wokalistów, nie wyróżnia się niczym tylko tym swoim zawodzącym jękiem.
. Dlaczego? Bo jest cholernie słodko, mnóstwo lukru spływa po tej muzie
Zwłaszcza na Systematic Chaos.
Lukier jest na I&W , lekki, a płyta jest uważana za najlepszą zespołu i jedną z najlepszych w gatunku.Na reszcie płyt nic takiego nie ma, proszę Cie...chyba, ze mi to jakoś sensownie wytłumaczysz.
_________________ Grałbym bluesa, gdybym potrafił. Ale nie potrafię, więc gram metal
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-06-07, 18:17
Wiiiiiiiiii!
Wiiiiiiiiii!
Wiiiiiiiiiitaj z powrotem!
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
Machines of Loving Grace - Butterfly Wings
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 19:32
Cytat:
Lukier jest na I&W , lekki, a płyta jest uważana za najlepszą zespołu i jedną z najlepszych w gatunku.Na reszcie płyt nic takiego nie ma, proszę Cie...chyba, ze mi to jakoś sensownie wytłumaczysz.
Co mam Ci wytłumaczyć? To że muzyka Dream Theater jest lukrowana? Tzn że wszystkie sola klawiszowe i gitarowe mimo iż bardzo dobrze zagrane to i tak nie da się ich słuchać gdyż są już odgrywane sztampowo, jak na linii produkcji, utwór=głos LaBrie+Solo Pertucciego + solo Rudessa (wcześniej Moora i Sheriniana). Dla mnie to jest za słodkie. W każdym albumie znajduje się taka formuła i jedynie "Train Of Thouths" się jeszcze jakoś broni. Ale to jest tylko i wyłącznie moja opinia.
Ja zwykłem to nazywac pojedynkiem umiejętności pomiędzy poszczególnymi artystami. Portnoya i Myunga przecież też zawsze wyraźnie słychać, nie ma szczególnego dopieszczania w/w 3 członków zespołu. Sztamp?Nie przesadzajmy, sztampowo to gra Linkin Park.
dominik napisał/a:
mata co chceta, kolejny krążek pełen ekwilibrystyki instrumentalnej ale pozbawiony uczucia
Ała...pisanie że DT gra muzyke bez uczucia również jest błędne. Całe I&W, FII, Sceny, czy SDOIT, przecież wraz z warstwą liryczną i (mówta co chceta) emocjonalnym wokalem Jamesa tworzą klasyki. Lirycznie to dla mnie najlepszy zespół w historii
Nadzieja na twarzy naszego ludzkiego nieszczęścia
Pomaga nam zrozumieć niepokój głęboko w nas
Który przejmuje kontrolę nad naszym życiem
Wstyd i hańba ponad mentalnym zmęczeniem
Odciąga nas od ratowania tych, których kochamy
Łaska w naszych sercach
I żal w naszych duszach
Podstępność sławy
Zemsta wojny
Rozdarcie wewnętrzne
Utrata siebie
Spirala upadku
Zacieśniający się krąg
Droga ku znalezieniu
Odpowiedzi wewnątrz
Naszego złudnego umysłu
Lukrowane to jest dla mnie chociażby CoB czy połowa nowej fali rushoffego death metalu
_________________ Grałbym bluesa, gdybym potrafił. Ale nie potrafię, więc gram metal
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum