Wysłany: 2010-02-14, 22:02 Attack Attack! - Someday Came Suddenly
1. "Hot Grills and High Tops" - 0:41
2. "Stick Stickly" - 3:22
3. "Bro, Ashley's Here" - 3:17
4. "Shred, White & Blue" - 2:35
5. "Party Foul" - 2:36
6. "What Happens If I Can't Check My MySpace When We Get There?" - 2:35
7. "Interlude" - 2:06
8. "The People's Elbow" - 2:37
9. "Kickin' Wing, Animal Doctor" - 2:28
10. "Dr. Shavargo, Pt. 3" - 3:42
11. "Catfish Soup" - 2:58
12. "Outro" - 1:24
Ahhh ja myślałem że Natta da mi jakiś album którego nie znam, który bedę słuchał z zapamiętaniem jeszcze przez kilka dni i zachwycał się nad jego urokami. Niestety... wszystkiego mieć nie można i Natta wymyśliła że ten album bedzie dla mnie najlepszy... cóż przesłuchałem go po raz drugi w moim życiu, bo w chwili jego wydania czyli w 2008 roku miałem już z nim do czynienia. Wtedy tylko raz przebył on drogę od początku od końca... bo i wg mnie nie zasługiwał na kolejne odtworzenia. Jaka jest muzyka na tym krążku... mierna. Panowie są określani jaki Post-hardcore oraz Metalcore... nie wspomnę tu o, wymyślonym przez jakiegoś skończonego debila, terminie crabbcore bo tego czego najzwyczajniej nie ma. Te 30 minut minęły szybko i to bardzo dobrze, bo muzyka jest męcząca jak na metalcore. Zwykle lubię czyste wokale ale chopaczek z Attack Attack!! jest jeszcze chyba przed mutacją i strasznie brzmi, jak nastolatek który za wszelką cenę chce coś zaliczyć ale zapomniał że w dzieciństwie go wykastrowano.. cóż za pech. Riffy są nudne i monotonne, panowie nie wysilili sie za bardzo, nagrali moze ze dwa trzy riffy i powtarzali je przez cały krążek. Wstawki techno są tu kompletnie nie potrzebne i tylko przypominają mi że są takie grupy jak Brokencyde które istnieć nie powinny. Kolejna wiocha to tytuły utworów... zamieściłem je powyżej, są debilne i teksty również. Podsumowując... nie ma na czym ucha zawiesić, wszystko jest wtórne, nudne i bez nakurwu że tak powiem. Dzięki Natta. 1/10 za nazwę.
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2010-02-14, 22:38
Oj Domi, toć ja dla brechu Ci to dałąm.. tą ostatnią ewentualność - że Ci się spodoba - tak z duszą na ramieniu pisałam... Jednak stawiałam na to,że nie znasz tego i się ubawisz nieźle przy słuchaniu Tak jak ja, ze śmiechu wszystkie kichy mi się powytrząsały Widocznie nie trafiłam i ten album był dla Ciebie rzeźnią. Sorry Następne wyzwanie będzie jak najbardziej na poważnie.
Następne wyzwanie będzie jak najbardziej na poważnie.
Sounds Creepy...
CRABCORE, kurwy! MOSH PIT!
_________________ On - najmędrszy, on - wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsasa!!!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-14, 22:47
Natta ja wcale się nie bulwersuje na to wyzwanie.... ubawiłem się słuchając tego choć w końcowym stadium zaczęła mnie boleć głowa hahaha ... Nie narzekam. Mogłaś mi dać w sumie Brokencyde... ale już zaznaczam że tego albumu nie przesłucham... nawet niech ktos sobie nie myśli o daniu mi tego gówna.
Wiek: 38 Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1209 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-02-14, 23:26
Attack Attack - nie było ich czasem w muzycznych nieporozumieniach ? Przecież ich muzyka to jeden wielki cyrk, a klipy zrzucają z krzesła. Dominik, podziwiam że dałeś radę przesłuchać całą płytę
o tak! temu klipowi za panią oraz walory humorystyczne daję 3/10 uśmiałem się jak niewiemco! zawsze jak mi smutno to se zapodaję
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-14, 23:34
Jojku ten kawałek jest najlepszy z całej płyty... choć użycie słowa najlepszy jest tu nadużyciem wielkim, tak więc powiem że ten kawałek jest najmożliwszym ze wszystkich.
Last.fm: janis_m
Numer buta: 48
Ulubiony muzyk: Marian Opania
Wiek: 36 Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 144
Wysłany: 2010-02-15, 17:02
A ja proszę panstwa, przesłuchałem kilka utworów z płytki i jest skromnie mówiąc totalnie beznadziejna Albo to ja nie dorosłem do tego typu muzyki, ale jak coś jest hardkorem to niech sobie pozostanie nim, a jak coś ma być na granicy kiczu z Just 5 a Timbalandem to też niech sobie nim pozostanie. Do głowy by mi nie przyszło, że to można zmieszać! Już pewnie wiecie, ze lubię muzykę eksperymentalną, ale do cholery, to nie współbrzmi, to nie współgra, to ssie po same kule
Last.fm: janis_m
Numer buta: 48
Ulubiony muzyk: Marian Opania
Wiek: 36 Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 144
Wysłany: 2010-02-15, 18:19
Nie widziałem teledysków, ale gdybym był reżyserem to bym wybrał bandę dzieciaków emo na zmianę całujących się i przeżywających rozstania na głównych aktorów.
Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2010-02-15, 18:24
Nie no, zobacz ten teledysk od Jojka, to jest epickie! Nie wiedziałam że można grać na gitarze jednocześnie stojąc okrakiem i prawie jeżdżąc dupą po podłodze...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum